TPH z grantem na 389 tysięcy
Na zdjęciu od lewej: wiceburmistrz Edward Pietrzyk, burmistrz Arseniusz Finster, Małgorzata Kaczmarek i Mariola Henszke z TPH.
- To najwyższa umowa dla stowarzyszenia, które realizuje proces inwestycyjny - mówił na chwilę przed podpisaniem umowy z Towarzystwem Przyjaciół Hospicjum burmistrz Arseniusz Finster. Grant w wysokości 389 tys. zł powinien wystarczyć na pobudowanie parteru hospicjum. Do tej pory TPH funkcjonuje jedynie jako hospicjum domowe.
Grant przyznany TPH to nic innego, jak finansowy ekwiwalent, będący różnicą w wartości darowizny przekazanej Fundacji Palium i stowarzyszeniu przed trzema laty. Przypomnijmy, w ręce pierwszej trafił żeński pawilon dawnego szpitala płucnego, TPH męski.
Do tej pory stowarzyszenie, którego siłą napędową jest doktor Małgorzata Kaczmarek, za pozyskane darowizny wyburzyło stary pawilon i wykonało część podziemną. Za 389 tys. zł ma powstać serce hospicjum, czyli parter. Całkowity koszt budowy hospicjum bez jego wyposażenia szacowany jest na 5,6 mln. - Na każdym etapie będziemy starali się oszczędzać pieniądze, które powierzyli nam ludzie - mówiła Kaczmarek. O kolejne środki dla stowarzyszenia zabiegać zamierza Arseniusz Finster. - Czy chcecie, czy nie, będę waszym ambasadorem w innych samorządach - zapowiedział włodarz. - Chętnie sprzedam kolejny sklep w centrum, żeby wam pomóc - dodał Finster. Radości z podpisania wczorajszej umowy nie kryła szefująca hospicjum. - Cieszę się, że miasto traktuje nas jak partnera. To co robimy ma dobry odzew w społeczeństwie i dlatego tak długo udaje nam się funkcjonować w takich warunkach - opowiadała lekarka.
Reklama | Czytaj dalej »
Jeśli stowarzyszeniu uda się sukcesywnie pozyskiwać środki na kolejne etapy budowy, hospicjum stacjonarne TPH mogłoby przyjąć pierwszych pacjentów za 3 lata. Opiekę w nim znajdzie 15 osób chorych na nowotwory i 15 borykających się z chorobami przewlekłymi.
Na chwilę obecną domowe hospicjum sprawuje opiekę nad 52 pacjentami. W chwili rozpoczęcia stacjonarnej działalności TPH nie zaprzestanie tej formy pomocy. - Jeśli są warunki, by pacjent został w domu, to jest dla niego najlepsza sytuacja. Sama nie mam wątpliwości, którą z opcji bym wybrała będąc nieuleczalnie chorą - powiedziała Małgorzata Kaczmarek.
Burmistrz Arseniusz Finster i Małgorzata Kaczmarek nie kryli radości z podpisanej umowy.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (7)
- Komentarze Facebook (...)
7 komentarzy
http://polityka-chojnice.blogspot.com/2015/02/siowniki-finstera-cz-ii.html
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!