Historia schowana w skrytkach
Wydarzenia sprzed 77 lat, czyli początku II wojny światowej, były kanwą dla projektu pt. "Geocaching na szlaku 18 Pułku Ułanów Pomorskich". W niedzielę rekonstrukcja szarży w Krojantach, ale szlakiem żołnierzy można przejść w poszukiwaniu skarbów już dziś, przy okazji zaznajamiając się z historią.
Gminny Ośrodek Kultury w Chojnicach ze swoim pomysłem wystartował do konkursu organizowanego przez Muzeum Historii Polski. Kapituła z 1500 projektów wybrała 59, w tym projekt z Chojnic, który otrzymał 20 tys. zł dotacji. GOK dołożył 4 tysiące.
Pierwszy etap był w chojnickim muzeum, gdzie dzieci z sześciu świetlic z Krojant, Kruszki, Lotynia, Nowej Cerkwi, Pawłowa i Racławek, zetknęły się z historią kawalerii w RP przedstawioną przez Marcina Synaka. Następnie odwiedziły izbę pamięci w szkole w Nowej Cerkwi, po której oprowadzała ich Kazimiera Szark. Potem było spotkanie z pasjonatem historii Andrzejem Lorbieckim, który jest współautorem książki "Chojnice 1939". Wreszcie dowiedziały się czym jest geocaching. Słowo cache z ang. oznacza skrytkę. Tych szuka się w terenie przy pomocy współrzędnych geograficznych.
Reklama | Czytaj dalej »
- W tym projekcie postanowiliśmy, że na terenie gminy Chojnice schowamy 66 skarbów. Te punkty są symboliczne mające znaczenie dla przebiegu wojny obronnej w 1939 r. Są ściśle związane z szarżą i szlakiem 18 Pułku Ułanów - opisuje koordynator projektu Krzysztof Syngierski.
W tzw. keszach znajdują się informacje i zagadki. - Rozpoczynamy od samej granicy, czyli Nieżychowice, poprzez walki na czacie w Moszczenicy, obrona Lichnów, bitwa pod Racławkami, obrona Lotynia, Sternowa, Jeziorek, aż do szarży pod Krojantami. Te kesze są usytuowane w miejscach, gdzie konkretnie te rzeczy się w trakcie II wojny światowej odbywały - opowiada Andrzej Lorbiecki.
- Rozpoczynamy od samej granicy...
- W każdym keszu jest opis tego miejsca. Jej zawartość przygotowywały dzieci pod opieką dorosłych. Żeby odnaleźć współrzędne geograficzne keszy, trzeba zalogować się na stronie www.geocaching.com, ściągnąć aplikację, najłatwiej za pomocą smartfona - dopowiada Syngierski z GOK-u.
Oferta skierowana jest nie tylko do najmłodszych i miejscowych, ale też i turystów. - Społeczność geocacherów jest spora w Polsce i nie tylko, bo na całym świecie gecaching się bardzo rozwija - podkreśla koordynator projektu.
Schowki są dobrze zamaskowane, np. w dziupli drzewa w okolicy Lichnów. - Historia tego kesza jest związana z niemieckim lotnikiem, który przybył samolotem i został zestrzelony właśnie 1 września 1939 r., Heinzem Baumanem. Jeszcze można odszukać miejsca, gdzie jest umiejscowiony jego krzyż w Lichnowach - opowiada pracownik GOK-u.
- Historia tego kesza jest związana z niemieckim lotnikiem...
- Jak naszych zabijał samolotem, to szacunek mu się nie należy - uważa wójt Zbigniew Szczepański. - Tak, ale to Niemcy mu zrobili pomnik i tylko krzyż został - dopowiada Andrzej Lorbiecki.
- Nasz GOK na kolejne projekty pozyskuje pieniądze. Przyznam, że jestem dumny z działalności GOK-u. Co tydzień, co miesiąc realizują kolejne projekty - za pomysły chwali wójt Szczepański.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (6)
- Komentarze Facebook (...)
6 komentarzy
kazda taka inicjatywa jest godna pochwaly
Geocaching to jeden z technologicznych terminów używanych w cyfrowej geolokalizacji z użyciem systemów GPS, Galileo, lub Głasnost.
Prawdziwy polaku czas już najwyższy podszkolić się trochę o technologi nabyc troche nowej wiedzy popularnonaukowej.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!