Tekst i fot. Agata Wiśniewska - 2015-08-23 11:25:15
Hrabi 'rozwalił' Charzykowy
Po sobotnim (22.08) występie w charzykowskim amfiteatrze, kabaret Hrabi może być pewien, że powiększył grono swoich fanów. Dwugodzinny występ publiczność nagrodziła gromkimi brawami, a od zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia z wykonawcami nie odstraszył nawet rzęsisty deszcz.
"Można naćkać instrumentów muzycznych, scenografii (...) a mimo to widzów nie ogłuszyć". Kabaret Hrabi zgodnie z założeniami programu "Tak, że o" nie naćkał, a widzów zjednał sobie już przy pierwszym wyjściu. Joanna Kołaczkowska, Dariusz Kamys, Tomasza Majer i Łukasza Pietsch postawili na klasykę. Wśród zaprezentowanych tematów pojawiły się baba u lekarza, mąż i żona, zboczeniec w krzakach czy egzamin. A baba w wykonaniu Joanny Kałaczyńskiej bawiła do łez! Już samo pojawienie się artystki na scenie wywoływało lawinę pozytywnych reakcji. Można rzec, jej śmiech był zaraźliwy.
Skecze wzbogacone lokalnymi wstawkami jak park Tysiąclecia i pochodząca z niego rzeźba Kazimierza Jagiellończyka nadały występowi niezapomniany charakter.
- Po tej piosence albo nas do reszty pokochacie albo znienawidzicie - mówili artyści. Pokochali wszyscy, łącznie z panem Zbigniewem z Chojnic, który w swej miłości do bliźniego wybaczył wcześniej komornikowi i pracownicy ZUS.
Występ Kabaretu Hrabi w Charzykowach zorganizował Gminny Ośrodek Kultury w Chojnicach.
Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl
13 komentarzy
PRL-u,
- drugi ma cięgle jakieś problemy z rowerem, chciałby do szpitala pojechać ale tam mu stojaki nie odpowiadają, chciałby do Męcikała jechać ale ścieżkę rowerową przecinają mu tory kolejowe, no i jak tu jechać a jeszcze w Powałkach zatoczka autobusowa! To jeszcze nic, bo co ma zrobić z rowerem gdy wybierze się na najbliższą "szarżę" do Krojant kiedy tam stojaków nie ma, no do drzewa nie przywiąże! Poradzę mu tak: jedź do Krojant na koniu, konie zawsze przywiązywało się do drzew lub drewnianych barier, albo jednak rowerem tylko zbuduj sobie taki składany stojak dla roweru jaki ci odpowiada i noś go w plecaku tylko na litość Boską przestań pisać te żałosne poematy o rowerach i wszystkim co z nimi związane bo rzygać się chce przy czytaniu tych pierdół które według ciebie są jakimiś postulatami!
SALUT z baterii armat w twój rower!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!