Nie znikną dwa tory, a budynki
Według najnowszych koncepcji zagospodarowania dworca, które zyskały uznanie radnych, nie trzeba likwidować torów, bo to kosztowne przedsięwzięcie, które pochłonąć może w granicach 20 mln zł. Architekt Zdzisław Kuffel dworzec autobusowy lokuje między ulicą Nad Dworcem a Towarową. By koncepcje zrealizować, trzeba jednak zburzyć jeden lub dwa budynki mieszkalne.
Rodziny zamieszkujące w dwóch budynkach pokolejowych burmistrz zaprasza do urzędu na 3 marca. - Będziemy rozmawiać o odszkodowaniu, mieszkaniu zastępczym i innych rozwiązaniach. To nie ma być na zasadzie siłowej, ale porozumienia, by była zgoda społeczna na realizację tego celu – na dzisiejszej prezentacji w ratuszu mówił Arseniusz Finster. Architekt Zdzisław Kufel pokazał kolejne koncepcje – 7 i 8, które wyszły spod jego ręki po konsultacjach z PLK. Kolejowa spółka wyliczyła, że likwidacja 1 i 2 toru to koszt nawet 20 mln zł. Tymczasem dwa najnowsze warianty bez likwidacji pochłonąć mają według wstępnych wyliczeń prawie 30 mln zł. By połączyć dworzec kolejowy z autobusowym pobudować trzeba tunel pod torami. Wszystkie przejścia mają być dostosowane dla osób niepełnosprawnych i wyposażone w windy. Na dworcu autobusowym będą parkingi, sześć zatok dla autobusów, w tym miejskich, bo zatoczka sprzed głównego budynku ma zniknąć. Dojazd będzie od strony Towarowej i skrzyżowania z Łanową lub ul. Nad Dworcem.
Reklama | Czytaj dalej »
Bez autobusów przed dworcem będzie więcej miejsca na swobodny dojazd, miejsca parkingowe dla aut, które zatrzymywać będą się na krótszy czas, garaże i stojaki rowerowe, a także postój taxi. Następnie droga ominie główny budynek dworca po prawej stronie (stojąc przodem do dworca). Z tyłu zaplanowane są kolejne miejsca parkingowe, gdzie w założeniu na czas podróży pociągiem auta będzie można zostawić na dłużej. Kufel zaplanował też rozwiązania dla cyklistów. - Przy Dworcowej będzie ścieżka rowerowa. Na samym terenie dworca stojaki na rowery w kilku miejscach, m.in. przy tunelu, garaże dla rowerów czy tzw. rower miejski, czyli wypożyczalania – opisywał architekt. Poza głównym budynkiem dworca na cele komercyjne ma zostać przeznaczony budynek po PKS, zlokalizowany w sąsiedztwie głównego budynku. Z tyłu, gdzie zaplanowany jest parking, zniknąć mają budynek trafostacji czy z toaletami. Radny Mariusz Brunka uczulał, by w planie przewidzieć jednak mały budynek z kioskiem czy toaletą. - Żeby podczas postoju zdążyć kupić gazetę czy iść za potrzebą. A radny Kazimierz Drewek dopytywał o los innych kolejowych budynków, które nie są zbyt reprezentacyjne.
Koncepcje zyskały aprobatę radnych obecnych na prezentacji. Po zatwierdzeniu jednej z nich na sesji, będzie moża zlecić projekt. - Będziemy gospodarzem i nie będziemy zależni od PLK. Prace mogłyby ruszyć w połowie 2016 roku – podsumował burmistrz Finster.
Po pieniądze na rewitalizację dworca i tzw. węzeł integracyjny miasto sięga w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego razem z Człuchowem.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (21)
- Komentarze Facebook (...)
21 komentarzy
Ten dworzec w obecnych czasach nadaje sie już tylko na przystanek-mijankę.Wystarczy przyglądnąć się jak niewielu zabłąkanych pasażerów wyczekuje na nieliczne autobusy i pociągi.Lepiej juz nie będzie bo coraz wiecej lini jest likwidowane a ile jest tych sztucznie utrzymywanych.
Może tak podpytać burmistrza ile to projektów zlecił panu Kuflowi a pana Kufla ile to projektów zleconych przez pana burmistrza doczekało sie realizacji....................Odpowiem,otóz niewiele,bardzo niewiele.Ważne że interes sie kręci a podatnicy znowu zawierzą.Pieniądz podatnika jest łekkim pieniądzem,łatwo przychodzi,łatwo wychodzi.I tak to wszystko jeszcze się kręci.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!