Agata Wiśniewska - 2017-02-27 16:26:17
Dwie dekady walczą z rakiem i nie tracą pogody ducha!
Maria Olechnowicz z Gdańskich Amazonek, wręczając kwiaty chojnickiej prezesce Wandzie Jeszke (na zdj. po lewej) życzyła, aby ta dalej piastowała to stanowisko.
Chojnickie Amazonki świętują dzisiaj 20-lecie działalności. Obecnie stowarzyszenie liczy 48 pań, które wspierają się w walce z rakiem piersi. A jaki power mają te kobiety! Pozazdrościć.
Pierwsze spotkanie, wtedy jeszcze amazonek bydgoskiej filii, odbyło się w Studium Zawodowym przy ul. Świętopełka. - Po dwóch latach stowarzyszenie otrzymało nowy lokal w przychodni przy ul. Kościerskiej. - Na wyposażenie pomieszczenia w sprzęty stowarzyszenie otrzymało wsparcie finansowe od darczyńców prywatnych i państwowych, założono telefon zaufania - wspominała pani Mirosława Zawiszewska, która wraz z Haliną Rudnik i Danutą Orlikowską świętuje dzisiaj podwójnie. - To nasze amazonki z najdłuższym, bo 20-letnim stażem - wyjaśnia prezesująca stowarzyszeniu od 2008 roku pani Wanda Jeszke. Po prywatyzacji przychodni panie zmieniły bazę na tę przy pl. Jagiellońskim. Obecnie siedziba amazonek mieści się przy ul. Strzeleckiej 31 a.
- Spotykamy się dwa razy w miesiącu. Otrzymujemy tutaj nie tylko psychiczne wpracie. Dowiadujemy się gdzie jaką pomoc otrzymać. W ogóle rozmawiamy o życiu. Wspólnie się rehabilitujemy, jeździmy na turnusy, wycieczki - mówi pani Iwona Senderkiewicz, w stowarzyszeniu od 16 lat. - Jest duża życzliowść między nami. To nas przyciąga na te spotkania. Ja uczęszczam od 17 lat - dodaje z kolei pani Maria Warylak. Amazonki nie tylko walczą wspólnie o zdrowie po przebytej chorobie, ale i propagują wczesne wykrywanie raka piersi, bo ten odpowiednio leczony pozwala dalej żyć i cieszyć się każdą chwilą. Poza tym wspólnie się modlą na Jasnej Górze, w marcu uczestniczą w "Marszu Różowej Wstążki".
Z życzeniami dla amazonek pospieszyły koleżanki z Gdańska, reprezentowane przez prezes Annę Ziemiańską i wiceprezes Marię Olechnowicz. Nie zabrakło także lokalnych akcentów. - Podziwiam, że jedna na drugą może zawsze liczyć. Dziewczyny jesteście fantastyczne - podsumował wiceburmistrz Edward Pietrzyk. Zaś Andrzej Gąsiorowski przynał, że na szkoleniu w podległej mu placówce nigdy już nie trafiła się tak zdyscyplinowana grupa, ze stuprocentową frekwencją. - To pokazuje tylko siłę, którą macie - chwalił szef PCPR. Był i wiersz, który popełnił Jacek Hałuszkiewicz nauczyciel z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, który wraz z uczniami wspiera panie w działaniu.
Od 20 lat ramię w ramię z amazonkami kroczy także rehabilitantka Barbara Bielińska. Za swoją pracę nie pobiera wynagrodzenia. - Ja jestem jedną z trzech dziewczyn, które przed 20 laty zostały zaproszone na spotkanie z amazonkami. Od tego się zaczęło. Pojechałayśmy na kurs do Bydgoszczy i zaczęłyśmy rehabilitować nasze panie. W Eskulapie miałyśmy dobre warunki - wspomina pani Basia. Po przeprowadzce do "Wrzosu" ze względu na ograniczoną ilość miejsca trzeba było zmodyfikować zajęcia. Teraz jest basen, rehabilitacja w szpitalu i zumba. - Dzisiaj też będą tańce. Ja na parkiecie potrzebuje partnera, ale amazonki już nie. Świetnie się ruszają po tej zumbie. Z resztą chętnie inicjują tańce. To bardzo aktywne i dzielne kobiety.
Na zdjęciu amazonki z 20-letnim stażem. Od lewej: Halina Rudnik, Mirosława Zawiszewska i Danuta Orlikowska.
Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl
1 komentarz
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!