Co skrywała ziemia
Po ponad miesiącu w Chojnicach u zbiegu ul. Szpitalnej i 31 Stycznia (okolice dawnego kościoła pw. Św Ducha) zostały zakończone prace wykopaliskowe prowadzone w związku z budową budynku usługowo-mieszkalnego. - W toku prac terenowych wytyczyliśmy dwa wykopy, których głębokość dochodziła do 2,5 m. Odkryliśmy ślady zasiedlenia od XIII do XX wieku - mówi Maciej Kurdwanowski, archeolog kierujący pracami.
Z najstarszym poziomem użytkowania, poprzedzającym lokację Chojnic przez Krzyżaków związana była jama śmietniskowa o głębokości ponad metra. Wydobyto z niej kilkaset fragmentów naczyń, kości zwierząt, a także bardzo dobrze zachowany nóż. Cały zbiór datowany jest wstępnie na pierwszą połowę XIII wieku, jednak niewykluczone, że zabytki są nawet o sto lat starsze. Rozstrzygnie to ich analiza w trakcie opracowania wyników badań.
Reklama | Czytaj dalej »
Kolejne poziomy użytkowania związane są już z miastem lokacyjnym. - W zasadzie od założenia Chojnic obszar ten użytkowany był w celach komunikacyjnych – jako fragment traktu prowadzącego z bramy miejskiej w kierunku Człuchowa i być może Bytowa. W najstarszej, zapewne XIV-wiecznej, fazie był on moszczony korą i półokrąglakami, jednak już na przełomie XIV i XV utwardzono go za pomocą bruku. Prowadził on najprawdopodobniej od Bramy Człuchowskiej do miejsca badań, zapewne także dalej. Został wykonany z dużą starannością – wyprofilowano go, by umożliwić spadek wody, w regularnych odstępach ułożone zostały pasy dużych kamieni, pomiędzy którymi osadzono mniejsze. Bruk, prostopadle do traktu przecinał również rynsztok, stanowiący część konstrukcji drogi. Sposób wykonania drogi może świadczyć zarówno o jej znaczeniu, jak i bogactwie miasta. Z tych najniższych poziomów użytkowania terenu, poza fragmentami naczyń i kośćmi, pozyskaliśmy kilkadziesiąt fragmentów skór, z których niektóre stanowiły odpady poprodukcyjne, zaś kilka części obuwia oraz fragmenty poroża, ze śladami obróbki, które świadczą o funkcjonującej już wtedy lokalnej produkcji rzemieślniczej - mówi kierujący pracami Maciej Kurdwanowski.
Kolejny poziom bruku został ułożony już najprawdopodobniej w czasach nowożytnych, najwcześniej w II połowie XVI wieku, być może później. Poza utwardzeniem w linii traktu archeolodzy odkryli również fragment, który mógł stanowić część placu lub podwórza. - Bruk został zniszczony w znacznym stopniu przez cmentarzysko, które funkcjonowało w tym miejscu najprawdopodobniej w XVIII wieku, w okresie poprzedzającym budowę najmłodszej fazy kościoła ewangelickiego pod wezwaniem św. Ducha (czyli do roku 1793) - informuje archeolog. - Na tym etapie prac nie można wykluczyć, że część grobów jest starsza, zaś najmłodsze pochodzą z pierwszej połowy XIX wieku - dodaje Kurdwanowski.
Łącznie archeolodzy zadokumentowali około trzydziestu pochówków. Wiele z nich były to mogiły zbiorowe, większość była przynajmniej częściowo zniszczona. Dodatkowo szczątki ludzkie znaleziono w kilkudziesięciu skupiskach, które pierwotnie były grobami, jednak zostały zniszczone w trakcie późniejszego użytkowania tego obszaru. - O zmarłych na tym etapie prac można powiedzieć niewiele – większość grobów pozbawiona była jakiegokolwiek wyposażenia, wiele było grobów dziecięcych lub należących do osób młodych - informuje naukowiec.
Najciekawszy dla badaczy zadokumentowany pochówek należał osoby, na której szyi umieszczono sierp skierowany ostrzem do gardła. - Miało to najprawdopodobniej znaczenie rytualne i symboliczne. Sierp według wierzeń miał chronić przed powrotem zmarłego zza grobu, kalecząc go bądź pozbawiając głowy, gdyby ten chciał powstać - wyjaśnia kierujący pracami.
Wszystkie szczątki zostaną przebadane przez antropologów z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.
Fot. Marek Truszkowski Górny poziom pochówków i zniszczony przez nie bruk nowożytny.
Najmłodsza faza użytkowania związana jest już z okresem międzywojennym. Po rozbiórce kościoła św. Ducha w 1937 r. teren ponownie wybrukowano, powstała w tym miejscu też zabudowa, którą następnie wyparły widoczne dziś pawilony.
W trakcie prac archeologicznych pozyskano kilka tysięcy zabytków ruchomych, z których większość stanowią fragmenty naczyń ceramicznych, jednak jest też wśród nich wiele ciekawszych przedmiotów – trzy monety (solid pruski Jerzego Wilhelma z 1627 r., boratynkę litewską Jana Kazimierza z 1661 r., trojak gdański z 1758 r.), kilka noży (w tym wspomniany już, sprzed ponad 700 lat), klucz, ciężarek tkacki, obrączkę czy wspomniany już sierp.
Teraz na teren działki wejdzie ekipa budowlana, jednak archeolodzy będą nadzorować prowadzone prace ziemne.
Opis załączonych fotografi wykonanych przez Macieja Kurdwanowskiego:
1. Prace archeologiczne – eksploracja
2. Prace archeologiczne – doczyszczanie grobów do dokumentacji
3. Prace archeologiczne – oczyszczanie i pakowanie szczątków ludzkich, archeolog Alicja Budzowska
4. Górny poziom pochówków i zniszczony przez nie bruk nowożytny
5. Bruk nowożytny po zadokumentowaniu górnego poziomu grobów
6. Zdjęcie fragmentu grobu, przy szyi widoczny sierp
7. Bruk średniowieczny z rynsztokiem
8. Ślady drewnianego moszczenia ulicy
9. Trojak gdański z 1758 r, zabytek przed konserwacją
10. Solid pruski Jerzego Wilhelma z 1627 r., zabytek przed konserwacją
11. Sierp nowożytny (XVII-XIX w.), zabytek przed konserwacją
12. Nóż wczesnośredniowieczny (ok. XIII w.), zabytek przed konserwacją
13. Noże nowożytne (XVII-XIX w.), zabytki przed konserwacją
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (8)
- Komentarze Facebook (...)
8 komentarzy
Może by zarządzający drogami popatrzyli jak należy budować drogi bo na Gdańskiej, Brzozowej i wielu innych ulicach woda płynie z lewej strony na prawą i z powrotem.
MNICH
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!