Ogród Luizy
„ Ogród Luizy” Macieja Wojtyszko został uhonorowany Nagrodą Specjalna Jury XXXII Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, a Marcin Dorociński- aktor, który jest machiną napędzającą ten film, otrzymał Specjalną Nagrodę Aktorską na tym samym festiwalu.
Film Macieja Wojtyszki ma dwójkę bohaterów, którzy spotykają się w małomiasteczkowym psychiatryku. Młodego gangstera Fabia, specjalistę od wymuszania haraczy, który struga wariata aby zapewnić sobie bezkarność w swej przestępczej działalności. Drugą osobą jest dorastająca Luiza, córka lokalnego polityka, schizofreniczka, z którą nie radzi sobie tatuś, startujący w wyborach na burmistrza.
„ Ogród Luizy” to prosta historia uczucia, które połączyło ludzi z dwóch egzystencjalnie odległych światów. Spotykają się w szpitalu psychiatrycznym, miejscu gdzie za żelazną bramą żyje się inaczej. Fabio to zimny gangster, przechodzący metamorfozę dla którego formą oczyszczenia staje się kobieta rysująca kółka na piasku. Luiza, to dziewczyna postrzegająca rzeczywistość inaczej, cechuje się ponadprzeciętną wrażliwością, odczuwaniem świata jako ogrodu gdzie każdy kwiat trzeba pielęgnować. Luiza żyje zawieszona gdzieś między prozą życia, a tajemniczym ogrodem duszy do którego wstęp mają ludzie obdarzeni zaufaniem.
To zaufanie zdobywa ostatnia osoba, którą moglibyśmy podejrzewać- człowiek bezwzględny tzw. człowiek z miasta. Filmowi Wojtyszki trudno odmówić uroku czy udanej stylizacji. Oglądamy świat świadomie zaprojektowany, ale inaczej niż w przypadku zalewających nas potopem tzw. polskich komedii romantycznych. Jest to świat bajki, bez dwóch zdań, ale reżyser wie jak wyważyć realizm i fikcję tak żeby widz się rozmarzył, a jednocześnie uwierzył, że przedstawiony świat ma jakieś zaczepienie w naszej rzeczywistości.
Reklama | Czytaj dalej »
Filmem rządzi schemat, na próżno szukać tu jakiegoś niepokojącego zaskoczenia, od początku po finał tej opowieści, widz może z łatwością przewidzieć przebieg kolejnych zdarzeń. „Ogród Luizy" broni się jednak aktorsko. Marcin Dorociński gra jak z nut. Widzowie, którzy pokochali go za rolę Despero w „PitBullu" będą w pełni usatysfakcjonowani. Fabio to zły brat krewkiego policjanta. Arogancki, brutalny, ale inteligentny, szarmancki i zabawny. Do tego pociągający na swój szorstki sposób. Nie sposób mu się oprzeć.
Swoje trzy grosze dorzuca jak zawsze intrygująca Kinga Preis. Na uwagę zasługuje postać kreowana przez Patrycję Soliman. Granie wariatów nie jest w branży aktorskiej cenione. To łatwizna, można dać upust skłonności do szarżowania. Patrycja Soliman szarży uniknęła, choć ciągle musi stąpać po grząskim gruncie: raz jest cofnięta i naiwna, raz nawiedzona, zwłaszcza gdy tańczy i gada poetycko (a przy okazji nieco pretensjonalnie). Mimo to wypada przekonująco. Dialogi są kolejnym atutem tego filmu, kilka z nich ma szansę przejść do kanonu. Jak choćby wypowiedziane przez Mecenasa Frankowskiego „dałby Bóg, żeby Boga nie było, ale jeśli nie daj Boże Bóg istnieje, to niech ma nas w swojej opiece''.
Wojtyszko udowodnił, że można u nas kręcić kino gatunkowe i nie dać się zniewolić konwencji. Można zrobić komercyjną bajkę, ale bez infantylizmu i z mocnymi postaciami. Bo jeśli udał się „Ogród Luizy", to w ogromnej mierze dzięki Marcinowi Dorocińskiemu - to on ożywił karkołomną postać Fabia i koncertowo wszedł w jego kolejne, nawet nieprawdopodobne wcielenia. I niewątpliwie jest jednym z najlepszych aktorów swojego pokolenia.
Reżyseria: Maciej Wojtyszko
Scenariusz: Witold Horwath
Obsada: Marcin Dorociński, Patrycja Soliman, Kinga Preis
Film do recenzji udostępniła wypożyczalnia Video OKO mieszcząca się przy ulicy Młodzieżowej 35 (Blaszak).
Otwarta w godzinach:
-pon-pt 12.00 - 20.00
-sobota 12.00 - 21.00
-niedziela i święta 13.00 - 19.00
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!