Pierwsze Regionalne Forum Wydawnicze
To zorganizowano w sobotę (25.04) w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chojnicach. Zaproszono regionalistów, stowarzyszenia i instytucje, które zajmują się działalnością wydawniczą. Wydarzenie ma odbywać się raz na trzy lata.
- Jestem pod wrażeniem wszystkich tych publikacji. Ktoś je czyta, kupuje. To cenna inicjatywa – chwalił Wiktor Zybajło z Towarzystwa Miłośników Ziemi Człuchowskiej, które było jednym spośród 15. zaproszonych do pochwalenia się swoim wydawniczym dorobkiem. Kazimierz Jaruszewski z Chojnickiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk poinformował, że forum wydawnicze ma odbywać się co trzy lata.
Reklama | Czytaj dalej »
- Kiedyś określenie regionalista było traktowane jak oblega – wspominał gość specjalny wydarzenia prof. Włodzimierz Jastrzębski. Teraz ambicją bibliotek jest zbieranie regionalnych wydawnictw. Tak jest m.in. w bibliotece Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, którego dyrektorka dr Aldona Chlewicka, także przyjechała do Chojnic w sobotę. Spotkanie poprowadziła Beata Królicka, która z zegarkiem w ręku pilnowała, by każdy na przedstawienie dorobku wydawniczego miał 10 minut. Gdy o publikacjach naukowych i nie tylko opowiadał dr Ignacy Sitko z PWSH Pomerania z pomocą przy trzymaniu się czasowego rygoru musiał przyjść prof. Jastrzębski.
W czasie ciężko było się też zmieścić Zbigniewowi Buławie z Urzędu Miejskiego w Chojnicach. Jak wyliczył, przez 14 lat samorząd ma na swoim koncie 47. publikacji. - Największą sprzedaż miały Dzieje Chojnic – poinformował zebranych. Te wydano najpierw w tysięcznym nakładzie, by po kilku latach wydać drugą, poszerzoną wersję. Poza opasłymi tomiskami, ratusz zleca opracowanie i druk mniejszych książeczek z informacjami o chojnickich zabytkach, cmentarzach, przewodniki w trzech językach czy gry terenowe. Od czasu powołania do życia Galerii Muzeum Janusza Trzebiatowskiego wydaje także katalogi z twórczością artysty.
Kazimierz Ostrowski z Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego wspominał czasy, kiedy rynek wydawniczy był nieporównywalny do dzisiejszego. - Trzeba było mieć zezwolenie z ministerstwa, potem tekst przechodził przez cenzurę – opowiadał. Stowarzyszenie w latach 80. wydawało m.in. biuletyn „Bazuny”. W latach 90. była przerwa. Po 2000 roku wydano wspomnienia chojniczan sięgające XIX w. pt. „Chojniczanie opowiadają”. Zrzeszenie cyklicznie wydaje też „Klukę”.
Zaborskie Towarzystwo Naukowe promuje walory przyrodnicze regionu. „Przewodnik szlakiem literackim Anny Łajming” wyprzedał się w całym nakładzie. - Nie narzekamy na autorów. Nie musimy ich specjalnie szukać – mówił Zbigniew Gierszewski. ZTN w wydawanym biuletynie „Ziemia Zaborska” umieszcza m.in. biografie. Tych zebrało się już tyle, że w planie jest Zaborski Słownik Biograficzny.
Wydawnictwa poświęcone przyrodzie są domeną Parku Narodowego Bory Tucholskie. Ich przedstawicielka Magdalena Kochanowska prezentowała m.in. takie, których druk był możliwy dzięki dofinansowaniu unijnemu. Ubolewała tylko, że darmowe ich rozdawnictwo niestety powoduje, że nie szanuje się pracy i wysiłku autorów. A gdyby koszt był choć symboliczny, to może te zabrane ze stoisk PNBT na różnych festynach nie lądowałyby w koszach i innych miejscach do tego nieprzeznaczonych, a w rękach spragnionych lektury czytelników.
Publikacje prezentowały również: Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Czerskiej, Lokalna Grupa Działania "Sandry Brdy", Lokalna Grupa Rybacka "Morenka", Wydawnictwa Tucholskie - Miejska Biblioteka Publiczna i Borowiackie Towarzystwo Kultury, Muzeum Historyczno-Etnograficzne w Chojnicach, Fundacja Inicjatyw Obywatelskich Marcina Fuhrmana, Stowarzyszenie Europejskie "Pomerania", Towarzystwo Przyjaciół Liceum Ogólnokształcącego im. Filomatów Chojnickich.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (3)
- Komentarze Facebook (...)
3 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!