Wyższe stypendia za mistrzostwo?
Piłkarze dostają stypendium po 3 tys. zł co miesiąc. Żeglarki, w tym reprezentantka Polski w Rio de Janeiro połowę tej kwoty. Dwoje radnych uważa, że trzeba zmienić regulamin stypendiów i docenić sukcesy międzynarodowe.
Marzenna Osowicka wniosła o nowelizację uchwały precyzującej kryteria przyznawania stypendiów sportowych. Przyczynkiem do tego są sukcesy żeglarek, z których jedna Irmina Mrózek Gliszczynska ma dużą szansę na medal olimpijski. - Dotychczasowy tryb wyróżniania sportowców nie premiuje sukcesów na miarę europejską lub światową. Kryteria powinny uwzględniać obligatoryjne oraz obiektywnie oszacowanej wysokości przyznanie stypendium po odniesieniu konkretnego wyniku typu mistrzostwo Polski, podium mistrzostw Europy lub świata juniorów lub seniorów - uważa radna opozycji.
Reklama | Czytaj dalej »
Dotychczasowy tryb nie premiuje sukcesów na miarę europejską...
- Jak najbardziej przyłączam się do konieczności, moim zdaniem, zmiany uchwały stypendialnej – wtórował jej radny Marek Szank, z zawodu wuefista.
Jak najbardziej się przyłączam...
Burmistrz Arseniusz Finster nie zaproponował żadnego rozwiązania, ale czeka na te zgłoszone przez opozycję. - Zaproponujcie jakieś rozwiązania i spróbujcie w odniesieniu do ilości tych sukcesów, które są, przewidzieć koszty - poradził radnym.
Zaproponujcie jakieś rozwiązania...
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (37)
- Komentarze Facebook (...)
37 komentarzy
Ps Prosze nie odpuszczać tego tematu
Postanowiłam zabrać głos w sprawie tak istotnej dla teraźniejszości oraz przyszłości sportu w Chojnicach.
Nie potrafię przejść do porządku dziennego nad faktem, że władze Chojnic nie poczuwają się do uhonorowania wielkiego sukcesu naszej wybitnej żeglarki Irminy Mrozek-Gliszczyńskiej – uzyskania przez nią kwalifikacji olimpijskich. Przyznanie stypendium w wysokości 1.500, 00 zł, tak jak i innym utalentowanym zawodnikom z Chojnic jest niewątpliwie wyróżnieniem. Aczkolwiek ma się ono nijak wobec nagradzania kwotą 3.000,00 zł każdego zawodnika pierwszoligowej Chojniczanki, której sukces zapewniony jest kupowaniem zawodników - nie chojniczan. Czyli polityka szermowania groszem przez pana Burmistrza zmierza do nagradzania obcych nam zupełnie sportowców kwotą wyśrubowanego stypendium 3.000,00 zł, a minimalizowaniem sukcesów rdzennych mieszkańców Chojnic, bądź gminy i powiatu oraz nagradzaniem ich połową wzmiankowanej kwoty.
A zatem kim są dla pana Burmistrza chojniczanie, którzy sławią miasto swoimi sukcesami, i kimże są piłkarze kupowani z niemałe pieniądze przez klub? Nie dość, że klub i miasto ponoszą koszty pozyskania zawodnika, to jeszcze miasto dokłada mu 3.000,00 miesięcznie. Taki zawodnik gra kilka miesięcy w Chojniczance, a potem znika szukając zatrudnienia w innym klubie. Tymczasem mieszkanka naszego powiatu – od dziecka trenowana przez rodzimy klub sportowy – CHKŻ, otrzymuje wsparcie finansowe, które nie jest w stanie zapewnić jej podstawowego minimum umożliwiającego udział w ogólnoświatowej Olimpiadzie. Pan burmistrz przyznał publicznie bez żenady, że to Ministerstwo Sportu powinno zapewnić pani Irminie udział w Olimpiadzie. Czy zatem Ministerstwo Sportu także ma zgarniać splendor za wyniki pani Irminy? To jakimi priorytetami kieruje się burmistrz Chojnic? Ważniejszy jest dla niego obcy zawodnik pozyskany przez Chojniczankę grającą w pierwszoligowym klubie, niż rdzenni chojniczanie sięgający po ogólnoświatowe laury? A dlaczego mieszkańcy Chojnic mają być gorsi od tych z zewnątrz? Dlaczego nasi sportowcy są traktowani gorzej od zaciężnych sportowców grających w Chojniczance? Dlaczego wszyscy mieszkańcy Chojnic są obciążani podatkami na utrzymanie klubu Chojniczanka? Wielu z nas wolałoby swój podatek przeznaczyć na rozwój sportowych talentów mieszkańców naszego powiatu. Dlaczego polityka pana burmistrza pozbawia nas takiej możliwości?
PS
Zdaniem pana Burmistrza 10.000, 00 zł to niewiele na zakup 700 róż. To prawda, panie burmistrzu, te 10.000, 00 zł dla Pana może znaczy niewiele, prawdopodobnie te 3.000,00 dla zawodnika piłki nożnej w Chojnicach to także Pańskim zdaniem – niewiele. Ale proszę o racjonalne, nie – z pozycji uprzywilejowanego władzą – spojrzenie na chojnickie realia.
Proponuję otworzyć sekcję bobsleji. Sukces gwarantowany. Zaraz po założeniu sekcji Mistrzostwo Polski murowane i trzecie miejsce w Euripie, mistrzostwach świata w pierszej dziesiątce na bank
Ludzie zastanówcie się czy o to chodzi żeby tworzyć grupy szkioleniowe których zawodnicy będą startować w niszowych dyscyplinach tylko po to żeby zaspokoić czyjeś Ego? Może lepiej postawić na sport powszechny i zacząc myśleć o innych celach jak zdrowe społeczeństwo, itd.?
Zamiast rozmawiać z pseudo trenerami należy powołać grupę ekspertów którzy coś w końcu zrobią dla nszych mieszkańców. Pisząc o grupie ekspertów nie miałem na myśli tych którzy przez ostatnich kilkadziesiąt lat działali w sporcie i tak naprawdę nic w tej materii nie zrobili o czym świadczy to gdzie dzisiaj jesteśmy ( koipacze? mie ma nikogo w pierwszym składzie, DLACZEGO? CZY POSTAWIŁ SOBIE KTOŚ TO PYTANIE? Ogromne pieniądze wydawane każdego roku na młodzież i gdzie oni wszyscy są?...przykładów można by mnożyć włącznie z każdą inną sekcją sportową.....
Rekomendację: Jak najszybciej z tym skończyć i powołać odpowiedni profesjonalny zespół ludzi którzy zajmą się sportem w Chojnicach
Że przepraszam co???? Żegluje za państwowe pieniądze i jeszcze 24-letnia baba (jak ktoś tu napisał) ma pensję państwową????? Za moje podatki to wszystko?
Moze nastąpi w konu czas na szersze dyskusje na ten temat?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!