Korty wracają do życia
Chojnickie Towarzystwo Tenisowe przy wsparciu finansowym osiedla nr 7 i prywatnych sponsorów bierze się za remont kortów. - Mamy nadzieję, że pogoda nie pokrzyżuje nam planów i od 1 maja będzie można spokojnie już grać i cieszyć się z kortów - mówi Daniel Pawlak z ChTT. Co ważne, pomachać rakietą będzie można za darmo!
Daniel Pawlak od dziecka związany z chojnickim kortami ma nadzieję, że po remoncie obiekt znowu będzie tętnić życiem. - Grałem tutaj jeszcze za czasów trenera Koprowskiego i z wielkim sentymentem wspominam to miejsce, gdy funkcjonowało. To jest super miejsce na korty. Miejsce, które ma swoją tradycję - mówi członek Chojnickiego Towarzystwa Tenisowego i trener zarazem. Prace na obiekcie mają rozpocząć się w tym tygodniu. Wymienione zostanie ogrodzenie, które swym wyglądem delikanie mówiąc odstrasza. Do tej inwestycji zdecydowali się dorzucić mieszkańcy osiedla. Na wymianę ogrodzenia i remont położonego zaraz obok boiska do gry w piłkę nożną dali 30 tys. zł z budżetu obywatelskiego za rok 2016. Z budżetu 2015 zmodernizowany zostanie z kolei plac zabaw mieszczący się także przy kortach. Dzięki osiedlowym inwestycjom na końcu ul. Żwirki i Wigury ma szanse powstać minikompleks sportowo-rekreacyjny.
Reklama | Czytaj dalej »
- Mamy też sponsorów, którzy pomogą nam częściowo w wymianie nawierzchni i doprowadzeniu obiektu do stanu takiego, gdzie będziemy mogli grać. A z roku na rok przez samo użytkowanie te korty będą coraz lepszej jakości. Myślę, że wszystko będzie się rozwijało - mówi pan Daniel, który pod swoje skrzydło zamierza wziąć dzieci. - Chcę, żeby był nowy narybek i żeby to się rozwijało. Zachętą do rozpoczęcia przygody z tenisem ma być jego dostępność, czyli bezpłatny wstęp. - Chcemy oddać korty do użytkowania i dorosłym, i dzieciom za darmo. Mamy na tyle fnansowanie, że nie będziemy musieli kasować biletów. Myślę, że dzieci z osiedla będą z tego powodu bardzo zadowolone. Ja będę często na kortach i będę służył swoją pomocą - deklaruje trener.
W roku ubiegłym terenem kortów interesowali się prywatni inwestorzy. - Zadzowniłem wtedy do przewodniczącego osiedla, co z tym robimy. Finał jest jaki jest. Bardzo udał się siódemce młody przewodniczący osiedla - chwali Sebastiana Matthesa wiceburmistrz Edward Pietrzyk.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (31)
- Komentarze Facebook (...)
31 komentarzy
i odpowiedz!
Prywatne lekcje pływania nie odbywają się w parku wodny. Natomiast za prezesa Mariusza Paluszka w parku wodnym od długiego czasu pracowały panie "do towarzystwa" w porozumieniu z prezesem! Afiszowały się reklamowały w parku wodnym za pozwoleniem prezesa Mariusza. Ze znanych mi informacji - te panie obsługiwały na terenie parku wodnego swoich klientów z pełną wiedzą i korzyściami materialnymi dla prezesa Paluszka. Podobno potrzeby pań "do towarzystwa" by obsługiwać klientów w prywatnym pomieszczeniu było główną przyczyną podbudowania "apartamentu brzozowego" w parku wodnym. To jest zwykle sutenerstwo z którego prezes czerpał zyski dla siebie w czasie swoich rządów w centrum parku!
Prawda że to trudniejsze niż krzyczeć "dajcie MI", "zbudujcie MI". itd.
Panie "rodzic" - widać, że myślisz w komunistycznych systemach wartości i dlatego jest ten system tobie bliski i pewnie dlatego kilkakrotnie wymieniasz go z nazwy w swoich komentarzach. To właśnie za komuny wszelkie prywatne przejawy przedsiębiorczości były piętnowane jako żerowanie na społeczeństwie.
Pan Daniel będzie oferował dla chętnych naukę gry w tenisa i chwała mu za to. Zaznaczę ponownie, że jego oferta jest skierowana jedynie do chętnych na jego lekcje! Doda to atrakcyjności, impetu, i życia na odbudowanych za miejskie i dzielnicowe pieniądze kortach tenisowych.
Panie "rodzic" - zorganizuj pan naukę biegania, gimnastyki, żonglerki, jazdy na deskorolce, lub czegoś innego na stadionie kolejarza, na orliku, lub w parku 1000- ąc lecia i panu także z podziwem przyklasnę za tą inicjatywę!
W odróżnieniu, wieloletnie finansowanie zawodowych piłkarzy i chojnickiego kleru z miejskiego budżetu jest oparte na korupcyjnych powiązaniach burmistrza z tymi grupami ludzie i nie przynosi to nic dobrego naszemu miastu. Trzeba być powiązanym z katolickim klerem pasożytującym na chojnickim społeczeństwie, z klubem chojniczanki, a także niezdolnym do obiektywnego analizowania faktów by tego nie zauważyć!
Pan to jakiś frustrat z epoki komuny. Nalatywanie na kościół czy na dumę miasta jakim jest klub sportowy Chojniczanka co ma wspólnego z tym,że ten pan Pawlak chce kręcić lody na korcie ? Trzeba być faktycznie starym komuchem aby wierzyć w brednie ,że takie korty da się prowadzić za darmo. Nic nie ma za darmo bo albo na utrzymanie takich kortów płaci miasto jak na orlikach albo zapłacą klienci jak na basenie.
Za wszelką cenę chce pan ukryć fakt ,że wymieniony p Pawlak bedzie na korcie zarabial dla siebie bez ponoszenia żadnych kosztów .Czy na basenie w Chojnicach odbywają się prywatne płatne lekcje za które basen nie dostaje pieniędzy ? Chyba naprawdę to jakiś dziwny temat z tymi kortami i jeszcze dziwniejsze to tłumaczenie z pana deklaracjami anyklerykalnymi i antymiejskimi aby odwrócic uwagę od tematu KTO na tych kortach bedzie zarabiał.
Brawa i gratulacje za inicjatywę odbudowy kortów dla zarządu osiedla i dla Daniela Pawlaka. Korty będą odbudowane i udostępnione dla wszystkich chętnych do gry w tenisa za darmo!
Daniel być może zaoferuje dla chętnych naukę gry w tenisa - jest to wspaniała inicjatywa! Chętni mogą skorzystać z jego nauki by poprawić swoje umiejętności gry w tenisa - i to wzbogaci zakres użyteczności kortów tenisowych! Oczywiście krytykom można tylko przypomnieć, że nie muszą korzystać z usług oferowanych przez Daniela.
Uważam, że każdy kto ma jakiś pomysł na powiązanie gry w tenisa z możliwością świadczenia usług dla mieszkańców zasługuje na podziw.
A dla zazdrośników wspomnę, że z miejskiego budżetu corocznie idą miliony złotych na remonty, utrzymanie, i na pensje (zakamuflowane jako granty) dla zawodowego zespołu piłkarzy, z których mieszkańcy Chojnic nie maja żadnych korzyści. Podobnie miasto z budżetu i mieszkańcy ze swoich dochodów finansują remonty i utrzymanie chojnickich kościołów (i innych kościelnych posiadłości) i mieszkającego w Chojnicach kleru, który zawodowo zajmuje się oszukiwaniem mieszkańców i wyłudzaniem pieniędzy od naiwnych. Co roku marnowane są miliony z miejskiego budżetu na zawodowych piłkarzy chojniczanki i na chojnicki kler, a te marnowane pieniądze można by przeznaczyć na polepszenie jakości życia mieszkańców - na szkoły, przedszkola, i żłobki, na imprezy kulturalne, na działalność społeczno-edukacyjną, lub na pomoc socjalną.
jestem mechanikiem samochodowym . To niech mi miasto tez wybuduje warsztat i za niego płaci to wtedy zarabianie będzie łatwe.
MJ
Nie potrzeba tam trenera ?
MJ
Czy można to akceptować ,że p Pawlak zbudował sobie miejsce do pracy nie angażując swoich własnych pieniędzy ?
Inicjatywa miejskich czy osiedlowych kortow jest jak najbardziej jest cenna ,ale nie powinno mieć tam miejsca żadne prywatne zarabianie pieniędzy !!!
Rodzic.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!