Centrum Park sprzedaje auto
Ogłoszenie zawisło dziś rano w popularnym serwisie ogłoszeniowym. Skończą się prywatne wypady prezesa służbowym autem, jak chociażby ten ostatni na ryby.
9-osobowego opla vivaro spółka zakupiła 31 października ubiegłego roku za 77 tys. zł. Teraz chce go sprzedać za niecałe 80. Cena jest jednak do negocjacji. A jeśli kupiec będzie jeździł autem obklejonym logo "Sport Team Centrum Park Chojnice", to cena za rok może być niższa o 3 tys. zł. Opel w momencie zakupu jako model demonstracyjny miał 900 km przebiegu. Aktualny przebieg to 23 721 km. Dystans podzielony przez dziewięć miesięcy użytkowania daje 2,5 tys. km miesięcznie. Całe zamieszanie zbiega się z żądaniem przez nas ewidencji przebiegu i cennika wynajmu auta miejskiej spółki, a wszystko po tym, jak prezes Mariusz Paluch w najważniejszym dla spółki momencie, pojechał łowić ryby służbowym autem w czasie swojego urlopu.
Reklama | Czytaj dalej »
Burmistrza, czyli jednoosobowe zgromadzenie wspólników spółki, pytamy czy wie o zamiarze sprzedaży auta.
- Pan prezes Parku Wodnego mówił mi o tym, że będzie konsultował tę sprawę z radą nadzorczą. Ja nie stawiam przeszkód, jeżeli rada nadzorcza, która jest strażnikiem realizacji programu naprawczego, wyraża na to zgodę. Natomiast Park Wodny będzie musiał rozwiązywać swoje problemy typu fontanna (spółka zajmuje się eksploatacją i konserwacją fontanny na Starym Rynku – przyp. red.) czy marketing bez samochodu służbowego i być może to jest lepsze rozwiązanie ekonomiczne zapłacić komuś kilometrówkę czy jakieś samochody wynajmować – skomentował burmistrz Arseniusz Finster.
Zapytanie ofertowe poprzedzające zakup auta
Aktualizacja 24.07
Po wypowiedzi prezesa Mariusza Palucha na forum Chojnice24 (komentarz pod artykułem), wystąpiliśmy do przewodniczącego Rady Nadzorczej CPCH Artura Niewiarowskiego z pytaniem, czy powyższa wypowiedź była konsultowana z członkami RN (Artur Niewiarowski, Henryk Modrzejewski, Daniel Cieślak – przyp. red.), bo z konferencji prasowej z udziałem RN wynikało, iż za kontakty z prasą będzie odpowiedzialna rada nadzorcza, nie prezes, który ma zająć się pracą, a nie współpracą z mediami. - Pan Prezes nie ma zakazu wypowiadania się do mediów. Jako Rada Nadzorcza niczego nie uzgadniamy (dotyczące wypowiedzi) - decyzję podejmuje Prezes Zarzadu. Takie działanie było by wykroczeniem poza kompetencje RN – odpowiedział przewodniczący Artur Niewiarowski. Potwierdza, że to rada nadzorcza poleciła sprzedaż auta oraz zakup mniejszego: - Dostawczego, z podstawowym wyposażeniem - głównie do obsługi fontanny i rozwozu ulotek. Najlepiej aby to było auto niedrogie, małe i dostawcze.
Cennik wynajmu auta (udostępniony dn. 24.07)
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (57)
- Komentarze Facebook (...)
57 komentarzy
Wydaje się, że sprawy toczą się dla Mariusza jak zawsze - za przyzwoleniem burmistrza Arka dalej swobodnie (EDIT) i marnotrawi społeczny majątek Parku Wodnego.
A społeczeństwo miasta biernie przypatruje się jak Paluszek z Finiem w kolaboracji (EDIT) i (EDIT) nasz wspólny majątek miejski.
z repertuaru twoich filozoficznych przemyśleń!
okradaj Park Wodny puki Arek ci pozwala, bo kto wie jak długo on porządzi ............
Taki intelektualista i geniusz od marketingu i zarządzania jak ty trafia się jeden na miliardy!
Mamy wyjątkowego pecha, że taki nieprzeciętny egzemplarz trafił się nam akurat w Chojnicach!
Taki intelektualista i geniusz od marketingu i zarządzania jak ty trafia się jeden na miliardy!
Polecam Wam ksiazke ARTUR ORZECH - WIZA DO IRANU !!!
Przeczytajcie ja, ale tak doglebnie i ze zrozumieniem i potem porownajcie oba kraje i zobaczcie,
gdzie jest wiekszy porzadek. Ja stawiam na Iran, a WY ?????????
Handlarz, jeżeli przekażesz odpowiednią łapówkę w ręce mafijnego szefa Arka to dostaniesz wakacyjne auto chojnickiej skorumpowanej kliki za symboliczną złotówkę.
Dobrze napisałeś Mariusz.
Upłynął już ponad miesiąc od oficjalnego ogłoszenia o nałożeniu kagańca Mariuszowi Paluszkowi po spotkaniu jedynego wspólnika (burmistrza Arka) i rady nadzorczej Parku Wodnego.
Czy ktokolwiek widział już Mariusza w tym kagańcu?
Czy rekreacyjny wyjazd Mariusza nad morze na ryby służbowym samochodem po zapewnieniu go przez Arka, że nadal będzie sobie mógł prezesować i bezkarnie defraudować majątek społeczny, był ostatnim momentem bez kagańca?
Gdzie jest ten kaganiec?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!