Niedziela, 22 Grudnia 2024 | Imieniny: Bożeny, Drogomira, Zenona chojnice24 na komórkę
Strona głównaChojnice
Rozmiar tekstu: A A
Tekst i fot. mz

Mobbing w chojnickiej policji?

Komendę policji reprezentował zastępca komendanta Tomasz Kąkolewski.

Komendę policji reprezentował zastępca komendanta Tomasz Kąkolewski.

Przed sądem pracy toczą się postępowania z powództwa byłych już pracowników działu kadr przeciwko chojnickiej komendzie. Jedno o mobbing, którego mieli doświadczyć ze strony obecnego komendanta. Drugie o przywrócenie do pracy. Wyrok w tym ostatnim ma zapaść już 13 marca. Dłużej potrwa sprawa o mobbing, bo sąd w Człuchowie zamierza przesłuchać nawet kilkudziesięciu świadków.

 

Dwoje pracowników, którzy w ubiegłym roku dostali wypowiedzenia, twierdzi, że działań mobbingowych doświadczali od 2011 roku, kiedy komendantem policji został Krzysztof Pestka. Tego w sądzie zabrakło, ale zgodnie z prawem pracownicy pozywają pracodawcę, czyli komendę, którą reprezentował zastępca komendanta Tomasz Kąkolewski. Jeden z powodów twierdzi, że ten przed sądem mijał się z prawdą, bo sam miał żalić się kadrom na współpracę z komendantem. - Przeżywał to samo co my, a teraz zaprzecza. Chce wybielić komendanta za wszelką cenę i to naszym kosztem – mówił przed sądem. Byli pracownicy twierdzą, że byli przeciążeni pracą i nakładano na nich kolejne obowiązki, a także obciążano winą za niedopełnienie obowiązków innych osób. Kiedy zwrócili się z prośbą o wsparcie, mieli spotkać się z wybuchem agresji przełożonego. „Zniszczę ich. Jak chcą wojnę, to będą ją mieli” - tak według relacji pracownika kadr miał zapowiedzieć Krzysztof Pestka. Szykany, zastraszanie, ignorowanie, niewpuszczanie do gabinetu komendanta, praca w ciągłej presji, brak wsparcia i reakcji na prośby, wyszukiwanie uchybień, gorsze traktowanie i psucie opinii w środowisku pracy to zdaniem powodów przejawy mobbingu. - Czuliśmy, że na nas poluje i że w końcu mu się to uda – zeznawał mężczyzna. To wszystko doprowadzić miało do rozstroju zdrowia. Dwoje pracowników w jednym czasie udało się na chorobowe. Byli także hospitalizowani.

Reklama | Czytaj dalej »

W końcu poskarżyli się pismem do komendy wojewódzkiej. Kontrola nie wykazała nieprawidłowości, ale zdaniem byłych pracowników czynności kontrolne zostały zmanipulowane na poziomie tej powiatowej jednostki. Podkreślali, że w wielu sytuacjach czuli się lekceważni, upokarzani i zastraszani, a inni zaczęli omijać ich szerokim łukiem. Owe sytuacje opisywali w notatkach służbowych. Przez 3 lata zapisali 105 stron. Jak twierdzą, zawsze poza godzinami pracy.

Zdaniem komendanta Tomasza Kąkolewskiego mają one cechy pamiętnika i są pisane w taki sposób, by udowodnić postawioną tezę o stosowaniu mobbingu, a także nie przedstawiają pełnego obrazu sytuacji. - Świadczą o tym powtarzane twierdzenia jak poczucie nękania czy upokorzenia każdym pismem czy poleceniem – mówił funkcjonariusz. Pytał retorycznie co takiego stało się, że do tej pory dobre stosunki z Krzysztofem Pestką pogorszyły się z chwilą jego awansu. W jego mniemaniu powodowie prawdopodobnie nie potrafili rozdzielić tej granicy, gdy zaczął wymagać już jako szef. Sam Kąkolewski zresztą przez jakiś czas był przełożonym działu kadr. - Mają pecha, bo ja wiem, jak się pracuje w kadrach. Poza obsługą systemu informatycznego zadania te się nie zmieniły – zeznawał zastępca komendanta. Twierdził, że dodatkowe obowiązki były nakładane tylko incydentalnie pod nieobecność innych pracowników, a godziny nadliczbowe wynikające z wprowadzenia danych do komputera pracownicy mogli wybierać jako wolne w innym terminie. Mogli liczyć także na pomoc samego Kąkolewskiego. Ten wytykał, że kadrowi nie wszystkich spraw dopilnowali, a ci bronili się, że nigdy nie zostali ukarani z powodu uchybień. - Strona powodowa wyolbrzymia swój udział w pracy komendy – stwierdził zastępca komendanta. - Za niedopilnowanie terminów i niezrealizowanie zadań odpowiadałby przecież sam komendant.

Wątpliwości przełożonego budzi też nagłe pogorszenie stanu zdrowia i hospitalizacja obojga pracowników w jednym czasie. Zdziwiło podważanie wyników kontroli przeprowadzonych przez jednostkę zewnętrzną, czyli w rezultacie zarzucanie kontrolerom przestępstwa. Przedstawiciel komendy zarzuty dotyczące mobbingu odpiera, a postawę byłych pracowników odbiera jako oportunizm. - Ich celem miało być zdyskredytowanie osoby komendanta i w rezultacie jego zwolnienie.

Zauważyłeś błąd w artykule? Napisz nam o tym

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

96 komentarzy

~gość
Atmosfery w pracy nie zazdroszczę, z tego co tutaj czytam to..., cóż podobno lepiej się steruje skłóconymi tzn. napuszcza się jednych na drugich.
07 Marca 2015, godzina 20:01
Oceniono 213 razy 43
~Sylwia
Komentarz słabo oceniony przez użytkowników. [rozwiń]
07 Marca 2015, godzina 18:25
Oceniono 191 razy -23
~honor
panowie komendancji- oficerowie, gdzie zapodzial sie honor oficera. Jak mozecie ludziom patrzec w oczy i zarzadzac jednostka przstrzegajaca prawa. Honorowi oficerowie przejdzcie na emeryture. Ja do tego zmienil bym miejsce zamieszkania i nazwisko. Jestescie jak glazy i macie klepki na oczach, albo jestescie tak glusi lub g.............. !
07 Marca 2015, godzina 16:25
Oceniono 268 razy 38
~do dziennikarza
Komentarz słabo oceniony przez użytkowników. [rozwiń]
06 Marca 2015, godzina 22:18
Oceniono 220 razy -50
~amator śliwek
Jako zupełny amator, gawędziarz doskonale rozumiem irytację "sprawiedliwych, dziennikarzy- profesjonalistów" i innych oburzonych. To beszczelność, by jakieś pospólstwo, żyjące zapewne z zasiłków i okupujące 4-te piętra blokowisk interesowało się powiązaniami między nami, czyli wybranymi i członkami naszych rodzin. Przecież to MY i TYLKO my mamy prawo decydować co kto powinien robić, ewentualnie czy i gdzie pracować, co czytać i o kim, komu nadawać tytuły, ordery , podwyżki i premie. Już zmykam przestraszony i onieśmielony do sypialni, by spłodzić kolejnego wielbiciela demokracji po chojnicku. Do zobaczenia w niedzielę, na mszy.
06 Marca 2015, godzina 21:38
Oceniono 204 razy 160
~No to gdzie czyli w jakim samorządzie
Komentarz słabo oceniony przez użytkowników. [rozwiń]
06 Marca 2015, godzina 19:03
Oceniono 174 razy -30
~Czy to ty Sylwia podpisujesz się jako "sprawiedliwa"?
To typowy cynizm mobbera i kpina by intrygantka, manipulatorka, szczująca Tomka i Krzysia na podwładnych uważała się za osobę "sprawiedliwą"!
06 Marca 2015, godzina 18:47
Oceniono 291 razy 43
~dziennikarz
Z profesjonalnego punktu widzenia zastanawiam się gdzie jest właściciel portalu - każdy inny szanujący się portal zablokowałby możliwość dodawania komentarzy. Przecież one szkalują konkretne osoby nie wnosząc merytorycznie nic do dyskusji. Właścicielu, pamiętaj o swojej odpowiedzialności!
06 Marca 2015, godzina 18:44
Oceniono 333 razy 23
~sprawiedliwa
Oj ludzie az zal czytac te wasze komentarze. Zajmijcie sie lepiej swoimi sprawami, z dziecmi sie pobawcie, popracujcie , nie wiem napewno cos sie znajdzie a jak juz tak bardzo interesujecie sie mobingiem albo innymi rzeczami to przeczytajcie chociaz jedna z tych rzeczy ktore tak "madrze" wklejacie - moze zmadrzejecie
06 Marca 2015, godzina 18:37
Oceniono 299 razy -9
~ciekawski

To gdzie pracują żony Krzysia i Tomka?
Ktoś wie?

Wodociągi? ZGM?
Ratusz? Starostwo? Gmina?
06 Marca 2015, godzina 18:25
Oceniono 131 razy 19
~mlody
Prawdziwy mobing to
W warunkach zakładu pracy jest to zazwyczaj przełożony lub współpracownik ofiary.
Mobbing zazwyczaj nie ma charakteru otwartej, jawnej agresji, atak na ofiarę przeprowadzany jest środkami manipulacji psychicznej, przy zachowaniu pozorów poprawności.

Długotrwałe, systematyczne prześladowanie psychiczne jednostki przez jedną lub kilka osób, przy milczącej zgodzie lub obojętności pozostałych członków grupy bywa nazywane mobbingiem lub psychoterrorem.
Jest to zjawisko społeczne mogące pojawić się w każdej grupie ludzi, a często ofiara mobbingu pełni rolę kozła ofiarnego.
Prześladowca (nazywany także mobberem) ma wyższy status w grupie niż ofiara lub równorzędny jej.

Udowodnienie stosowania mobbingu jest trudne, ale wykonalne.
Gromadzenie dowodów to długotrwały proces, który należy rozpocząć, gdy tylko pojawią się do tego przesłanki. Jak przygotować się do rozprawy, aby dowieść przed sądem nękanie?


W warunkach zakładu pracy jest to zazwyczaj przełożony lub współpracownik ofiary
. Mobbing zazwyczaj nie ma charakteru otwartej, jawnej agresji, atak na ofiarę przeprowadzany jest środkami manipulacji psychicznej, przy zachowaniu pozorów poprawności relacji, często bez przekraczania formalnych zasad funkcjonowania społecznego w firmie.

Manipulacja uczuciami

Mobbing w każdej postaci polega na manipulacji uczuciami ofiary, w celu jej emocjonalnego wyniszczenia.
Prześladowca dąży do tego, aby u człowieka mobbowanego wywołać i podtrzymywać lęk, poczucie winy lub uczucie poniżenia, upokorzenia.
Te trzy emocje, jeśli są długotrwałe i silne, mogą doprowadzić do rozstroju nerwowego i do bardzo negatywnych skutków zdrowotnych.
Każda forma mobbingu może oczywiście zawierać manipulacje wszystkimi w/w emocjami, a także wieloma innymi, jednak przeważnie jedna z w/w emocji jest główną osią danego procesu mobbingu lub jednej z jego faz.

Zastraszanie

Ofiara mobbingu może być zastraszana na wiele różnych sposobów, przez aluzyjne lub bezpośrednie komunikaty o zagrożeniu jej pozycji zawodowej i/lub społecznej w firmie, a nawet jej poczucia bezpieczeństwa fizycznego.
Lęk mogą wywoływać u ofiary także inne, bardziej pośrednio zastraszające działania mobbera, takie jak: nadmierne kontrolowanie pracy osoby mobbowanej, fizyczne jej izolowanie lub utrudnianie jej komunikacji z otoczeniem, wydawanie niemożliwych do wykonania poleceń, zlecanie zadań znacznie przekraczających jej kompetencje, itp.
Zastraszenie jest formą mobbingu stosunkowo łatwą do rozpoznania, często bardzo prostą i prymitywną.
Czasem całkiem otwarcie używana jest tu agresja, szczególnie przy pogróżkach.

Obwinianie

Osoby, u których systematycznie wzbudzane jest nieadekwatne poczucie winy stanowią chyba największą grupę osób mobbowanych.
Często jednak ta forma mobbingu pozostaje nie rozpoznawana, ponieważ łatwo pomylić niesłuszne obwinianie ze słusznym pociąganiem do odpowiedzialności, subordynowaniem lub uzasadnionym karaniem. Poza tym ten sposób prześladowania i uzależniania pracowników bywa łagodny w porównaniu z innymi. Pociąganie do odpowiedzialności jest uzasadnione i prawidłowe wówczas, gdy pracownik miał uprzednio postawione jasno określone i odpowiednie do jego możliwości zadanie.
W przeciwnym wypadku pracownik jest wpędzany w poczucie winy za coś, do czego nie został zobowiązany, jest niesłusznie karany.
Wywoływanie poczucia winy stanowi chyba najbardziej wyrafinowany sposób manipulacji osobą mobbowaną.
Manipulacja uczuciami wiąże się ściśle z jasnością lub rozmyciem granic interpersonalnych oraz stylem komunikowania się.
Obwinianie ofiary mobbingu, oprócz bezpośredniej formy słownej, może przybierać postać: niesprawiedliwego traktowania jej w sprawach premii, nagród, podwyżek, awansów itp., nadmiernego, nieuzasadnionego kontrolowania jej pracy, zmuszania jej do zostawania po godzinach, nadmiernego przypominania jej, jak wiele firma dla niej zrobiła, ostentacyjnego i niesprawiedliwego chwalenia innych, itd.

Poniżanie

Ofiary mobbingu są upokarzane na wiele sposobów, mniej lub bardziej bezpośrednio, w zależności od wyrafinowania prześladowcy.
Wszelkiego rodzaju dyskredytowanie osiągnięć osoby mobbowanej to chyba najczęstsze sposoby podważenia jej poczucia wartości jako pracownika.
Może to się odbywać słowami, poprzez nadmierne krytykowanie jej pracy wprost, ewentualnie z użyciem krzyku i poniżających wyrażeń lub przez powoływanie się na inne osoby, przytaczanie ich negatywnej opinii (prawdziwej lub nie).
Poza tym prześladowca może poniżać ofiarę swoimi decyzjami i swoim działaniem, np. przez odebranie jej przyznanej nagrody, niesprawiedliwe nagradzanie innych, zlecanie zadań niemożliwych do wykonania lub odwrotnie, zdecydowanie zbyt łatwych do wykonania dla ofiary, nieuzasadnione nadmierne kontrolowanie jej pracy, itp.
Poniżanie ofiary mobbingu często sięga jednak dalej i uderza w jej poczucie wartości jako człowieka, nie tylko jako pracownika.
Prześladowca stosuje w tym celu: oczernianie i obmawianie, insynuacje dotyczące zdrowia i problemów osobistych, izolowanie od kolegów, utrudnianie kontaktowania się z nimi, upokarzające zachowanie się niewerbalne wobec ofiary (miny, uśmieszki, itp.), różnego rodzaju dowcipy i kawały ośmieszające ofiarę, itd.

Znaczenie mobbingu dla grupy

Przyczyny mobbingu mogą mieć swoje źródło w patologii procesów społecznych zakładu pracy jako całości i mogą być efektem niewłaściwego zarządzania zasobami ludzkimi firmy.
Obecność kozła ofiarnego może być dla grupy bardzo wygodna i korzystna do pewnego czasu - na nim bowiem mogą się skupiać negatywne emocje większości ludzi, a prześladowcy rozładowują na nim swoje frustracje, będąc tym samym bardziej znośnymi dla reszty.
Istniejący wówczas stan równowagi jest milcząco akceptowany przez większość, bo doraźnie dla niej korzystny. Kozioł ofiarny jest delegowany przez procesy grupowe do znoszenia na swojej skórze niezadowolenia grupy jako całości.
W niektórych przypadkach mobbing jest formą uzależnienia ofiary od prześladowcy - przełożonego, w celu możliwie najdłuższej i najdokładniejszej eksploatacji zasobów ofiary.
Dzieje się to na zasadzie opisywanej przez wiktymologię.
Ofiara i prześladowca niejako poszukują się nawzajem i uzupełniają - masochizm potrzebuje sadyzmu i na odwrót.
Między ofiarą i prześladowcą wytwarza się wówczas bardzo silna patologiczna więź, wzajemne uzależnienie psychiczne.
Bardzo często taka ofiara mobbingu nie potrafi zostawić pracy, mimo nadarzających się okazji i postępujących u niej szkód zdrowotnych.
Sprawca mobbingu natomiast może racjonalizować sobie swoje postępowanie dobrem firmy - "wyciska" z ofiary ile się da, żeby jak najwięcej i jak najlepiej dla firmy było zrobione.
W innych przypadkach mobbing pojawia się jako reakcja grupy lub części grupy na osobę nie pasującą do grupy w jakiś istotny sposób.
Prześladowcy starają się wówczas poprzez swoje działanie spowodować, aby ofiara mobbingu opuściła grupę.
Przyczyna niemożności dopasowania takiej jednostki do grupy może leżeć po stronie ofiary mobbingu, np. może wypływać z jej trudnego charakteru, ale może brać się również z nieustępliwości, despotyzmu lub innych aspołecznych cech sprawców mobbingu.

Skutki mobbingu

Niezależnie od przyczyn i form mobbingu jego skutki są zawsze negatywne dla ofiary, a przeważnie również dla grupy, firmy, organizacji.
Ofiary mobbingu bardzo często popadają na różnorodne formy zaburzeń psychicznych i psychosomatycznych.
W miarę nasilania się i trwania w czasie mobbing wytwarza u swoich ofiar poczucie odizolowania, niezrozumienia i odrzucenia.
Ofiary mobbingu, które nie mają wsparcia społecznego ani w pracy, ani poza miejscem pracy, są szczególnie podatne na wyniszczenie emocjonalne.
W grupach, w których utrzymuje się zjawisko mobbingu postępuje degeneracja procesów społecznych, dominują w nich różne formy manipulacji i pogarsza się komunikacja.
Takie grupy, nawet po odejściu z nich ofiary mobbingu, bardzo często funkcjonują destrukcyjnie, co prowadzi do kolejnych problemów. Przeważnie lepszym rozwiązaniem dla grupy byłoby zatrzymanie procesu mobbingu, zanim jego ofiara opuści grupę.

Relatywizm i śliskość tematu

Mobbing jest zjawiskiem często trudnym do uchwycenia, ponieważ oprócz jego obiektywnych wskaźników posiada bardzo silną komponentę subiektywną. A mianowicie każda osoba mobbowana inaczej odbiera działania prześladowcy, każda inaczej przeżywa te same zdarzenia.
Nie wszyscy te same działania danego sprawcy uważają za mobbing.
Do pewnego stopnia granice mobbingu są więc płynne i zależą od subiektywnego odbioru, od wrażliwości osoby mobbowanej.
Z drugiej strony pojawiać się może mobbing urojony, kiedy osoba bardzo nadwrażliwa interpretuje paranoicznie zachowania otoczenia i czuje się prześladowana, choć nikt jej w rzeczywistości nie prześladuje. Mobbing urojony występuje jednak z pewnością znacznie rzadziej i dotyczy tylko bardzo niewielkiej liczby osób o zachwianej równowadze psychicznej.
Prawdopodobnie równie rzadko występuje mobbing rzeczywisty, ale tak bardzo wysublimowany i zakonspirowany, że odkrycie go i udowodnienie wymagałoby wybitnych zdolności detektywistycznych. Większość przypadków mobbingu można jednak stosunkowo łatwo rozpoznać i jest to z pewnością wykonalne dla większości menedżerów i specjalistów ds. personalnych.

06 Marca 2015, godzina 17:47
Oceniono 228 razy 10
~anatol
Koniec bezkarności mobberów. Sąd Najwyższy (sygn. II PK 226/10) uznał, że pracownik może żądać na drodze cywilnej zadośćuczynienia lub odszkodowania za mobbing również od wpółpracownika, który szykanował go w miejscu pracy.

Dotyczczas mobberzy czuli się zwolnieni z odpowiedzialności za nękanie współpracowników.
Na podstawie kodeksu pracy osoba mobbingowana może domagać się bowiem zadośćuczynienia lub odszkodowania jedynie od pracodawcy, który ma obowiązek przeciwdziałać mobbingowi, a nie od osoby (np. przełożonego lub wspólpracownika), która się go dopuszcza.






Poza tym, aby wywalczyć pieniądze, zatrudniony musi wykazać tak wiele okoliczności, że w większości przypadków jest to prawie niemożliwe.
Nękanie musi bowiem być m.in. uporczywe i długotrwałe, wywoływać u pracownika zaniżoną samoocenę przydatności zawodowej i rozstrój zdrowia.

Większość pracowników – zwłaszcza ci skarżący pracodawcę o mobbing dopiero po zwolnieniu – miała problem z udowodnieniem takich sytuacji i zjawisk.
W rezultacie przed sądem najczęściej przegrywali. W 2010 roku tylko 34 sprawy o mobbing (z 326, które wpłynęły do sądów rejonowych) zakończyły się uwzględnieniem roszczenia pracownika w całości lub części.

– We wspomnianym orzeczeniu Sąd Najwyższy uznał, że nawet jeśli pracownik nie jest w stanie udowodnić mobbingu na podstawie k.p., może domagać się zadośćuczynienia lub odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych z kodeksu cywilnego – mówi Katarzyna Grzybowska-Dworzecka, adwokat z Kancelarii Głuszko & Grzybowska-Dworzecka.

Co ważne, na tej podstawie – w przeciwieństwie do spraw z kodeksu pracy– pracownik może skarżyć mobbera, a nie wyłącznie pracodawcę. Bezkarnie nie mogą więc czuć się na przykład przełożeni lub pracownicy, którzy mobbingują podwładnych lub kolegów.

– W takich przypadkach współpozwany może być także pracodawca.
Dotyczy to sytuacji, w których szef dopuścił do nękania z powodu swojego biernego zachowania – mówi Izabela Zawacka, radca prawny z Wojewódka i Wspólnicy Kancelaria Prawa Pracy.

W trakcie postępowania pracownik będzie musiał wskazać, jakie dobro osobiste naruszył mobber. Może to być na przykład godność osobista czy dobre imię.
Takie sprawy są prowadzone przed sądem cywilnym, a nie sądem pracy.

– Sąd cywilny nie weźmie raczej pod uwagę tego, że pracownik może mieć problemy z przedstawieniem dowodów potwierdzających jego twierdzenia, co zdarza się w sądach pracy – mówi Izabela Zawacka.

Podkreśla, że to niejedyne orzeczenie Sądu Najwyższego, które utrudnia uniknięcie sankcji za nękanie w pracy. W wyroku z 16 marca 2010 r. (I PK 203/09) SN orzekł, że za mobbing mogą być uznane także nieumyślne działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko niemu.
Chodzi tu szczególnie o te czynności, które wywołały u niego rozstrój zdrowia.
Tym samym nie ma znaczenia, czy pracodawca działał z zamiarem nękania pracownika, czy też nie. Wystarczy, że jego bezprawne działanie spowodowało skutek między innymi w postaci rozstroju zdrowia.

06 Marca 2015, godzina 17:39
Oceniono 224 razy 18
~odp.
na pewno nie w kuchni sp 3
06 Marca 2015, godzina 17:33
Oceniono 96 razy 30
~ciekawski

Gdzie pracują żony Krzysia i Tomka?

Ratusz? Starostwo? Wodociągi? ZGM?
06 Marca 2015, godzina 17:23
Oceniono 117 razy 29
~qaz
E...tam. Żona Krzysia pracuje u najbogatszego prezesa miejskiej spółki w Polsce. Chyba liczy tam kasę. A jest co.....
06 Marca 2015, godzina 17:04
Oceniono 126 razy -2

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się

Zaloguj się

Kursy walut

Aktualne kursy w kantorze PROMES
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 4.040 4.140 DKKDKK 0.498 0.524
EUREUR 4.160 4.240 TRYTRY 0.118 0.135
CHFCHF 4.530 4.610 NOKNOK 0.298 0.317
GBPGBP 5.080 5.160 SEKSEK 0.310 0.334
Aktualizacja: 2024-12-22 18:47
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.
Kursy dla transakcji powyżej 4000 PLN
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 4.064 4.104 DKKDKK 0.499 0.523
EUREUR 4.170 4.240 TRYTRY 0.119 0.134
CHFCHF 4.540 4.590 NOKNOK 0.299 0.316
GBPGBP 5.105 5.158 SEKSEK 0.311 0.333
Aktualizacja: 2024-12-22 18:47
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.

Sondaże Chojnice24 archiwum »

Czy weźmiesz udział w głosowaniu na projekty do realizacji w Budżecie Obywatelskim?




Ceny paliw2024-12-22

E95 E98 ON LPG
BP - - - -
Circle K - - - -
Mol Chojnice - - - -
MZK - - - -
Orlen - - - -
PKS - - - -

Drogi Użytkowniku,

przedstawiamy podstawowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych podczas korzystania z naszego portalu. Zamykając ten komunikat (poprzez kliknięcie "X", przysiku "Przejdź do serwisu") zgadzasz się na opisane niżej działania.

Wykorzystanie danych

Masz pełne prawo zgłosić podmiotowi przetwarzającemu Twoje dane osobowe żądanie dostępu do tych informacji, ich poprawienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.

Zakres i cele przetwarzania Twoich danych oraz szczegółowe informacje o Twoich prawach opisane zostały w Polityce prywatności oraz Regulaminie portalu, z którymi możesz zaponać się w każdej chwili.

Pliki cookies

Stosujemy pliki cookies i inne podobne technologie w celu:

Zakres wykorzystania plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki. Nie wprowdzając zmian zgadzasz się na zapisywanie plików cookies w pamięci Twojego urządzenia.

Szczegółowe informacje nt. sposobu wykorzystania plików cookies znajdziesz w Regulaminie portalu.

Przejdź do serwisu Zamknij