Spokojne żywioły Marty Aszyk
Utalentowana plastycznie chojniczanka swoje baśniowe rysunki i grafiki na razie pokazała w pobliskim Człuchowie, ale być może niedługo wystawa zawita do Chojnic. Na razie człuchowianie rysunki Marty Aszyk mogą oglądać w tamtejszej bibliotece. Wczoraj odbył się wernisaż wystawy zatytułowanej "Spokojne żywioły". Chojniczanie też nie mają daleko, a naprawdę warto przenieść się w ten magiczny świat. Wystawa będzie czynna do końca stycznia w godzinach pracy biblioteki, także w soboty.
Aż trudno uwierzyć, że był to wystawowy debiut, bo Marta Aszyk rysuje od dzieciństwa. Wieść o zdolnej chojniczance rozniosła się do pobliskiego Człuchowa, a miejsce na ekspozycję udostępniła dyrektorka miejskiej biblioteki Maria Dąbrowska, niekryjąca zachwytu nad pracami i skromną osobą ich autorki. - Odkąd pamiętam najlepszą zabawą było dla mnie rysowanie. Lalki szły w kąt. To szybko przerodziło się w ogromną pasję. Dzięki rysowaniu mogę przelać na papier wszystko, co pojawi się w mojej głowie - rysowniczka opowiadała naszej reporterce.
Reklama | Czytaj dalej »
Goście wczorajszego wernisażu mogli zobaczyć oryginały prac powstające w małym szkicowniku, który pani Marta nosi w swojej torebce. - Ostatnio najchętniej rysuję ołówkiem. Później nakładam kolory w programie graficznym, ale chętnie sięgam po tradycyje metody - opisuje. - Moimi pracami chcę sprawiać innym przyjemność. Jest w nich lekkość, kolor, magia - podkreśla autorka, której podobiznę także można zobaczyć na rysunkach czy przerobionych przez nią zdjęciach. Często bawi się też wizerunkami ulubionych aktorów, nadając im charakterystyczny rys. - Najbardziej kocham rysować ludzkie twarze. To nigdy mi się nie nudzi.
Oczywiście wśród nich nie mogło zabraknąć dwójki jej dzieci Kornela i Aurelii oraz męża Krystiana, który zaangażował się w przygotowanie wystawy. - Trochę było przy tym pracy, a do tego wszystko przypadło w międzyświątecznym okresie. Ale kiedy praktycznie wszystko jest gotowe, to już najmniejszy problem pokazać wystawę gdzieś u nas.
Większość rysunków i grafik eksponowanych na wystawie powstało w 2015 i 2016 roku. Ich autorka ze względu na macierzyństwo zrobiła sobie małą przerwę, ale teraz ma niezwykle płodny twórczy okres. Choć, jak przyznaje, przy opiece nad dziećmi wyrywa czas na twórcze zajęcia, a rysunek nie powstaje przy jednym "posiedzeniu".
Patrząc na baśniowe, surrealistyczne i magiczne rysunki, jedna z pań zapytała ich autorkę, kiedy zilustruje jakąś książkę. - To moje marzenie, ale chyba sama będę musiała ją napisać.
Jaej prace można obejrzeć m.in. na FB.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!