Pięknieje czy niknie w oczach?
Przecinka w Lasku Miejskim budzi mieszane uczucia wśród chojniczan, co też można było usłyszeć na zebraniu osiedla nr 3.
- Lasek Miejski pięknie wygląda. Prosimy o więcej działań, jeśli to możliwe - do obecnego na spotkaniu mieszkańców ogrodnika miejskiego zwróciła się Urszula Stelmaszczyk. Rok temu przy okazji zebrania samorządu chojniczanka prosiła o uporządkowanie lasku, konkretnie o usunięcie pochylonych drzew oraz zajęcie się częścią przy hospicjum. Od tamtego czasu ubyło w lesie drzew, za to na jego obrzeżach wybudowano doskonale oświetloną ścieżkę rowerową. Trakty dla rowerzystów prowadzą także w głąb lasku.
Reklama | Czytaj dalej »
Zgoła inaczej na działania miasta na terenie zielonym patrzy Tomasz Owczarski. - Czy uporządkowanie lasku polega na wycinaniu wielkich zdrowych drzew? Lasek ma zostać laskiem a nie parkiem. Czym się sugerowano wybierając drzewa do wycinki? Czy ten las będzie więcej cierpieć? - pytał mieszkaniec Słonecznego. Owczarski wytknął ogrodnikowi, że pod budowę ścieżki usunięto siedem pięknych drzew, a ta i tak nie została przesunięta. - Tam jest teraz ogromna luka.
Waldemar Spichalski nie był zdziwiony przedstawionym tematem, bo ten wraca co roku. Ogrodnik miejski wyjaśniał, że przecinka w lasku i nasadzenia odbywają sie zgodnie z 10-letnim operatem leśnym wykonanym przez Krzysztofa Liperta z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile. W dokumencie rozpisana jest dokładna ilość gatunków drzew (w m3) do wycinki w przeciągu dekady. - Operat był robiony jak dla lasu komunalnego. Mogło się trafić, że wycięto jakieś zdrowe drzewo - przyznał Spichalski.
Mieszkańcy "trójki" korzystając z obecności pracownika wydziału komunalnego pytali, czy zakup drewna od miasta jest dla uprzywilejowanych osób. - Jeśli jesteście państwo zainteresowani zakupem wystarczy złożyć wniosek w urzędzie. Z tym, że ja nie mogę zagwarantować jakie drewno do was trafi - informował odpowiedzialny za miejską zieleń. Drewno pozyskane z wycinki na terenie miasta najczęściej nie sprzedaje się w całości. - Przeznaczamy je w takim wypadku na opał dla noclegowni dla bezdomnych mężczyzn i schroniska dla zwierząt.
Tegoroczna wycinka w Lasku Miejskim została już zrealizowana. Pod topór poszło 130 m3 drzewa. - Z tego 90 procent stanowi posusz, a reszta to część olch, trochę buków i sosny - informuje ogrodnik miejski. Jeśli chodzi o nasadzenia, do tej pory w lasku wykonano ich 1700, do końca roku liczba ta wyniesie 2500.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (11)
- Komentarze Facebook (...)
11 komentarzy
A może - jak zwykle chodzi tylko o pieniądze? Kiedy wycinano - bez opamiętania - drzewa na wiosnę, jakoś nie brakowało ani chętnych do wycinki, ani rąk do pracy, a teraz, kiedy drewno namokło, podgniło, nikt go nie chce, władzom miast przestało zależeć na Lasku Miejskim, skoro nie można na nim zarobić?
Rozumiem, że Strzelecka - pewnie do wiosny - w remoncie, ale to nie jest wytłumaczenie - są inne drogi dojazdu.
Panie Burmistrzu, czekamy!
Ty chyba nie wiesz, kim jestem !!!
To wina PiS-u i LEX Szyszko i na tym koniec i tego nie zmienisz !!!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!