Warsztaty pełne inspiracji
Karolina Jonderko, fotografka znana m.in. z projektu "Autoportret z matką" czy "Zagineni" przez dwa dni prowadziła w chojnickim Collegium Ars warsztaty w ramach wystawy BZ WBK Press Foto. Przekonywała, że nie warto robić zdjęć do szuflady. - Trzeba wyjść z nimi do ludzi, nie bać się ich pokazywać i nie bać się ciężkiej pracy, bo sukces nie przychodzi od razu - zaznaczała.
- W początkujących fotografach fajne jest to, że fotografują wszystko listek, drzewo, ludzi. Wszystko ich jara - mówiła Karolina Jonderko, która sama przygodę z fotografią rozpoczęła od zenita. - To był prezent od taty. Za pierwszego modela długo służył ukochany pies husky.
Pasja robienia zdjęć zaprowadziła Karolinę na łódzką filmówkę. Sama do końca nie wierzyła, że to może się udać córce górnika z 20-tysięcznych Rydułtów. Na studiach szkoliła warsztat i przeżywała ogromny dramat, jej matka przegrała walkę z rakiem. Smutek i żal po stracie sprawił, że stanęła po drugiej stronie aparatu. Ubrana w rzeczy mamy wykonała serię autoportretów. - To była forma terapii, pożegnania się z nią. "Autoportret z matką" zaowocował kolejnym projektem "Zaginieni", który realizowała dla Fundacji ITAKA. - Przez rok fotografowałam pokoje ludzi, którzy przez fundację zostali zakwalifikowani do tej najcięższej grupy, szanse na ich odnalezienie były zerowe. W każdym województwie fotografowałam jeden pokój. W tych pokojach czas się zatrzymał. Rodziny nie zmieniały nic, bo to pomagało im pamiętać bliskich. Chcieli też, żeby mieli gdzie wrócić - wspominała Jonderko, która materiał poniekąd także o odchodzeniu popełniła w domu starców dla polskich weteranów w Wielkiej Brytanii. Jedno ze zdjęć z tego reportażu w 2015 roku zdobyło nagrodę Grand Press Foto. Z resztą nagród nie tylko krajowych na swoim koncie Karolina ma już mnóstwo. Do tego należy dodać staż w agencji Magnum w Nowym York. - Pamiętam jak szłam z uśmiechem do pracy każdego dnia. Moim zadaniem była archiwizacja zdjęć. Przez moje ręce przechodziło ich tysiące, wśród pamiętne z Lechem Wałęsą.
Fotografka ze Śląska lubi długoterminowe projekty i do takich też zachęcała np. podróżując po świecie kładzie się w miejscu, które czuje i strzela fotę. Obecnie pracuje m.in. nad Reborn-ami.
Ostatni dzień warsztatów miał w sobie nutkę rywalizacji. Uczestnicy wyposażeni w aparaty do fotografii natychmiastowej ruszyli w miasto by zrealizować temat "Człowiek". Zwyciężyła Weronika Laskiewicz z Technikum nr 3, która "ustrzeliła" inną uczestniczkę warsztatów. Drugie miejsca zajął Tomasz Sawicki, trzecie Maria Eichler.
Reklama | Czytaj dalej »
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!