'Straż miejska była, jest i będzie potrzebna'
Póki co z nowym – starym komendantem. O tym przekonany jest burmistrz, który dziś pożegnał komendanta Tadeusza Rudnika. Ten już nie jako mundurowy, ale nadal będzie pracować w ratuszu. Zmiany w straży wprowadzać ma dotychczasowy zastępca Arkadiusz Megger, który ze wzruszeniem żegnał swojego kolegę. To pokłosie referendum, w którym chojniczanie dali czerwoną kartkę municypalnym, ale zabrakło 6 %, żeby głosowanie było wiążące. Burmistrz każe się strażnikom zmienić i za rok znowu chojniczanie mają decydować.
Tadeusza Rudnika zapytaliśmy, czy nie ma żalu, bo chyba nie tak wyobrażał sobie swoje pożegnanie ze strażą miejską, której szefował przeszło 24 lata. - Trudno mieć do kogokolwiek żal. Kiedyś się zaczyna i kiedyś się kończy. Nie kończę w jakimś trybie skandalu czy czegokolwiek innego. Po prostu odchodzę, żeby zrobić miejsce może na pokazanie innej twarzy, innych możliwości czy zasad funkcjonowania SM, aniżeli przez te 25 lat funkcjonowała. Ona przez cały ten okres też ulegała modyfikacjom, zmianom, rozbudowie, zwiększeniu zadań. Jest czas, żeby się pożegnać i dać miejsce innym, może na nowe spojrzenie. Może to moje już się po prostu zużyło.
Reklama | Czytaj dalej »
Czy inne spojrzenie ma pełniący obowiązki zastępcy od 15 lat? Czym się różnili rządzący formacją, czy się ścierali? - Nie było między nami konfliktów. Natomiast mamy inne charaktery, tj. każdy człowiek jest inny i inaczej pewne problemy zauważa. Niemniej myślę, że trudne zadanie czeka mojego następcę z uwagi na to, że polityka czy też odbiór medialny działań stricte represyjnych jest zawsze taki negatywny. Nikt nie kocha ludzi, którzy każą coś zrobić, a jeżeli nie, to karzą za coś, czego nie zrobił lub zrobił nie tak, jak powinien. Ta instytucja represji niesie za sobą falę krytyki, niechęci i z tym jest trudno walczyć.
Rudnik o dymisji...
Nowego komendanta, dotychczasowego zastępcę, zapytaliśmy jak układała się współpraca z Tadeuszem Rudnikiem. Ten odpowiada krótko: - Dobrze. Czy były jakieś różnice, jeśli chodzi o funkcjonowanie straży? - dopytujemy. - W pewnych zakresach na pewno, bo nie jesteśmy kalkami siebie, tylko komendant ma inną osobowość i ja też. Musieliśmy się dogadać. Jesteśmy ludźmi i potrafiliśmy się dogadać. A jak komendant Megger odebrał wynik referendum? - Nie będę się wypowiadał na ten temat – ucina.
Megger o współpracy z Rudnikiem
Mimo, że o złożenie dymisji dotychczasowego komendanta poprosił sam burmistrz, to dziś w ratuszu zorganizował mu uroczyste pożegnanie w blasku fleszy i w oku kamer. Arseniusz Finster dziękował za ponad 24 lata za sterami formacji i w zasadzie jej tworzenie. Współpracę ocenił jako bardzo dobrą, co nie oznacza, że nie było różnicy zdań. - Jestem przekonany, że straż miejska była, jest i będzie potrzebna – podkreślał burmistrz Chojnic, który i tak za rok chce w drugim referendum pytać chojniczan o sens jej istnienia. Chce zachęcać do oddania głosu 77 % mieszkańców, którzy milczeli, by za rok oddali głos na tak. Choć w przypadku tego ostatniego apelował do popierających straż, by do urn nie szli...
Nie obeszło się też bez gorzkich słów w stronę inicjatorów referendum, które zdaniem burmistrza było skrzywione, za to jego będzie uczciwe. - To modne narzędzie do wykazywania, że politycznie można z kimś wygrać – stwierdził i właśnie dlatego poczuwa się do winy. - Jestem przekonany o potrzebie funkcjonowania straży miejskiej. Chcę was zarazić optymizmem. Musicie stanąć na głowie i działać ze zdwojoną energią przez najbliższy rok. Nie miejcie do mnie pretensji i żalu – zwrócił się do strażników. Ci owacjami na stojąco pożegnali swojego dotychczasowego przełożonego. Mimo prób nie udało nam się jednak uzyskać komentarza nt. zaistniałej sytuacji ze strony szeregowych strażników.
A. Finster: - Czuję się winny...
Były komendant poczuwał sobie za zaszczyt pracę w gronie municypalnych i dziś życzył im, by „odbiór społeczny pozwolił na to, by demokracja bezpośrednia nie uderzała w straż miejską, która wiele dobrego robi dla miasta”. Podziękował też mediom, podkreślając, że te były wyrozumiałe w rozmowach z nim. - Chociaż nie zawsze ta krytyka, która przez media się przedostawała jest zawiniona. Nie my jako straż przypisujemy sobie pewne zadania...
Pożegnanie Rudnika
Do krytyki funkcjonowania straży odniósł się już na początku swojego wystąpienia. - Krytyka w moim odczuciu jest daleko nieuzasadniona, ale trzeba się z nią zmierzyć. Natomiast dyrektor generalny ratusza Robert Wajlonis dziękując za współpracę komendantowi określił go jako „fascynata prawa i jego przestrzegania”. Ale czy w podobny sposób będzie można nazwać jego następcę w sytuacji, gdy w planie mandatów wpisano 0? Swój pomysł na zmiany w formacji nowy komendat przedstawi już w piątek. Tymczasem dziś po uroczystej części spotkania strażnicy zostali na naradzie z nowym szefem.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (54)
- Komentarze Facebook (...)
54 komentarzy
Bardzo dobre pytanie zadałeś. Podejrzewam, że burmistrz wypłacił swojemu kolesiowi niezłą odprawę i ukrył ją w jakimś bliżej niesprecyzowanym paragrafie finansowym. Może PCHS o to zapyta? Finster zaśmiał się chojniczanom w twarz upychając tego kolesia w ratuszu. To samo zrobił z nieudacznikiem dyrektorem parku wodnego. To są rządy burmistrza Chojnic - nepotyzm, patrzenie przez palce na nieudacznictwo swoich pupili, malwersacje pieniędzy podatników. BURMISTRZ MUSI ODEJŚĆ.
k.k. w ilu osobach tu jesteś pod różnymi nickami ???????
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!