'Przywróćmy Ich pamięci'
„Przywróćmy Ich pamięci” – koncert z okazji Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” w SP nr 1.
„Żołnierze Wyklęci” – to żołnierze polskiego zbrojnego podziemia niepodległościowego walczący przez lata z reżimem komunistycznym. To żołnierze wykluczeni z narodowej pamięci, skazani na zapomnienie, na nieistnienie w świadomości Polaków. Przez dziesięciolecia bez praw, zniesławiani i opluwani. Mieli zostać całkowicie wymazani z pamięci historycznej Polaków. Starannie zacierając ślady komunistycznych zbrodni – z wyjątkowym zaangażowaniem dbano o to, aby wyrzucić najmniejsze nawet okruchy pamięci o nich – o ich walce, wartościach, w imię których, pozostali wierni wojskowej przysiędze „do końca”. Objęto tajemnicą państwową miejsca pochówków poległych w walce z NKWD, UB i MO, a także miejsca, gdzie ukrywano ciała ofiar mordów sądowych – skazanych na śmierć po fikcyjnych, kłamliwych procesach lub pozbawianych życia bez wyroku, poddawani brutalnym torturom, mordowanych skrytobójczo setek żołnierzy, oficerów i dowódców. Grzebano Ich tak, by nie pozostał po nich nawet ślad mogiły! Jednak mit walki o niepodległą Polskę przetrwał, tak jak przetrwała pamięć o Żołnierzach Wyklętych Oddziałów. Nie pomogły represje i szykany, długie lata kłamstw i fałszowanej historii. W wolnej już Polsce, na początku lat 90. upamiętnienie ofiar komunistycznej przemocy stało się jednym z najważniejszych zadań Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa – instytucji państwowej odpowiedzialnej za upamiętnianie walki i męczeństwa narodu polskiego. Dziś już możemy głośno mówić, że „Żołnierze Wyklęci” to żołnierze niezłomni, nieugięci, niestrudzeni w walce o Polskę. To ci, którzy rozpoczęli bój o wolną Polskę 1 i 17 września 1939 roku. To ci, którzy nie złożyli broni zarówno po okupacji niemieckiej, jak i po okupacji sowieckiej.
Informacje te w powiązaniu z utworami literackimi oraz prezentacją multimedialną na tle wiadomości o życiu i śmierci Danusi Siedzikównej „Inki” i jej dowódcy majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” przeplatane pieśniami patriotycznymi usłyszeli uczniowie klas IV – VI Szkoły Podstawowej Nr 1 w Chojnicach podczas apelu z okazji Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Publiczność w skupieniu i ze wzruszeniem wysłuchała przedstawiony program artystyczny przygotowany przez uczniów szkoły pod opieką nauczyciela historii, p. Ewę Modrzejewską i nauczyciela muzyki, p. Michała Leszczyńskiego. Dodatkowo uczniowie klasy 5 c sporządzili okolicznościową wystawę, którą z wielkim zainteresowaniem obejrzała cała społeczność szkolna.
Reklama | Czytaj dalej »
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (25)
- Komentarze Facebook (...)
25 komentarzy
Swoją drogą to skąd biorą się tacy debile jak ty, ciebie chyba zrobiono na próbę?
W praworządnym demokratycznym państwie "żołnierze wykleci", którzy torturowali i mordowali Polaków, i polskich obywateli z mniejszości narodowych pochodzenia żydowskiego, białoruskiego, ukraińskiego, tatarskiego, i innych, zostali by prawomocnymi wyrokami sądów skazani na długie wiezienie bądź kare śmierci (jeżeli by taka kara istniała). Żadne praworządne państwo nie pozwoli na bezkarne torturowanie i mordowanie swoich obywateli bo bandziorom i gwałcicielom nie podoba się system polityczny państwa! W każdym państwie prawa bandyci będą karani za gwałcenie i zabijanie kobiet, za torturowanie i mordowanie dzieci, i za torturowanie, mordowanie ze wszelkimi możliwymi okrucieństwami mężczyzn - tak jak czynili to "żołnierze wyklęci", wyklęci banderowcy, hitlerowcy, czerwonoarmiści, rasiści, i inkwizytorzy zwalczający heretyków i czarownice!
Tylko działacze i sympatycy filozofii i systemów totalitarnych torturują i mordują swoich przeciwników (prawdziwych i urojonych) - tak jak czyniły i stale czynią to totalitarne systemy komunistyczne faszystowskie, katolickie, muzułmańskie, feudalne, i wyznawcy rasizmu.
Faktem historycznym jest, że "żołnierze wykleci" tak jak banderowcy mordowali Rosjan, Polaków, i polskich obywateli z mniejszości narodowych pochodzenia żydowskiego, białoruskiego, ukraińskiego, tatarskiego, i innych. Chociaż "żołnierze wykleci" propagandowo mordowali milicjantów i żołnierzy wojska polskiego to numerycznie głównymi ofiarami ich zbrodni byli bezbronni cywile. Kobiety były gwałcone i mordowane, dzieci okrutnie mordowane, a mężczyźni rozstrzeliwani lub zabijani siekierami przez "żołnierzy wyklętych" podobnie jak czynili to wyklęci banderowcy.
A co jest oczywistą i jawną hipokryzją to fakt, że ci sami ludzie (na przykład Marcin Wałdoch), którzy potępiali sowieckich żołnierzy armii czerwonej za gwałty i mordy na cywilnej ludności wychwalają "żołnierzy wyklętych", którzy robili dokładnie to samo z ludnością cywilną co czynili zdegenerowani czerwonoarmiści!
Widać, że w zależności kto dopuszczał się zbrodni, można tą zbrodnie potępiać lub wychwalać, a morderców i gwałcicieli potępiać lub celebrować jako godnych chwały bohaterów.
Komuniści szerzyli mity, że Katyń to była zbrodnia niemiecka. Teraz neofaszyści i narodowcy tworzą swój mit, szlachetnych "żołnierzy wyklętych" - nowa wersja propagandowych manipulacji historycznymi faktami.
Na dodatek, to śmieszne obchodzenie wszelkich uroczystości powiązanych z niepodległością Polski w kościele katolickim. Ha, ha - to najbardziej śmieszne. Chociaż neofaszyści pokrzykują, że na szubienicach i drzewach będą wisieć komuniści to jak do tej pory w czasie powstań masowo byli wieszani na szubienicach polscy biskupi i kardynalstwie włącznie z prymasem polskiego kościoła katolickiego. W czasie Insurekcji Kościuszkowskiej prawomocnymi wyrokami sądowymi za zdradę Polski skazani na śmierć zostali polscy biskupi, kardynałowie, włącznie z prymasem, i liczni pomniejsi księża. A papieże w Watykanie potępiali i rzucali papieską klątwę na twórców Konstytucji 3-go Maja, na polskich powstańców kościuszkowskich, listopadowych, i styczniowych! Kościół katolicki nigdy nie chciał by istniała wolna i niezależna Polska. Wszystko o co kler i kościół katolicki dba to jedynie o to by ogłupić polaków tak by bezmyślnie oddawali pieniądze klerowi, by klerowi żyło się bogato i dostatnio dzięki głupocie i naiwności polskiego społeczeństwa.
Co za hipokryzja, bigoteria, i pycha ze strony organizatorów wszelkich uroczystości celebrujących "żołnierzy wyklętych"!
Mam rację czy nie, tak tylko pytam, bo to bardzo ciekawe co o tym myślicie?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!