Koszyki wypełnione smakołykami
Wielka Sobota to przedostatni dzień Wielkiego Tygodnia. Tego dnia wierni Kościoła Katolickiego pojawiają się w świątyniach, by poświęcić pokarmy, które znajdą się na świątecznym stole.
Zwyczaj święcenia pokarmów jest nieodłączną częścią tradycji Świąt Wielkiej Nocy, znany powszechnie od wieków w Polsce. Ma wczesnośredniowieczną tradycję, korzeniami sięgającą prawdopodobnie czasów pogańskich. Pierwsze wzmianki o błogosławieniu żywności pojawiły się w VII wieku, z chlebem i jajkami odnotowane od XII wieku. O przyjęciu w Polsce tego obrzędu mówią źródła z przełomu XIII i XIV wieku. Tego dnia nie sprawuje się mszy świętych, bardzo popularny jest za to zwyczaj odwiedzania Grobu Pańskiego.
Reklama | Czytaj dalej »
W tradycyjnym koszyku ze święconką znajdują się: jaja, które są symbolem nowego życia, baranek cukrowy lub z ciasta, symbolizujący zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, sól kuchenna, która miała chronić przed zepsuciem i chleb - na pamiątkę tego, którym Jezus nakarmił tłumy na pustyni. Pokarmy poświęcone przez kapłana, spożywane są podczas wielkanocnego śniadania.
Tego dnia nie odprawia się mszy świętej, Wielka Sobota to w Kościele Katolickim dzień nadziei i czas oczekiwania na Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Niedziela wielkanocna rozpoczyna się w sobotę po zachodzie słońca. Wtedy do kościoła zostaje wniesiony Paschał - wielka świeca symbolizująca zmartwychwstałego Chrystusa.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (6)
- Komentarze Facebook (...)
6 komentarzy
Gdzież te piękne czasy i ci wspaniali plebani z pijacką fantazją - bo masowe wyłudzanie pieniędzy z ratusza przez plebana Jacka nie cieszy dewota tak jak fantazyjne i bezkarne wybryki plebana Wiesława.
Czy pleban Jacek Dawidowski zamiast świecić w wielką sobotę jaja w kościele znowu wyjechał do jakiegoś hoteliku z panią Mirką by ta zajęła się jego jajami?
Najpierw należy znać księży by móc ich oceniać. A ten chudzielec to ksiądz Andrzej Szcześniewski i według mnie najlepszy ksiądz z Chojnic. Ciekawe kim ty jesteś, że księdza tak brzydko opisujesz. Za gruby źle, za chudy źle. Taka nasza polska rzeczywistość.
Co rusz daje pieniądze z mojej emerytury na kościół by nasi księża mieli za co się wyżywić i napić. A także w czasie kolędy w czasie innych okazji daje dodatkowe pieniądze by nasi księża mieli za co kupić sobie dobre samochody.
Lecz co z tego mam? Gdy idę sobie świecić jaja to jakiś ksiądz-chudzielec pojawia się zamiast naszego dobrze wypasionego na datkach z rent i emerytur plebana Jacka Dawidowskiego! Czyżby nasz pleban Jacek znowu w czasie świąt wyjechał z panią Mirka do jakiegoś nadmorskiego hoteliku by sobie dobrze z nią dogodzić? Czy nasz świętobliwy pleban nie może jeździć po hotelach z panią Mirką w zwykle dni robocze?
A chudy ksiądz to wstyd dla nas chojnickich dewotów. Pomyśli jeszcze ktoś, że u nas w Chojnicach brak jest otumanionych dewotów i dlatego księża są tutaj chudzi bo mało dajemy im z naszych wdowich rent i emerytur na samochody, na wakacyjne wyjazdy z przyjaciółkami, i na to by mogli się do oporu najeść i upić.
Każdy wie, że w Polsce miarą pobożności w parafii jest samochód jakim jeździ pleban, rozmiar jego brzucha, i częstotliwość pijackich ekscesów jakie czynią nasi księża (miło wspominam pijackie ekscesy plebana Wiesława, który był chlubą Chojnic i reklamą dewocji chojnickich katolików). Jak do tej pory Chojnice nieźle się prezentowały.
A teraz taki wstyd, bo taki chudzielec świeci nasze jaja!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!