Agata Wiśniewska - 2016-11-18 23:08:50
Potrójne złote gody
W piątek w chojnickim ratuszu Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie odebrały trzy pary: państwo Maria i Andrzej Cedel, Jadwiga i Cyrjan Łakomi oraz Lilla i Zygmunt Gierszewscy. Życzenia małżonkom z 50-letnim stażem złożyli wiceburmistrz Edward Pietrzyk i Helena Tarlach z Urzędu Stanu Cywilnego. Jubilatom towarzyszyły rodziny.
-
Znaliśmy się z żoną od 16 roku życia i tak to trwa do dzisiaj - śmiał się pan
Andrzej Cedel, który panią
Marię poślubił 27 sierpnia 1965 roku w Urzędzie Stanu Cywilnego w Człuchowie. Jubilatka pracowała przez 28 lat w Zespole Opieki Zdrowotnej w Chojnicach. -
Lekko nie było. Człowiek był w ciągłym ruchu, przy trzech zmianach w pracy - wspominała pani Maria. Z kolei pan Andrzej od 1963 roku związany był z wojskiem. Na początku jako żołnierz służby zasadniczej, a potem służby zawodowej. -
Kiedy braliśmy ślub służyłem w Drawsku Pomorskim, dostałem na tę okoliczność trzy dni urlopu. Potem dwa miesiące mnie nie było. Gdy wróciłem do domu miałem wrażenie jakbym znowu na ślub przyjechał - mówił pan Andrzej. Jubilaci zgodnie podkreślali, że praca zawodowa była najtrudniejszą rzeczą w ich życiu. -
Strajki wtedy były nie do pomyślenia. Nie można było nawet podnieść ręki, że się coś nie podoba. W wieku 47 lat jubilat przeszedł na emeryturę. Małżonkowi wychowali córkę i syna. Doczekali się trzech wnuków oraz jednego prawnuka. Najchętniej przebywają w domu.
Państwo Jadwiga i Cyrjan Łakomi poznali się na Starym Rynku w Chojnicach. Spotkanie było tak udane, że z czasem zakochali się w sobie i zdecydowali się na dalsze wspólne życie. 19 czerwca 1966 zawarli związek małżeński. Pracowali we własnym gospodarstwie rolnym w Zamartem do momentu przejścia na emeryturę, czyli do 1994 roku. Wychowali sześcioro dzieci, trzech synów i trzy córki. Doczekali się jedenaściorga wnucząt. Mieszkają w Chojnicach z jednym z synów w domu z ogródkiem. - Łatwo przestawiliśmy się na życie w mieście - przyznają. Jubilaci wolny czas najchętniej spędzają w ogrodzie pielęgnując kwiaty i uprawiając warzywa.
W 1963 roku na zabawie w klubie "Medyk" poznali się państwo
Lilla i
Zygmunt Gierszewscy. -
Byłam najmniejsza z koleżanek i jakoś mnie dostrzegł. Potańczyliśmy, umówiliśmy się na później - mówiła jubilatka. Trzy lata później 11 kwietnia 1966 roku pani Lilla i pan Zenon stanęli na na ślubnym kobiercu w kościerzyńskim kościele. Dwa dni wcześniej odbył się ślub cywilny. - M
iałam przecudną pracę, pracowałam łącznie w czterech przedszkolach. Od małego lubiłam dzieci i wykształciłam się w tym kierunku. Dzisiaj mam przez to wiele znajomości - mówiła jubilatka z 30-letnim doświadczeniem zawodowym. Pan Zygmunt był kierownikiem sklepu "Zurt" w Chojnicach. Po 40 latach pracy przeszedł na emeryturę. Małżonkowie wychowali trzech synów. Doczekali się dwóch wnuków. Za miesiąc na świat przyjdzie pierwsza wnusia. Państwo Gierszewscy na emeryturze nie próżnują, oddają się swoim pasjom. W przypadku pani Lilly jest to haft kaszubski, malunki na szkle i drewnie. Jubilat należy do Kurkowego Bractwa Strzeleckiego, interesuje się dziejami Chojnic i okolic oraz historią Gryfa Pomorskiego. -
Zajmuje się wątkami niewyjaśnionymi. Chciałbym opublikować wyniki swoich prac. Małżeństwo razem jeździ na jarmarki i festyny, bierze czynny udział w wystawach rękodzieła ikon i wzorów kaszubskich, które wykonuje własnoręcznie jubilatka. -
Zawsze mogę liczyć na pomoc męża. Jest moim kierowcą, a jak trzeba to i coś ze sklejki wytnie - chwali swoją drugą połowę pani Lilla.
Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!