Albo mieszkańcy dorzucą się do kanalizy, albo nie będzie jej wcale
Wydawałoby się, że kanalizacja to już norma w dzisiejszych czasach. Ale dla mieszkańców pewnej ulicy na nowym osiedlu w Chojniczkach to swego rodzaju luksus, za który będą musieli zapłacić. Kosztami podzielą się na pół z samorządem. Po głosach oburzenia, wójt odpiera, że gmina ma inne rzeczy na głowie i wcale nie musi dawać kasy na budowę kanalizacji.
Jutro w świetlicy wiejskiej w Chojniczkach spotyka się komitet społeczny budowy sieci kanalizacyjnej w ul. Brzozowej w Chojniczkach. W budżecie gminy na wniosek radnego Jarosława Kurka na ten cel zapisano pół miliona. Taką samą kwotę uzbierać muszą mieszkańcy. - Plan miejscowy mówi, że uzbrojenie tego terenu musi być wykonane na koszt inwestorów. Na dobrą sprawę gmina nie ma nawet legitymacji prawnej, żeby wchodzić tam w układ pół na pół, natomiast taką decyzję podjęliśmy - podkreśla wójt Zbigniew Szczepański. - Chcemy to w tym roku wykonać, pod warunkiem, że mieszkańcy wyłożą połowę - warunkuje. Jednak po głosach niezadowolenia, a nawet oburzenia ze strony właścicieli nieruchomości w ogóle jest w stanie wycofać się z pomysłu. - Niektórzy właściciele działek, głównie chojniczanie, wyrażają wielkie oburzenie faktem, że mają zapłacić połowę kosztów uzbrojenia w sieć kanalizacyjną swojej działki.
Reklama | Czytaj dalej »
Niektórzy właściciele działek, głównie chojniczanie...
Włodarz przelicza, że gmina na starcie robi im prezent wartości po 13 tys. zł, a ci nie dość, że nie doceniają go, to jeszcze straszą telewizją. Obruszony pozwala sobie na personalny atak.
- Taki największy krzykliwy, którego ojciec podobno był pierwszym ORMO w Chojnicach w poprzednim systemie, powołuje się na swoje podatki. Sprawdziliśmy, pięć lat jest właścicielem działki i płaci 42 zł podatku.
Szczepański jest w stanie "wspaniałomyślnie" oddać zapłacony podatek i niech właściciele sami uzbroją teren. - Możliwe, że podejmiemy razem z radnymi decyzję, że wycofujemy się z dofinansowania 50 %.
Jak dodaje, niektórzy kupili działkę w tym miejscu jako lokatę pieniędzy, a po uzbrojeniu średni wzrost wartości to ok. 30 %.
- Demokracja czasami w umysłach niektórych dziwnie wygląda, albo demokratyczne jest to, co mnie nic nie kosztuje i dzięki temu mogę dużo zyskać. Żałosne – podsumowuje wójt i dodaje, że po uzgodnieniu z nim radnego Kurka nie będzie na spotkaniu, bo miał zostać obrażony. Gmina udostępniła świetlicę na spotkanie zainteresowanych i czeka na konkretną propozycję. - Nie ma problemu w razie czego. My wiemy co z tymi pieniędzmi zrobić.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (33)
- Komentarze Facebook (...)
33 komentarzy
Jakim cudem wójt rozporządza pieniędzmi wbrew prawu?
Jeżeli do tego dojdzie, jest mocny argument, aby zawiadomić prokuraturę o szkodliwym dla gminy działaniu poprzez niezgodne z prawem rozporządzanie środkami pieniężnymi. Sprawa wygrana na pierwszym posiedzeniu.
Uzbrojenie działki: woda i kanalizacja
Właściciel zawsze płaci za całość przyłączy do tych sieci, czyli przeważnie ok. 200-400 zł za metr przyłącza i 500-1000 zł za jego projekt. NIE W GMINIE CHOJNICE - TUTAJ WÓJT SPONSORUJE 50%!!!!
Uzbrojenie działki: gaz i prąd
Jeśli sieci biegną blisko działki, za montaż przyłącza (czyli odcinka od sieci do ogrodzenia) i za opracowanie dokumentacji projektowej, zapłacimy wg taryfy przedsiębiorstwa przesyłowego, czyli w miarę tanio, bo w granicach 2-3 tys. zł za każde przyłącze. Gdy sieć jest daleko, koszty, zwłaszcza związane z prądem, wzrastają znacznie, nawet do kilkudziesięciu tys. zł!
Szczyt bezczelności i arogancji.
10 lat temu działki były sprzedawane w chojniczkach za 15 tyś ale nie teraz...Brzozowa to jest stosunkowo nowa ulica i ceny były już wyższe.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!