Nowa woprówka już działa
Sezon w pełni. Charzykowscy ratownicy uwijają się na plaży, by zapewnić bezpieczeństwo kąpiącym, a od niedawna mają nową bazę w postaci woprówki, która stoi w sąsiedztwie pomostu. Budowa trwała półtora roku.
- Ten teren kuł mnie w oczy od samego początku - mówił Marek Hackert, skarbnik chojnickiego WOPR podczas oficjalnego otwarcia nowej woprówki w Charzykowach. Sama koncepcja zrodziła się w 2007 roku. Zarząd WOPR mógł liczyć na przychylność zarówno gminy Chojnice, która sprzedała teren za 1 % wartości, jak i województwa. - Pływaliśmy po Jeziorze Charzykowskim razem z marszałkiem, który kiedyś także był ratownikiem i przychylnie spojrzał na pomysł - opowiadał działacz WOPR. Obiekt zaprojektował Jan Belzerowski i to społecznie. Na samym początku pomysłodawcy natknęli się na problemy związane z uwarunkowaniami środowiskowymi i zgodami ze strony Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Woprówka stoi zaraz przy jeziorze i podczas budowy używano specjalnych grodzic. Perturbacje trwały trzy lata. - Zaczęliśmy intensywnie nawiedzać RDOŚ z pomocą władz gminy i udało nam się przekonać, że nie chcemy zniszczyć ptactwa itd. - opowiadał Marek Hackert. Wreszcie w grudniu 2013 roku ruszyła budowa, która zakończyła się w czerwcu tego roku. - Tempo było zawrotne - ocenia ratownik.
Reklama | Czytaj dalej »
Budynek przeszedł już wszystkie odbiory i może służyć ratownikom, którzy czuwają na bezpieczeństwem plażowiczów w Charzykowach, których w piątek po południu (17.07) było zatrzęsienie. - U nas szczęśliwie od wielu lat jest spokój - mówił wiceprezes chojnickiego WOPR Marek Koperski. A żeby było tak dalej, konieczne jest szkolenie młodych osób, a teraz są ku temu jeszcze lepsze warunki. - Marzy nam się hangar na łodzie - wzdychają woprowcy. Cały projekt dumnie prezentował się na okolicznościowych sztabkach, które w podziękowaniu dostali najbardziej zaangażowani w jego powstanie, także finansowo. Były również woprowskie odznaczenia.
Obiekt pobudowała firma Wysoccy. Inwestycja pochłonęła 500 tys. zł, z czego 200 tys. zł pomogła uzyskać z Unii Lokalna Grupa Rybacka "Morenka". A propos pieniędzy, apel do kolegów samorządowców skierował wicewójt Piotr Stanke, by ci wsparli gminę, która łoży na ratowników, wszak bezpieczeństwo nie ma granic. - Wspierajmy razem, bo gmina sama nie pociągnie - zwrócił się do starosty i burmistrza. Ten ostatni niedawno wsparł WOPR kwotą 20 tys. zł.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!