Grand Prix Międzynarodowego Festiwalu dla Rapsodycznego
Spektakl "Romeo i..." w wykonaniu Dominika Gostomskiego i Grzegorza Szlangi otrzymał nagrodę główną na Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym w Policach. W sięgnięciu po najwyższy laur aktorom Chojnickiego Studia Rapsodycznego nie przeszkodziły nawet problemy techniczne.
Niezwykle udany debiut na międzynarodowej scenie zaliczyli w miniony weekend chojniccy aktorzy. Poza główną nagrodą z Festiwalu w Policach Grzegorz Szlanga i Dominik Gostomski przywieźli szereg kontaktów, zaproszeń do pokazania się za zachodnią granicą, a odtwórca Romea dodatkowo propozycję zagrania w filmie.
G. Szlanga - Ta nagroda to jest jedna sprawa
Do konkursu głównego festiwalu, który skupia kulturę niemiecką i polską zakwalifikowało się osiem spektakli. - Na trzech spektaklach, w tym naszym, widownia wstała. To chyba świadczy o tym, że spektakle się podobały - mówi Dominik Gostomski. A zagraniczny widz "Romea i..." miał możliwość tylko w połowie obejrzeć go z tłumaczeniem. Zawiódł sprzęt. - Mimo to dostaliśmy bardzo duże owacje i dużo osób z zagranicy, Niemiec, przyszło i powiedziało, że mimo że system nie działa i spektakl był w języku polskim, to zrozumieli, dziękują. Byli pod wielki wrażeniem. Dla dwóch aktorów na scenie najlepszy wyznacznik tego, że nasze emocje i intencje są komunikatywne - dodaje Dominik.
Teraz panowie zamierzają wykorzystać pozytywnego kopniaka, do przygotowania wersji anglojęzycznej "Romea i ..." oraz "Bon Voyage" - sztuki obsypanej równie licznie nagrodami na polskich festiwalach. - Oczywiście połowicznie. Chcemy zostawić część języka polskiego. Kluczowe kwestie dla zrozumienia fabuły pojawią się w języku angielskim - informuje Gostomski.
- Otrzymaliśmy ciepłe słowa od ludzi zasłużonych dla teatru, jak chociażby Wojciech Wysocki. - cieszy się odtwórca roli romantycznego kochanka.
Reklama | Czytaj dalej »
Dużo pozytywnych emocji
Z kolei założyciel Studia Grzegorz Szlanga ma satysfakcję, że klasyczny teatr obronił się na festiwalu.
Konfrontacja z kulturą niemiecką...
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (30)
- Komentarze Facebook (...)
30 komentarzy
Grzesiek Szlanga od dawna jest zatrudniony w ChCK (dawniej ChDK-u) na etacie. Oczywiście ChCK utrzymuje się z dotacji budżetowych przyznawanych łaskawie przez burmistrza Arka i przyklepywanych przez jego pachołków z mechanicznej rady miejskiej. Dodatkowo ChCK ma dochody ze sprzedaży biletów na odbywające się tam imprezy i z opłat i darowizn jakie otrzymują działające przy ChCK-u grupy (na przykład grupy tancerzy, plastyczne, klubu filmowego, i inne).
Grzesiek od dawna jest na etacie opłacanym z budżetu miejskiego (dzięki skorumpowanemu tatusiowi) lecz aktorzy z jego grupy już nie. Studio Rapsodyczne jest finansowane z budżetu miasta i dodatkowo z dochodów z ich własnej działalności (dochody ze sprzedaży biletów). Fundusze są używane na zakupy potrzebnych materiałów i wyposażenia a także na porycie kosztów wyjazdu aktorów i Grzesia.
Oczywiście bez korupcyjnej opieki burmistrza Arka, którą od początku działalności był otoczony Grzesiek i jego Studio Rapsodyczne, nie było by funduszy ani na jego działalność reżyserską, aktorską, ani na związaną z nim grupę aktorów! Tatuś Grzesia jest jednym z głównych pachołków burmistrza Arka w radzie miast i skorumpowanym radnym pomagającym burmistrzowi we wszystkich korupcyjnych przewałach i przekrętach z miejskim majątkiem. To w zamian za korupcyjne usługi tatusia dla burmistrza Arek otacza od lat finansowa opieką Grzesia i jego Studio Rapsodyczne. Bez korupcyjnej ochrony ze strony skorumpowanego burmistrza Arka Studio Rapsodyczne by nie istniało w Chojnicach a Grzesiek musiałby wyjechać z Chojnic by w jakimś innym miejscu znaleźć wsparcie i fundusze na rozwój swoich talentów reżyserskich i aktorskich. Wielu innych chojniczan równie utalentowanych z braku funduszy, bez wsparcia materialnego, i bez opieki ze strony chojnickich decydentów musiało wyjechać z miasta by gdzieś indziej rozwijać swoje talenty i osiągnąć sukcesy.
Oczywiście, jako chojniczanin wolałbym aby zamiast marnotrawić ponad 1,5 mln złotych rocznie na zawodowych piłkarzy Chojniczanki i zamiast co roku defraudować 250 tys. złotych na wypchanie kieszeni plebana Jacka Dawidowskiego te pieniądze z budżetu miasta były przeznaczone na kulturę, sport amatorski, i rekreacje mieszkańców w Chojnicach. Uważam, że w Chojnicach zamiast marnować pieniądze na korupcyjne przewały i przekręty burmistrza Arka powinno się je przeznaczać na rozwój chojnickich talentów i na wspieranie lokalnej aktywności kulturalnej, sportowej, i rekreacyjnej. Talenty kalibru Grzesia i jego grupy aktorskiej powinny być otoczone opieką i mentoringiem ratusza - nie z powodu korupcyjnego układu miedzy burmistrzem i Antkiem Szlangą lecz by umożliwić rozwój chojnickich talentów. To właśnie osiągnięcia utalentowanych i pracowitych chojniczan promują i rozsławiają nasze miasto w Polsce, w Europie, i na świecie. Wszystkie osoby z nieprzeciętnymi talentami powinny mieć możliwość rozwijać je tutaj w Chojnicach bez potrzeby szukania opieki gdzieś indziej poza Chojnicami. Niestety jak do tej pory tylko niewiele osób doświadczyło opieki i mentoringu ze strony chojnickiego ratusza - a tych kilu nielicznych wybrańców otrzymało opiekę jedynie w wyniku korupcyjnych powiązań ze skorumpowanym burmistrzem Arkiem Finsterem! Co smutne - skorumpowany burmistrz Arek woli bezmyślnie marnować co roku miliony z budżetu miasta na finansowanie zawodowej drużyny piłkarskiej, która jedynie przyciąga do Chojnic zdegenerowanych kiboli i stadionowych chuliganów. Dla Arka promowanie Chojnic pośród polskich rasistów, faszystów, nacjonalistów, ksenofobów, zdegenerowanych kiboli i stadionowych chuliganów jest ważniejsze niż mentoring chojnickich talentów i promowanie kultury, sportu, edukacji, i rekreacji wśród mieszkańców Chojnic.
Tak długo puki burmistrzem Chojnic będzie skorumpowany Arek Finster wspomagany przez skorumpowanych mechanicznych radnych w rodzaju Antka Szlangi sytuacja nie poprawi się. Jedynie osoby z korupcyjnymi powiązaniami z burmistrzem będą miały możliwość rozwijać swoje talenty w Chojnicach a inni będą zmuszeni szukać możliwości na rozwój talentów i kariery gdzieś indziej poza Chojnicami. W ten sposób wielu młodych utalentowanych chojniczan będzie zmuszonych by opuścić miasto ze stratą dla całej populacji naszego małego miasteczka - ze startą dla nasze społecznej kultury, wiedzy, sportu, i rekreacji! W ten sposób stagnacja ekonomiczna, kulturalna, sportowa, i rekreacyjna pod rządami skorumpowanego burmistrza Arka jedynie będzie się coraz bardziej pogłębiać!
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice i wieloletni osobisty znajomy burmistrza Arka
niesmialy.parafianin@mail.ru
http://chojnice.livejournal.com
Czy to nasz lokalny chojnicki kibol się odezwał w komentarzu z 08 Lipca 2016, godzina 18:04?
Musisz być jakimś znaczącym intelektualistą pośród zdegenerowanych kiboli, że potrafisz chociaż po chamsku i z prymitywnymi wulgaryzmami sklecić coś na kształt wypowiedzi.
Trudno ten bełkot zrozumieć lecz po kibolu nie można zbyt wiele oczekiwać.
Czy następną twoją wypowiedzią i wysiłkiem intelektualnym będzie nabazgranie gdzieś na murze jakiegoś prymitywnego graffiti we formie wandalizmu typowego dla kiboli i chuliganów?
Mało im marszów każdego 10-ego, mało odczytywania smoleńskiego apelu "poległych" /w jakiej bitwie?/ to jeszcze dzisiaj stawiają na Stadionie Narodowym jakąś instalację nazwaną "Wystawa Smoleńska" aby wszyscy którzy przybędą na szczyt NATO mogli ją podziwiać i nabierać nienawiści do Rosjan.
Drodzy internauci czym skończy się to wymachiwanie szabelką w stronę Rosji, niczym, czy może jednak wielką tragedią jakiej naród Polski nie doświadczył od 70-ciu lat?
Grzesiek i Dominik, gratuluje wam sukcesów i nieprzeciętych wyróżnień!
Grzesiek, jesteś w Chojnicach żywym przykładem powiedzenia promowanego od długiego czasu przez mojego wieloletniego znajomego burmistrza Arka:
W Chojnicach korupcja buduje a uczciwość rujnuje!
Ty ze sukcesem budujesz swoją karierę na solidnym fundamencie korupcji jaki stworzył twój skorumpowany tatuś razem ze skorumpowanym burmistrzem Arkiem. To dzięki korupcji taty otrzymałeś zatrudnienie w ChCK-u i fundusze na Studio Rapsodyczne z budżetu miasta! W tym samym czasie wielu innych utalentowanych ludzi - ponieważ byli uczciwi i nie skorzystali z korupcyjnych układów - musieli wyjechać z Chojnic by dalej rozwijać swoje nieprzeciętne talenty i kariery. Ty dzięki skorumpowanemu tatusiowi możesz odnosić sukcesy korzystając z korupcyjnych korzyści jakie stworzył ci tatuś w swoim rodzinnym mieście. Ciesze się, że nie zmarnowałeś możliwości jakie daje ci korupcyjna ochrona, i że potrafiłeś przekuć tą korupcyjną protekcje w sukcesy!
z życzeniami wielu dalszych sukcesów,
nieśmiały parafianin
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice i wieloletni osobisty znajomy burmistrza Arka
niesmialy.parafianin@mail.ru
http://chojnice.livejournal.com
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!