Dziarscy seniorzy
To motyw przewodni ostatniego, 13. już Kwartalnika Chojnickiego. Promocja czasopisma w miejskiej bibliotece w miniony piątek (23.10) na pewno nie należała do pechowych, a wręcz przeciwnie. Frekwencja była rekordowa i wyniosła ok. 60 osób, dla których trzeba było dostawiać krzesła.
Promocję samorządowego wydawnictwa poprzedziło rozstrzygnięcie drugiej edycji konkursu na wspomnienia z czasów II wojny światowej. Na konkurs wpłynęły trzy prace, a komisja w składzie prof. Włodzimierz Jastrzębski, Beata Królicka i Paweł Piotr Mynarczyk, postanowiła przyznać pierwszą nagrodę i wyróżnienia. Jury najbardziej uderzyły wspomnienia młodej dziewczyny Haliny Jurgawki, po mężu Szymańskiej. Wyróżniło dwie pozostałe prace Marii Kalitty-Szóstak i Emilii Kalitty pt. Patchworkowe wspomnienia oraz Mariana Teszki pt. Niepokorny chłopak Marian Teszka, które spisała także Emilia Kalitta. Ostatnie z wymienionych znalazły się w najnowszym Kwartalniku. Natomiast zwycięska praca zostanie opublikowana w 31. Zeszytach Chojnickich.
Reklama | Czytaj dalej »
- Myślę, że trzeciej edycji konkursu już nie będzie. W tym roku mieliśmy już tylko trzy prace, w poprzednim 10 – stwierdził pomysłodawca konkursu, jednocześnie redaktor naczelny Kwartalnika Kazimierz Jaruszewski.
Wspaniałym przykładem aktywności seniorów, której poświęcono pierwszą część pisma, jest chojniczanka Ewa Armada, szefowa Klubu Seniora "Wrzos". To prawdziwy wulkan energii, co pokazała także na spotkaniu w bibliotece. - Dziękuję Bogu codziennie, że mogę się poruszać, bo trzeba wychodzić do ludzi i innych napawać optymizmem. Czas poświęcony bliźnim nie jest stracony - mówiła pani Ewa, która długo mogłaby opowiadać o aktywności swojej i zgromadzonych wokół siebie rówieśników. Rozmowę z chojniczanką przeprowadziła Emilia Kalitta. W czasie lektury Kwartalnika także można zapoznać się z pojęciem uniwersytetu trzeciego wieku, wszak człowiek uczy się całe życie, czy rzucić okiem na statystyki, według których seniorów w Chojnicach jest więcej, niż seniorek. Ci mieli okazję świętować we wrześniu w parku Tysiąclecia, co także odnotowano w kronice wydarzeń. Podobnie jak spotkanie z wybitnym reżyserem Krzysztofem Zanussim czy promocję książki z opowiadaniami, m.in. "Klatką", chojniczanina Kazimierza Kummera, świetnie zapowiadającego się pisarza, który zginął tragicznie jeszcze przed trzydziestką. Czytelnicy mogą wrócić też pamięcią do sierpniowej nocy z poezją.
Jeszcze dalej, bo w ubiegłe stulecie pamięcią sięgnął Robert Kosiedowski. Teraz widok tzw. morsów w Jeziorze Charzykowskim coraz mniej dziwi, ale mało kto wie, że podobna grupka miłośników zimnych kąpieli funkcjonowała w Chojnicach, gdy ta idea nie była jeszcze tak popularna i promowana. Walory kąpieli w lodowatej wodzie na własnej skórze sprawdzał sam autor opracowania. Mało kto pewnie też wie, że z Chojnic pochodził wybitny orientalista religioznawca prof. Witold Tyloch, którego sylwetkę w 25. rocznicę jego śmierci, czytelnikom przybliża Karol Wozikowski.
Bywalcy jarmarków z rękodziełem kojarzą z pewnością artystkę ludową Lillę Gierszewską. - Nie odkryłam swojej pasji na emeryturze, bo od dawna malowałam. Ja to mam zresztą w genach, bo miałam wspaniałych rodziców - przyznała hafciarka i malarka, o której więcej można dowiedzieć się z rozmowy na ostatnich kartach wydawnictwa, czyli w oficynie artystycznej.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!