Szkoły muszą sobie z problemem poradzić
Od września obowiązkowo do szkół idą dopiero 7-latki. Poseł Prawa i Sprawiedliwości z Chojnic przybliżał założenia reformy w czasie konferencji prasowej i zapraszał do siebie rodziców z wątpliwościami, ale konkretnych liczb w odniesieniu do naszego miasta nie podawał. Jest jednak przekonany, że w przedszkolach miejsca dla 3-latków nie zabraknie.
- Jestem za tym, żeby dzieci zaczynały edukację od 7 roku życia - podkreśla poseł Aleksander Mrówczyński, nauczyciel z długoletnim stażem i członek sejmowej komisji edukacji. Ale dodaje od razu, że wybór czy już 6-latka posłać do szkoły należy do rodziców. Jego zdaniem większość zostawi 6-latki w zerówkach.
Reklama | Czytaj dalej »
- Otrzymaliśmy list od pani minister z prośbą, żebyśmy odbyli konferencje prasowe - nie ukrywał przed dziennikarzami w trakcie ubiegłotygodniowej konferencji poświęconej zmianom ustawy o systemie oświaty. Jak wyjaśniał dyrektor biura poselskiego Wojciech Rolbiecki, jej przepisy mówią o zapewnieniu od 2016 r. miejsca w przedszkolach dla dzieci 4-, 5- i 6-letnich, a od września 2017 dla 3-letnich.
- Zapraszam do biura poselskiego rodziców, jeśli będą jakiekolwiek wątpliwości, będę je przekazywał pani minister - zachęcał rodziców 6-latków i nie tylko.
Zapraszam do biura poselskiego rodziców...
Wojciech Rolbiecki miał jeszcze jedną ważną informacja dla rodziców, których dzieci rozpoczęły edukację szkolną szybciej. - Rodzice dzieci, które są w pierwszej i drugiej klasie obecnie do 31 marca mogą złożyć do dyrekcji szkół wniosek i dziecko takie będzie powtarzało I bądź II klasę. Swojego asystenta pan poseł uczulał jednak, by nie używać słowa "powtarzać", a zamiast tego mówić "drugi raz uczęszczać".
Zdaniem posła Mrówczyńskiego samorządy powinny sobie poradzić z wprowadzeniem reformy, co w przypadku niżu demograficznego nie powinno być takie trudne. - Każda placówka o ucznia walczy, za nim idą pieniądze. Siłą rzeczy nie sądzę, żeby 3-latek nie znalazł miejsca w przedszkolu. Samorządowcy powinni temat wnikliwie rozpoznać - podkreślał parlamentarzysta. Ale sam nie miał wiedzy, czy w chojnickich przedszkolach przeprowadzone zostały np. ankiety wśród rodziców najstarszych dzieci, co zamierzają zrobić. - Nie mam żadnych sygnałów. Nie odpowiedział też na pytanie, ile miejsc czeka w odziałach zerowych w szkołach. - Nie mam takiej wiedzy. Nie sądzę, że powinieniem taką mieć, ponieważ, gdyby taki problem wystąpił w Chojnicach i chciano się z nim zgłosić, to szkoły by się zgłosiły. Ja uważam, że szoły muszą sobie z tym problemem poradzić.
Nie mam takiej wiedzy...
- To są często problemy moim zdaniem wyssane z palca, żeby obronić poprzednią ustawę dotyczącą 6-latków. Ale jej już nie ma i trzeba się z tym pogodzić, że jej już nie ma i 85 % rodziców nie chciało tej ustawy - ocenił.
W liście, który poseł przekazał przedstawicielom mediów, minister edukacji napisała o "cofnięciu pseudoreformy w edukacji".
List minister edukacji A. Zalewskiej
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (17)
- Komentarze Facebook (...)
17 komentarzy
Byla minister z PO Kluzik Rostkowska zapytana gdzie posyla swoje dzieci- przyznała ze do prywatnej szkoły. Wszystko w temacie.
Jeżeli bardzo będziesz chciał, nikt nie zabroni Ci wysłać dziecka do szkoły rok wcześniej. Zaprowadź je do poradni, gdzie zostanie sprawdzona gotowość dziecka do podjęcia nauki w szkole i z opinią idziesz do wybranej placówki. Proste.
Dość tego życia na koszt państwa!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!