Minirondo z drzewem?
To pierwsza reakcja na zgłaszane uwagi, że na wymalowanym przy szpitalu rondzie jest niebezpiecznie, bo kierowcy po prostu jeżdżą na pamięć jak po zwykłym skrzyżowaniu. Ale także ze względów bezpieczeństwa pośrodku ronda nic raczej nie stanie.
O tym, że na minirondzie jest niebezpiecznie, sygnalizowali miejscy rajcy Leszek Pepliński i Andrzej Gąsiorowski. - W Europie zachodniej stosowane są takie rozwiązania, że na środku się drzewo duże sadzi. Najprostsze, albo można jakąś figurę postawić - pierwszą propozycję podsunął burmistrz, którego zdaniem nowa organizacja ruchu jest czytelniejsza, a oznakowanie wystarczające. - Przedtem było gorzej, bo nikt nie wiedział, jak jechać. Teraz to jest czytelne. Zresztą zanim powstało rondo, była informacja o zmianie organizacji ruchu - zauważa Arseniusz Finster.
Reklama | Czytaj dalej »
Ratuszowy dyrektor Jacek Domozych podkreśla, że to pilotażowe rozwiązanie przy praktycznie zerowych kosztach, dzięki któremu ruch został uporządkowany. Nie ma tradycyjnej wysepki, a jedynie poziome oznakowanie wymalowane białą farbą. - Jeżeli miałoby tam powstać docelowo rondo, to takiego typu jak powstało na pl. Piastowskim. Bez żadnych drzewek, żadnej zieleni. Dlatego że tam jest szpital i poruszają się karetki, które muszą do tego chorego najszybciej dojechać. Za dużo miejsca to tam nie ma.
Domozych zauważa, że poszaleć z zielenią można za to na innym rondzie, przy "siódemce" na osiedlu Bytowskim.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (5)
- Komentarze Facebook (...)
5 komentarzy
Czy niektórzy są tak ciężko myślący czy tylko palą głupa aby coś tutaj napisać?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!