Wodny patrol na zakończenie sezonu
Taki w minionym tygodniu po Jeziorze Charzykowskim i Karsińskim odbył wójt Zbigniew Szczepański w towarzystwie przedstawiciela WOPR-u Marka Hackerta. Panowie na wodzie podsumowali sezon i pochylili się nad sprawami ważnymi dla poszczególnych miejscowości.
Włodarz gminy ostatni taki rejs odbył 10 lat temu. Zmiany, które zaszły przy nabrzeżach mimo to nie umknęły jego uwadze. - Tego tam nie było, nielegalne - wskazywał z łodzi mostki i altanki, powstałe jego zdaniem w wyniku samowoli budowlanej. Ten wątek krajobrazu na długo nie zaprzątnął jednak głowy włodarza. - W Sworach chcemy zrobić dojazd do plaży, sanitariaty i woprówkę. Tutaj turysta jest nastawiony głównie na kajaki, gdzie indziej w gminie na rowery i żaglówki - mówił Zbigniew Szczepański. Zdaniem rządzącego gminą w naszym rejonie brak obiektów całorocznych, które szerokim wachlarzem atrakcji przyciągałyby turystów nie tylko w sezonie, bo co robić np. w takich Charzykowach czy Swornychgaciach gdy lato się skończy? - Przydałby się chociaż dom seniora - stwierdził wójt. Czy ekskluzywny obiekt przyjmie się w Charzykowach sprawdzać będzie prywatny inwestor, który nad jeziorem planuje budowę 4-gwiazdkowego hotelu na 220 łóżek.
- W tym roku w połowie sezonu w Charzykowach i Swornychgaciach nie było już wolnych noclegów. Właściciele ośrodków, z którymi rozmawiałem, byli zadowoleni - podzielił się powziętymi informacjami wójt Szczepański.
Do udanych sezon zalicza także Marek Hackert, skarbnik chojnickiego WOPR-u. - Spokojny, choć upiorny ze względu na aurę. Nie było przypadku tonięć, były zachłyśnięcia jakieś na kąpielisku - relacjonował ratownik. W gminie nad bezpieczeństwem wypoczywających czuwa 8 ratowników: 4 w Charzykowach, 2 w Małych Swonychgaciach i tyle samo w Swornychgaciach plus osoby po kursie ratowniczym, które mają do odrobienia 100 godzin. - Potrzebujemy 10 minut, żeby dotrzeć motorówką do Małych Sworów na akcję - zdradził Hackert. Ratownik nie omieszkał pochwalić turystów. - Widać zdecydowane postępy, choć zawsze się zdarza młodzież z rowerami wodnymi, gdzie się napiją i szaleją. Mamy na to uważanie - tłumaczył przedstawiciel WOPR-u, który jedynie poucza wodniaków. - Nie mamy możliwości karania mandatami - tłumaczył. - Nie chodzi o to, żeby w 30-stopniowym upale dusić się w kapoku. Musimy mieć świadomość sprzętu, jaki posiadamy na łodzi i potrafić sprawnie go użyć w razie zagrożenia - podsumował Hackert, który mimo, że jest ratownikiem od wielu lat, gdy idzie pływać na dłuższe dystanse zawsze zabiera bojkę. - Nigdy nie wiadomo, kiedy skończy się siła.
Reklama | Czytaj dalej »
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (14)
- Komentarze Facebook (...)
14 komentarzy
Polecam uwadze Gminy jak i WOPRu fakt ze nadal nie ma dostępnych map jeziora dla żeglarzy.
Przydatne jest to aby unikać mielizn - kamieni przy brzegach - wiedzieć gdzie znajdują się szlaki wodne, mariny czy pomosty przeznaczone do cumowania. A tu nic
Gdy dzwoniłem do informacji regionu otrzeymalem informacje aby wypytać "lokalnych" to trochę nie profesjonalne aby region, który promuje się przy pomocy jezior, po których można pływać żaglówką nie posiadał takiego zaplecza.
Z drugiej strony powinieneś zauważyć że w MS tylko w okresie letnim ma tłumy turystów, (pamiętam lata że było ich więcej niż teraz tzn zanim powstała restauracja MS) Jeśli mnie pamięć nie myli to w MS jest tylko jeden sklep ? na samym początku wsi... Do właściciela sklepu nie masz pretensji że inni muszą taki kawał drogi na zakupy iść?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!