Na medal
Od prawej część drużyny piłki nożnej Środowiskowego Domu Samopomocy: Rafał Wisiński, Arkadiusz Kamiński, Tomasz Krasojewicz i Paweł Szczęsny.
Ubiegłoroczne sukcesy sportowców oraz w dziedzinie kultury docenił dziś burmistrz Chojnic przyznając ponad trzydzieści nagród finansowych. Choć wysokie miejsca reprezentantów różnych dziedzin były godne odnotowania, to apetyt zaostrza nasza nadzieja olimpijska żeglarka Irmina Mrózek Gliszczynska.
- Ja się cieszę, że Chojnice mają po raz pierwszy swojego rodowitego olimpijczyka. To bardzo ważne. Jeszcze rok temu prosiłem by trzymać kciuki, żeby było zdrowie. Bo jak będzie to zdrowie, to będzie i awans olimpijski - mówił komandor Chojnickiego Klubu Żeglarskiego Krzysztof Pestka. Wszystkim sportowcom zebranym dziś w ratuszu życzył by mogli dostąpić tego honoru i reprezentować nasz kraj na olimpiadzie, jak wychowanka tutejszego klubu Irmina Mrózek Gliszczynska.
Reklama | Czytaj dalej »
Ja się cieszę, że Chojnice mają...
Najwyższą nagrodą od miasta była kwota tysiąca złotych, dlatego radna opozycji Marzenna Osowicka apelowała, by następnym razem bardziej docenić światowy sukces żeglarki rodem z Chojnic. Ta aktualnie przygotowuje się do startów na Majorce.
Sukces sukcesowi nierówny, ale ten zdobyty ciężką pracą przez sportowców niepełnosprawnych, jest dla nich bezcenny. A wizyta w urządzie także dużym przeżyciem dla drużyny piłkarzy ze Środowiskowego Domu Samopomocy prowadzonej przez Aleksandra Knittera, na co dzień dziennikarza "Gazety Pomorskiej". W zeszłym roku drużyna z Chojnic zajęła drugie miejsce w międzynarodowym turnieju "Seni Cup" i złoto w dwóch wojewódzkich imprezach. - Ważne, że my jesteśmy drużyną nie tylko na boisku. Po dzisiejszej uroczystości idziemy razem na pizzę - mówił trener kopaczy w zielonych koszulkach.
Burmistrz nagrodził dziś także żeglarzy - Magdalenę Kwaśną, Damiana Kosmalskiego, Hannę Romanowską, Patryka Kosmalskiego, Kacpra Żywiczkę, Laurę Szulc, Mateusza Grzempę, Piotra Kowalskiego; lekkoatletów - Damiana Rudnika, Ewelinę Gostomczyk, Darię Czapiewską; bokserów - Larysę Sabiniarz, Weronikę Zakrzewską, Paulinę Gruchałę, Ewę Gibką, Roksanę Giersz, Piotra Szczukowskiego, Patryka Wardyna, Kewina Gruchałę i Kazimierza Łęgowskiego; pływaczkę Agnieszkę Paczkowską. Nagrody dostali też trenerzy Jarosław Wróblewski (lekkoatletyka) i Marcin Gruchała (boks).
Zdecydowanie mniej nagrodzonych było w dziedzinie kultury, ale na dowód tego, że kultura nie ma być traktowana po macoszemu burmistrz zapowiedział, że będą jeszcze stypendia w tej dziedzinie. Dziś nagrody po tysiąc złotych trafiły do tancerek - Natalii Rudnik, Julii Polakowskiej, Moniki Guentzel i Olgi Szynwelskiej. Dzięki pięknemu głosowi wiele laurów zdobyła Julia Kamińska, a Patryk Jutrzenka Trzebiatowski dostał nagrodę za sukcesy w plastyce, fotografii i pracy jako wolontariusz. Za propagowanie kultury kaszubskiej Chojnice doceniły Włodzimierza Łangowskiego i Jana Żywickiego, obaj z zespołu Kaszuby.
- Na starcie młodzi, a ja po drugiej stronie - na mecie - zaczął wypowiedź Jan Żywicki, który wspominał swoją przygodę z zespołem Kaszuby. - Zjeździliśmy Europę i tam jest perspektywa spojrzenia na nasz kraj. Jesteśmy pięknym krajem, ale nie zawsze umiemy to zauważyć. Uświadomiłem sobie, że Chojnice promują sukcesy polskie, co nie zawsze jest w modzie. Obecnie jest raczej moda na świętowanie porażek. Gratuluję Chojnicom i cieszę się, że mogłem być z wami - dziękował animator kaszubskiej kultury, który na co dzień mieszka w Dziemianach.
Na starcie młodzi, a ja po drugiej stronie - na mecie...
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (3)
- Komentarze Facebook (...)
3 komentarze
Ja korzystam.........
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!