Nowy sztandar na 150-lecie chojnickiej OSP
Chojnicka Ochotnicza Straż Pożarna była jedną z pierwszych formacji w Polsce. Została powołana 1 lipca 1866 roku, ale w latach 80., kiedy w mieście powstała zawodowa jednostka, w zasadzie przestała działać.
- W 2002 roku grupa założycieli zarejestrowała stowarzyszenie w Krajowym Rejestrze Sądowym, ale istniało w zasadzie tylko na papierze. Dwa lata temu jeszcze raz spróbowaliśmy się reaktywować - pokrótce historię przedstawiał Karol Górnowicz, prezes OSP w Chojnicach. Udało się, a aktualnie w Chojnicach jest 49 druhów ochotników, których wspierają koledzy zawodowcy. Dziś na rynku wspólnie wraz z przedstawicielami pozostałych OSP z powiatu, obchodzili 150-lecie, na które został nadany nowy sztandar. Przy tej okazji nagrodzono też druhów za zasługi w pożarnictwie, długoletnią służbę, a medal honorowy im. Bolesława Chomicza otrzymał Zygmunt Karpiński. Odznaczenie wręczał Zygmunt Tomczonek, wiceprezes zarządu głównego Związku OSP RP.
Reklama | Czytaj dalej »
W powiecie chojnickim działają 44 jednostki OSP, które skupiają 1700 ochotników. Do swojej dyspozycji mają 53 samochody, 123 motopompy i łącznie 23 km węży tłocznych.
Po części oficjalnej strażacy zaprosili chojniczan, szczegółnie najmłodszych, na festyn do Fosy Miejskiej.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (10)
- Komentarze Facebook (...)
10 komentarzy
...- Nie spotkałem kobiety, która woli gwałt od miłości wzajemnej. Ale jest taki rosyjski kawał: przychodzi baba i mówi, że ją zgwałcili w parku, w Moskwie. Pytają ją, ile ma lat. "Mam czterdziestkę" - odpowiedziała. "To pora już samej dawać" - usłyszała - mówił Alosza Awdiejew, wokalista i gitarzysta rosyjskiego pochodzenia, pytany o siłowe podejście Władimira Putina do relacji międzynarodowych.
- Dlaczego o tym mówię? - kontynuuje Awdiejew. - Bo przymus i gwałt to składniki rzeczywistości feudalnej i postfeudalnej, a ona wciąż pokutuje w Rosji. Jest nawet takie powiedzenie: jak jest siła, nie trzeba być mądrym. Wygrywa silny. Słaby odpada. Oczywiście, słaby fizycznie. Na szczęście w relacjach międzyludzkich, mentalnych, nie tylko siła się liczy. A już na pewno nie w Europie. Ale Rosja ma wciąż feudalną naturę i nie rozumie, że przedkładanie siły fizycznej nad intelektualną jest anachronizmem - zaznacza artysta.
- W Rosji obywatel wciąż jest własnością rządu i rządzących, nie ma osobowości prawnej - dodał Awdiejew. - Jakiś dokument ma, ale przeciwko instytucji rządowej wystąpić nie może. Musi być porządek. Pilnują tego sądy i prokuratura, zależne od władzy.
"Rz" zauważa, że w obronie Ukrainy na ulice wyszło 26 tys. mieszkańców Moskwy. - Za Stalina był na to paragraf i szło się siedzieć. Teraz takich obywateli się fotografuje i informuje w pracy, że pracy już nie mają. Mają za to rodzinę i dzieci do utrzymania - zauważa muzyk.
Rzeczpospolita...,....źródło: https://www.wprost.pl/480093/Jest-taki-rosyjski-kawal-przychodzi-baba-i-mowi, 2016.05.28.,...
Reszta rodziny zdrowa czy też mają nierówno pod sufitem tak jak ty? Daj się leczyć przygłupie!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!