Radny pyta o filię WORD w Chojnicach
O ewentualność powstania w Chojnicach zamiejscowego ośrodka egzaminowania kierowców pytał na ostatniej sesji powiatu (24.06) Leszek Redzimski z Platformy Obywatelskiej. Swego czasu o filię zabiegali burmistrz i starosta.
Leszek Redzimski przywoływał podczas sesji przykład do naśladowania. - Ostre działania ze strony samorządowców ze Szczecinka, miasta zbliżonego wielkością do Chojnic, powodują, że jest duża szansa powstania tam takiego ośrodka. Droga jego powołania w Chojnicach jest dosyć wyboista. Ale gdyby tak starosta wspólnie z burmistrzem zadziałali, to może by się udało. Jeśli Gdańsk nie patrzy przychylnie, to może filia WORD-u ze Słupska.
Reklama | Czytaj dalej »
Opozycyjny radny uważa, że warto do tego tematu wrócić, tylko z większą determinacją. To może się zwyczajnie opłacać, bo pieniądze zostaną na miejscu.- Moglibyśmy oddziaływać na powiat chojnicki, człuchowski, tucholski, sępoleński.
Starosta Stanisław Skaja przypomniał, że włodarze zapronowali pod Ośrodek Ruchu Drogowego teren byłej giełdy samochodowej przy ul. Gdańskiej, tylko jeszcze trzeba by spełnić różne warunki. Wyliczył, że budowa placu manewrowego i budynku kosztowałaby minimum 2 mln zł.
- Jeśli chodzi o przeprowadzanie egzaminów, to Chojnice tak do końca też nie spełniają wymogów. Gdyby był uznana obwodnica chojnicka. (...) Na dzień dzisiejszy tak do końca nie ma woli pana marszałka.
- Teoretycznie miejsce byłoby takie...
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (19)
- Komentarze Facebook (...)
19 komentarzy
Jak jesteś taki mądry to napisz i przeforsuj projekt ustawy, która wprowadzi "wiejskie prawo jazdy" do jeżdżenia tylko wkoło komina i w promieniu np. 30km od miast <50k mieszkańców.
Masz rację tylko co do Piły. Zdawać tam to niewiele lepiej jak zdawać w Chojnicach. Dlatego ludzie, którzy zdają w Pile w większości później też są sierotami na drodze i odwalają niewyobrażalne cyrki, gdy się przypadkiem znajdą na czymś w stylu Ronda Jagiellonów.
Gdyby można było zdawać w Chojnicach, takich ludzi będzie jeszcze duuuuużo więcej, a tego nikt przy zdrowych zmysłach nie chce.
Sprawa druga: jeśli ktoś woli jeździć i zdawać w Bydgoszczy czy Gdańsku, na pewno znajdzie taki Ośrodek Szkolenia Kierowców w Chojnicach, który mu to umożliwi. Nawet w obecnym systemie szkolenia i zdawania są osoby, które poza najbliższą okolicę nie wyjeżdżają i zapewne zawsze taka grupa będzie. Natomiast przygotowanie do zdawania w Chojnicach bedzie bardziej efektywne niż półtoragodzinny dojazd "szkoleniowy" do Piły, Bydgoszczy czy dwugodzinny do Gdańska.
Więc sorry, ale twoje "argumenty" to kompletna skucha
niedzielni kierowcy i tak je przecinają
Druga sprawa, znam kilkanaście takich właśnie osób, które zdawały w Chojnicach, teraz są to ludzie po 40-stce, niektórzy starsi. Część z nich jeździła przez te wszystkie lata tylko po okolicy i... boją się pojechać gdziekolwiek poza tymi znanymi trasami. Pozostali od początku jeździli wszędzie, ich umiejętności rosły wraz ze zmieniającymi się warunkami w dużych miastach i na szlakach, ale sami przyznają, że gdyby teraz mieli się uczyć, to woleliby w takiej np. Bydgoszczy czy Gdańsku.
Więc sorry, ale twój "argument" to kompletna skucha.
Prawo jazdy w Chojnicach i będzie jeszcze więcej korupcji, kolesiostwa i zdawania po znajomości. Już teraz są w tym względzie niezłe jaja, a tak to będzie jeszcze gorzej. Na drogach pojawi się masa blond-dziuń i sebixów z blankietem, ale zerową wiedzą i umiejętnościami.
Zdającym nie ma być łatwiej i to nie przez zazdrość czy nienawiść, ale przez bezpieczeństwo na drogach.
Racja, egzamin i kurs powinny wyglądać inaczej. Z tym się zgadzam, ale zdecydowanie nie poprawi tego egzamin w Chojnicach.
O ile mnie pamięć nie myli to prawo jazdy upoważnia do poruszania się po wszystkich drogach publicznych, a nie tylko "po wsi" czy po danym mieście. Więc co z tego, że "nie każdy chce jechać do dużego miasta". Skoro otrzymuje dokument, który umożliwia jazdę wszędzie - to powinien (chociaż teoretycznie) sobie wszędzie poradzić.
Więc jeśli nie wprowadzą, razem z egzaminami w Chojnicach, również specjalnych praw jazdy do poruszania się "tylko po Chojnicach i okolicy", to podtrzymuję, co było wcześniej napisane - egzaminy w Chojnicach to bezsens.
Inna sprawa to to jak wyglądają kursy i egzaminy i ile mają wspólnego z praktyką. Ale to rozważanie na inną okazję.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!