Zionąc miłością...
Na ostatnim posiedzeniu Sejmu głosowany był wniosek opozycji o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Finansów w rządzie Donalda Tuska. Jan Vincent - Rostowski, bo o nim mowa, znany był dotychczas jako doradca ekonomiczny innego wybitnego cudotwórcy - Leszka Balcerowicza.
Reklama | Czytaj dalej »
Widać wyraźnie skąd Platformie Obywatelskiej wyrastają nogi. Głównym argumentem za odwołaniem miał być sprzeciw Ministra wobec obniżki akcyzy na paliwa. Koalicja, w tym głosząca do niedawna konieczność zmniejszenia podatków PO, stanęła za Vincentem murem. Sam Minister w odpowiedzi na wotum nieufności klarował, że nie stać nas na obniżkę podatków między innymi z powodu konieczności ,,dostarczania dzieciom darmowego mleka w szkole”.
Jak to się ma do najbliższych planów Ministerstwa Finansów, tj. nowelizacji ustawy o podatku VAT? Jej skutkiem będzie zmiana stawki tego podatku na towary dziecięce z obecnej 7% do najwyższej 22%. Z powodu interwencji Komisji Europejskiej polscy rodzice będą płacić jeden z najwyższych podatków VAT od ubranek i bucików dziecięcych w krajach UE. Rząd Marcinkiewicza, który równie płomiennie co Tuska deklarował troskę o dzieci, w 2005r. po prostu nie wynegocjował niższych stawek. Teraz eurokomisarze wymuszają dostosowanie. Nasi rodacy w Wielkiej Brytanii i Irlandii, na którą tak często w kampanii powoływali się politycy PO, w ogóle nie płacą VAT gdy kupują ubranka dla swoich pociech. Widać politycy tak szczerze troszczą się o ,,darmowe" mleko dla dzieci, że aż chcą by chodziły one gołe i bose.
Donald Tusk godząc się na obniżkę akcyzy w paliwie mógł uczynić krok w kierunku przemiany Polski w drugą Irlandię. Dziś w Belfaście można za godzinę najniżej wynagradzanej pracy kupić blisko pięć litrów benzyny, zaś w Polsce nieco ponad litr!!! Ale zapowiedź drugiej Irlandii trzeba traktować jak obietnicę drugiej Japonii, która niegdyś padła z ust Bolka pardon Lecha. Cóż się dziwić, toż to ciągle ta sama ekipa.
Analizując dotychczasowe osiągnięcia rządu PO-PSL, wotum nieufności należy się całej rządzącej koalicji. Miały być reformy w służbie zdrowia, finansach publicznych, zmiany w ordynacji wyborczej, podatek liniowy, ... . Są strajki, a nade wszystko drożyzna i inflacja. Platforma miała zlikwidować ok. 200 parapodatków, znieść biurokratyczne bariery i uprościć prawo. Powołano nawet w tym celu komisję ,,Przyjazne państwo", z posłem Palikotem na czele. Ten zaś, póki co szczególnie zabłysnął tłumaczeniem się z oskarżeń o ukrywanie swego majątku i jego przetransferowanie na Karaiby. Mówił wtedy o ,,finezyjnej operacji finansowej", w której opisie ,,żaden poseł by się nie połapał, bo to zadanie dla ekspertów od finansów". Czy przewodniczący speckomisji, korzystający z mętliku prawno – biurokratycznego, będzie zainteresowany uproszczeniem i przejrzystością przepisów? A posłowie jakież to prawo ustanawiają skoro nie są w stanie go pojąć? Widać ,,liberałowie" z PO nie tylko nie mają pojęcia jak się do tej kupy gnoju zabrać, ale najwidoczniej nie mają nawet takiego zamiaru.
Za to wszystko ludzie kochają Tuska, a właściwie mają kochać. Premier rewanżuje się zionąc miłością do wszystkich. I to tak, że wykocha każdego i od przodu i od tyłu. Żeby czasem nikomu nie zabrakło miłości do PO, powołano przy Kancelarii Premiera - Departament Komunikacji Społecznej, czyli ministerstwo propagandy. Będzie tłumaczyć zawiedzionym wyborcom Platformy coraz gorszą sytuację gospodarczą - spowodowaną zaniechaniem uwalniania gospodarki, pozostawianiem w rękach państwa olbrzymich pieniędzy oraz rozbuchaniem obietnic dla budżetówki.
Ponieważ Departament jest w trakcie organizacji, to pieniądze na promocję ,,przyszłych sukcesów rządu", w ramach Narodowej Strategii Spójności, przetransferowano z funduszy unijnych będących w dyspozycji Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Na serię telewizyjnych spotów typu ,,wybudujemy autostrady" wydano w dniach 28 kwietnia - 15 maja br.: 2mln 548 tys. 411zł. Najwięcej z tego przypadło mediom należącym do koncernu ITI: łącznie telewizje TVN, TVN7 i TVN24 otrzymały ok. 1mln 270tys. złotych. Ponad 600tys. zł przypadło Polsatowi i TV4, mediom należącym do Zygmunta Solorza - Żaka. Wobec tych kwot nie można się dziwić, że propagandowy balon jest tak dobrze nadymany.
Tymczasem premier Tusk apeluje o cierpliwość i zaufanie. To dopiero siódmy miesiąc istnienia rządu, więc na efekty trzeba zaczekać. Napoleon Bonaparte w ciągu 100 dni powrócił z wygnania, odbudował swoje wpływy i armię, przejął rządy, wypowiedział wojnę, stoczył bitwy i przegrał. Było to w czasach gdzie nie było internetu, komórek, samolotów… Czy zatem my mamy prawo być niecierpliwi i czy w ogóle ktoś IM jeszcze ufa?
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (50)
- Komentarze Facebook (...)
50 komentarzy
Dyskusja w pewnym momencie zrobiła się niekoniecznie merytoryczna. Jeśli ktoś zarzuca gazecie, że nie ma w niej nazwisk autorów artykułów niech sam ma najpierw odwagę podpisać się pod tym co pisze. To, że nie ma tam stopki redakcyjnej i podpisów pod tekstami to problem do rozwiązania wewnątrz redakcji. Jeśli uważasz, że gazeta jest ulotką wyborczą to wydaj podobną. Zobaczysz ile kosztuje to pracy.
Dyskusja w pewnym momencie zrobiła się niekoniecznie merytoryczna. Jeśli ktoś zarzuca gazecie, że nie ma w niej nazwisk autorów artykułów niech sam ma najpierw odwagę podpisać się pod tym co pisze. To, że nie ma tam stopki redakcyjnej i podpisów pod tekstami to problem do rozwiązania wewnątrz redakcji. Jeśli uważasz, że gazeta jest ulotką wyborczą to wydaj podobną. Zobaczysz ile kosztuje to pracy.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!