do zero
może wyjaśnisz jakie powiązanie z ratuszem ma Koło Gospodyń Wiejski z Łęga, Kacper Szyca, czy też wyróżnieni w kategorii Gospodarka?

upłynęło już tyle czasu, a ja wciąż nie mogę w to uwierzyć...
"Dokonania nie zaspokoiły wszystkich gustów"! a miało być tak pięknie! obiecywali, ze zaspokoją wszystkie...

Sawicki nie był nominowany personalnie, tylko kierowane przez niego stowarzyszenie "Wspólna Ziemia".

http://studiochojnickie.blogspot.com/2015/03/dokonania-mroku-rak-chodzi-wspak.html bezczelny komóch

Gdyby było tak się rozpisaliście to w roku 2014 Radosław Sawicki nie byłby nominowany do Dokonań Roku 2013 w kategorii nauka i edukacja. I tyle na ten temat!

nieśmiały mAriusssszzzkuuu!
tWoja małostkowa twórczość kiedyś na pewno! zostanie w kńocu doceniona przez gremium tObie najmądrzejszych i najcudowniejszych, sfrustrowanych baaaallaaazzenkoowwww. . . .!

w jednym roku wywindowałyby 40 tys.Chojnice do rangi Polskiego Oxfordu. Miarkuj Pan, Panie Guzelak.
Pomijam, że wszyscy Polacy dziś piszą, a nikt nie czyta, to przykład nagradzania małostkowych i wątpliwych osiągnięć.

Smutne brzmienie prawdy jest takie: " gdyby autorzy tej publikacji nosili inne nazwiska/o na mur byliby gośćmi owej gali - a tak niestety - nie ! ". I wszystko w temacie, bo nie ma o czym deliberować !

nagroda dla nich ? a za co niby ? głupi ktoś czy ślepy ?

Bądźmy precyzyjni i zacytujmy: "gdyby Marcin Wałdoch dostał Nagrodę Nobla lub inną międzynarodową nagrodę, w zakresie powiedzmy nauki, albo czegoś tam mniej prestiżowego". Rozumiem, że Marcin Wałdoch uprawia "powiedzmy naukę", ale o jakież "tam mniej prestiżowe" rzeczy może chodzić? (czegoś, czegoś, coś tam, coś tam). Podpowiedzcie proszę!

"nawet gdyby Marcin Wałdoch dostał nobla"? z tego, co się orientuję, za osiągnięcia na polu nienawiści nobla nie dają..

Po przeczytaniu komentarza p. zero i wpisu na blogu p. Marcina Wałdocha stwierdzam, co następuje:
Mam wrażenie, że p. Wałdochowi przysłowiowy żal d..pę ściska. Zastanawiam się tylko, że skoro nagrody i tak by nie przyjął, więcej - skoro nie był nawet nominowany, to po co bije pianę? Chce być sławny? Prowadzi kampanię wyborczą? A może leczy jakieś (uczciwie mówiąc - niepotrzebnie) kompleksy? Jakkolwiek mam propozycję do "Pana Stanisława", aby za pośrednictwem portalu zwrócił się do Kancelarii Prezydenta RP z zapytaniem: Dlaczego p. Marcin Wałdoch nie otrzymał Orderu Orła Białego?

Najlepsza książka o wrześniu 1939 roku w Chojnicach !
Dziękuję Wam (Andrzejowi i Marcinowi) za lata trudu ,poszukiwań i szperania po archiwach aby ta pozycja mogła powstać i cieszyć czytelników.

Wypowiem się tylko w swoim imieniu.

Żadnej nagrody z rąk tak skompromitowanej władzy i układu władzy w Chojnicach nie przyjąłbym. Gala na której honoruje się osoby o wątpliwej przeszłości, które były skompromitowane w toku prywatyzacji ostatniego przedszkola samorządowego nie jest miejscem w którym stanęłaby moja noga. Natomiast nagrody nadawane przez tak skompromitowanych ludzi władzy, nie są dla mnie synonimem uznania społecznego, szacunku i prestiżu, a jedynie wyrazem przynależności do określonych synekur politycznych.

Przysłowiowe "dokonania roku", to błazenada władzy, która rozdaje swój wątpliwy prestiż wybrańcom przeróżnych synekur politycznych.

Niemniej dziękuję osobom, które doceniają lata ciężkiej pracy autorów nad książką Chojnice 1939. Dla mnie najlepszą nagrodą są głosy od czytelników z Polski, opinie rodzin żołnierzy, oraz pozytywne recenzje polskich historyków.

W Chojnicach jakakolwiek inicjatywa z pominięciem ratusza i synekur politycznych grozi popadnięciem w zapomnienie lub faktem napiętnowania autorów takiej inicjatywy. Tak się dzieje od lat. Dlatego należy omijać lokalne podwórko szerokim łukiem i odcinać się od wątpliwych znaków prestiżu znajomości z lokalną władzą, która winna jest miejskim patologiom. Przyjęcie jakiejkolwiek nagrody, czy wyrazów uznania od władzy, która wykorzystuje wszelkie środki politycznego i materialnego nacisku na środowiska jej oponentów, również zamykając ludziom ścieżki awansu zawodowego i społecznego oraz materialnego byłoby aktem dosłownie KOLABORACJI.

To co wyprawia w tym mieście i wokół jego mieszkańców burmistrz Finster, dawno przekroczyło granice demokracji.

Uważam przy tej okazji, że to Arek Finster powinien odebrać nagrody dokonań roku w dwóch kategoriach: nauka i kultura. Nauka - za pracę "doktorską", która okazuje się mieć swoje źródła w internecie na przeróżnych rosyjskich portalach oraz w zakresie kultury za najwyższych lotów wprawę w wywieraniu nacisków politycznych (o czym wkrótce więcej na blogu).

Dokonania Mroku nie są nikomu, poza władzą polityczną, potrzebne.

dobranoc ewry wszystkim