'Zapłacimy, jak znajdziemy formułę prawną'
Tak wójt odnosi się do kwoty 600-700 tys. zł, jaką gmina miałaby dołożyć miastu tytułem zwrotu przedszkolnych dotacji za lata 2007-2013 r. Ta była źle wyliczona i rację właścicielkom przedszkoli przyznał sąd.
6,5 mln zł to kwota, jaką miasto musi zwrócić przedszkolom. Burmistrz chce wypłacić ją w ratach w tym i przyszłym roku. W mieście wyliczyli, że za ten okres za pobyt dzieci z gminy w miejskich placówkach, wiejski samorząd ma dopłacić ok. 600 - 700 tys. zł. Zbigniew Szczepański na razie do tematu podchodzi ostrożnie, bo prawnicy w jego urzędzie mają wątpliwości. Po pierwsze gmina płaciła wówczas na bieżąco dotacje za „swoje” dzieci, które wyliczał magistrat, a poza tym radcy prawni powołują się na instytucję przedawnienia po okresie 3 lat. - Byłbym złośliwy, patrząc tylko na literę prawa, ale żeby przekazać te pieniądze muszę mieć formułę prawną, a na dziś jej nie widzimy – mówi Szczepański. Jeśli prawnicy znajdą odpowiedni paragraf, to gmina zapłaci, ale wójt zastrzega, że kwotę podstawową, bez naliczonych przez sądy odsetek. - To były w końcu nasze dzieci, a współpraca z miastem się nie kończy – zauważa włodarz gminy.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (7)
- Komentarze Facebook (...)
7 komentarzy
Zaczynają rozkradać miasto
Kto popełnił błąd niech płaci.
Najpierw Burmistrz walczył z przedszkolankami a teraz przegrał z ( senatorem PISu. )
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!