Czego tak naprawdę boją się dorośli? I co można z tym zrobić?
Odpowiedź na to pytanie może wydawać sie nieco zaskakująca, bowiem dorośli tak naprawdę boją się...mówić po angielsku! Ewentualnie w innym obcym języku, którego znajomość opanowali, jednak w sytuacji bezpośredniej konwersacji, okazuje się, że albo brak im należytych kompetencji językowych, albo po prostu...no właśnie co? Dlaczego tak wiele osób doświadcza wewnętrznej blokady, która nie pozwala sprawnie komunikować się w języku obcym, mimo iż właśnie ukończyli kurs języka angielskiego? A Ty mówisz po angielsku?
"...gdy mam mówić po angielsku, nagle zaczyna brakować mi słów, a w głowie pojawia się jakaś pustka. Po prostu nie mogę wydusić z siebie ani słowa."
Może i Ty doświadczyłeś podobnej sytuacji. Wiele osób mówi, że owszem sporo rozumieją, potrafią czytać i pisać w języku angielskim, zasób słownictwa całkiem, całkiem, znajomośc gramatyki jak należy, a jednak gdy przychodzi im rozmawiać w języku angielskim, to w najlepszym wypadku opanowuje ich niepokój. Znacznie częściej jest to ogromny stres, a nawet panika.
"...to po prostu koszmar. Gdy zaczynam mówić po angielsku, robię to, jak jakaś łamaga. Co za wstyd."
Mówi Ci coś powyższy fragment wypowiedzi? Może i Ty, mimo świetnej znajomości gramatyki, bogatego słownictwa, albo może nawet przy całkiem przeciętnych, jednak pozwalających na sprawną komunikację, umiejętnościach językowych, stresujesz się i boisz odezwać np. w rozmowie z obcokrajowcem? Obawiasz się, że się ośmieszysz, skompromitujesz i zapewne wszyscy wokół to zauważą...
No tak. To nasza cecha narodowa. Boimy się porażki, jak ognia. Wstyd się pomylić. Poza tym inni mogą zauważyć i wyśmiać nasz błąd. Jeśli dochodzi do tego brak płynności w mówieniu, jakiej sami od siebie oczekujemy, dukamy coś w stresie i plączemy w coraz wiekszej panice, to po co w ogóle się odzywać? Taki sposób myślenia znajomy jest wielu ludziom. A to w prosty sposób prowadzi do coraz silniejszej blokady w mówieniu po angielsku. Strach przed ośmieszeniem się skutecznie buduje bariery w komunikacji, jednak nie jest nie do przezwyciężenia. Wstyd i strach można pokonać.
"...mam blokadę, gdy rozmawiam na przykład z Anglikiem. Zwłaszcza, gdy w rozmowie uczestniczy także Polak, który zna angielski. Wtedy kompromitacja jest podwójna."
Nie ma lepszej metody na oswajanie się z językiem obcym i przełamywanie bariery w mówieniu, jak właśnie MÓWIENIE, MÓWIENIE i JESZCZE RAZ MÓWIENIE. Bardzo często poziom naszych kompetencji w zakresie języka angielskiego jest wystarczający. Po prostu to my nie wierzymy w siebie i nie ufamy własnym umiejętnościom.
Zawsze warto jednak doszlifować znajomość angielskiego, przypomnieć sobie to, czego nauczyliśmy się w szkole bądź na studiach. Najlepiej zrobić to decydując się na intensywny i skuteczny kurs języka angielskiego. Jeszcze lepiej, jeśli wybrane zajęcia prowadzone będą z native speakerami. To pierwszy Twój krok do mówienia po angielsku.
Innym rozwiązaniem, łączącym zalety tradycyjnego kursu języka angielskiego z intensywnymi konwersacjami (wszak chcesz mówić swobodnie po angielsku) są zajęcia językowe w formie kursów, spotkań i wyjazdów, wykorzystujące koncepcję zanurzenia w języku. Otóż udowodniono skuteczność metod nauki języka angielskiego polegających na bezpośrednich, ciągłych, intensywnych i jak najbardziej naturalnych konwersacjach z osobami, dla których język angielski jest językiem ojczystym.
Jeśli właśnie zdecydowałeś, że nie masz zamiaru dłużej stresować się mówieniem po angielsku, wejdź na http://angloville.pl/ i sprawdź, od czego zacząć.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!