Rowerzyści doładowali energię w kamiennych kręgach
Pierwszy raz Festyn Gocki w Odrach został połączony z rajdem rowerowym. I na pewno nie ostatni, jak zapewniła Grażyna Wera - Malatyńska, prezeska LGD Sandry Brdy, organizatora sobotnich wydarzeń.
Pomysł jak najbardziej trafiony. Trasa rajdu rowerowego na festyn oficjalnie zaczęła się w Czersku. Do Kręgów Kamiennych w Odrach było 15 km, więc spokojnie w asyście policji na festyn jechały całe rodziny. Chojniczanie za to dojeżdżając do Czerska przed godziną 10 mieli już w nogach ok. 35 km. Ale to i tak nie rekord, bo w chojnickiej grupie jechał także człuchowianin, który na rower wsiadł już o 6. Ekipa prowadzona przez Sebastiana Matthesa, licząca 15 osób, zrobiła ponad sto kilometrów, m.in. przez Mylof, Rytel, Gutowiec, w końcu Wojtal i Odry. Ale na powitanie w Odrach była pyszna grochówka, kawa, dłuższy odpoczynek oraz zwiedzanie rezerwatu Kamienne Kręgi z Zofią Breske, która zadbała o to, by każdy wyszedł z tego miejsca z niezbędną wiedzą. Jak mówiła, niepowtarzalny klimat tego miejsca chwalą nawet bywalcy Stonehenge. Uczestników festynu nie trzeba było długo zachęcać do potrzymania rąk nad kamieniami, by poczuć ciepło czy mrowienie. A przy elipsie, czyli miejscu, w którym według radiestetów koncentruje się energia Ziemi i Kosmosu, a promieniowanie mierzone według specjalnej skali uznawane jest wręcz za boskie, wszyscy przysiedli na dłużej. Wówczas pełni sił witalnych, po obejrzeniu występów dzieci ze szkoły w Gotelpiu przebranych za Gotów, mogli wsiąść dalej na jednoślady i ruszyć w drogę powrotną do Chojnic, Ostrowitego, Charzyków i najdalej - do Człuchowa.
Reklama | Czytaj dalej »
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!