Kaszubska Marszruta. Piękna vs. niebezpieczna - Aktualizacja
"Po wsłuchaniu się w konferencję prasową wicestarosty Szczepańskiego Marka, stwierdzam, że albo nie jeździ rowerem po ścieżkach rowerowych, albo nie chce widzieć fatalnego stanu tych dróg" - pisze w mailu do redakcji pan Grzegorz, po tym jak wicestarosta wyraził opinię, że Kaszubska Marszruta najlepiej wygląda na terenie gminy Chojnice.
Nasz Czytelnik i zapalony rowerzysta na objazd Kaszubska Marszrutą udał się 12 maja tj. dzień po konferencji prasowej, w trakcie której Marek Szczepański wychwalał stan ścieżek położonych na terenie gminy Chojnice i informował o mniej zadawalającym w gminie Brusy - Turystów przyjeżdża bardzo wielu i sygnały są różne. I pozytywne, i negatywne - przyznał wicestarosta.
Pan Grzegorz daleki jest od pozytywnej oceny lokalnych traktów: "To co widziałem jadąc rowerem mnie przeraziło. To już jest 2 rok, kiedy ścieżki rowerowe nie były naprawiane i czyszczone. Trawa wrasta w krawężniki i w ścieżki asfaltowe, Przejazd kolejowy dla rowerów przed Powałkami jest zniszczony. Ziemia z gruntów ornych wdziera się na szlaki tworząc "morskie zaspy" na ścieżkach, a na wzniesieniach wytworzyły się koleiny po opadach deszczu, które stwarzają realne niebezpieczeństwo dla rowerzystów. Więc nie zgadzam się z wicestarostą, że stan ścieżek jest bardzo dobry, zresztą widać to na załączonych zdjęciach".
Uwagi cyklisty wraz z wykonaną przez niego galerią zdjęć przesłaliśmy do wicestarosty z prośbą o zabranie stanowiska. Naszych pozostałych Czytelników lubiących spędzać wolny czas na dwóch kółkach zachęcamy również do zabrania głosu w dyskusji. Jak oceniacie stan Kaszubskiej Marszruty? Opinie możecie zamieszczać pod artykułem w formie komentarzy, ale też przesyłać na adres kontakt@chojnice24.pl.
Publikujemy odpowiedź wicestarosty Marka Szczepańskiego.
"Odnosząc się do artykułu dot. kaszubskiej Marszruty i e-maila Pana Grzegorza uprzejmie informuję:
1. Na konferencji w dniu 11.05 w gminie Chojnice na pytanie Pani redaktor Moniki Szymeckiej ani jednym słowem nie wyrażałem się, iż stan ścieżek rowerowych Kaszubskiej Marszruty uważam za „bardzo dobry”, wręcz przeciwnie stwierdziłem, że to „pewna niezręczność” komentować stan ścieżek. Stwierdziłem owszem, iż na terenie gminy Chojnice wygląda to moim zdaniem najlepiej (co nie oznacza absolutnie, iż jest bardzo dobry, ani nawet dobry czy przyzwoity).
2. Wspomniałem ponadto, że na wiosennych konwentach burmistrzów i wójtów proszę kolegów samorządowców aby dokonywali przeglądów Marszruty i dokonywali napraw zniszczonych odcinków tras oraz dbali o prawidłowe oznakowanie (mogę tylko prosić).
3. Trasy rowerowe wybudowane w ramach projekt Kaszubska Marszruta stanowią własność poszczególnych gmin i to do gospodarzy należy właściwe ich utrzymywanie aby były bezpieczne i komfortowe dla użytkowników.
4. Stan tras rowerowych komentowałem jako użytkownik, który przecież nie codziennie przemierza całą Kaszubską Marszrutę. Jak dobrze wiemy warunki pogodowe są różne i bardzo obfite opady deszczu mogą spowodować, iż w krótkim czasie stan ścieżek może się znacznie pogorszyć.
5. Jako pomysłodawcy „Kaszubskiej Marszruty" i jej częstym użytkowniku , zależy mi bardzo na jej właściwym utrzymaniu, które wpływa na bezpieczeństwo, a także na komfort użytkowników, dlatego też proponowałem aby samorządy wspólnie wyłoniły operatora, który odpowiadał by za całość tras rowerowych, z ich utrzymaniem, naprawą, oznakowaniem i innych działaniach mających uatrakcyjniać ten produkt turystyczny.
6. Mam równocześnie prośbę do czytelników i miłośników 2 kółek aby problemy ze stanem nawierzchni i pomysły dotyczące tras bezpośrednio zgłaszać do gmin, i oczywiście do mnie (również na facebooku). Na koniec chcę nadmienić, iż z pewnością chce widzieć każdy stan tras rowerowych nawet ten fatalny jeśli taki właśnie jest."
Reklama | Czytaj dalej »
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (8)
- Komentarze Facebook (...)
8 komentarzy
I łamiesz zakazy wjazdu rowerów, które idioci z ZDW poustawiali przy jezdniach DW235, DW236? A jak chcesz pojechać szosówką - pełnoprawnym pojazdem, jakbyś nie wiedział - z Konarzynek albo z Chojnic do Brus to którędy? Na jezdniach zakaz, więc może po szutrach Kaszubskiej Marszruty? Szosówką? To chyba tylko totalny desperat mógłby wpaść na taki pomysł...
Asfaltu i beton w lesie to profanacja, podobnie jak piwo w puszce.
Gdy buduje się szutrowy bubel zamiast dobrej jakości ścieżki pokrytej gładkim asfaltem lub inną twardą powierzchnią to utrzymanie, naprawy, i czyszczenie będą droższe niż koszty budowy takiego bubla! Już od pierwszego roku po oddaniu do użytku widać na trasach spartaczonej Marszruty Kaszubskiej porozrywane odcinki, wyrwy, koleiny, lub stojące kałuże z błotem. Niska jakość powierzchni i materiałów użytych do wykonania ścieżek, połączone z niską jakością planowania tej trasy - ze ścieżką znikającą na najbardziej niebezpiecznych skrzyżowaniach z ruchliwymi szosami lub torami kolejowymi jak na przykład w okolicy grobli i wąskiego mostu na Strudze Siedmiu Jezior lub nieistniejące przejazdy przez tory kolejowe w kilkunastu punktach marszruty - wyraźnie pokazują jak bezmyślnie nasi samorządowcy zmarnowali pieniądze otrzymane z UE na stworzenie bubla, który jedynie zaraz po zbudowaniu nadawał się jako tako do użytkowania. Ścieżki Kaszubskiej Marszruty w większości nie są wystarczająco bezpieczne i zdatne technicznie do korzystania przez rodziny z małymi dziećmi, przez rowerzystów na rowerach szosowych (z wąskimi oponami) lub dla rowerzystów objuczonych sakwami ze sprzętem biwakowym. Dla wielu rowerzystów bezpieczniejszą opcją pozostaje jazda po zatłoczonej samochodami szosie niż poruszanie się po ścieżkach Kaszubskiej Marszruty!
Jakość powierzchni i jej utrzymanie wpływa znacznie na bezpieczeństwo użytkownika, na ochronę środowiska naturalnego przez które przebiegają trasy marszruty i ścieżki szutrowe pozostawiają pod względem bezpieczeństwa jak i ochrony środowiska wiele do życzenia, szczególnie po okresie ulewnych deszczy i roztopach śniegu! Niestety w czasie bezmyślnego planowania i konstrukcji Kaszubskiej Marszruty nie pomyślano o technicznych aspektach oczyszczania i utrzymania tych ścieżek w sprawności technicznej ani o kosztach ich utrzymania! Obecnie nie ma dobrej technologi oczyszczania dla bublowatych ścieżek szutrowych - szczególnie w lasach gdzie efekty wymywania i rozprzestrzeniania kruszywa ze ścieżek na okoliczny las są najbardziej szkodliwe. Pobudowanie szutrowych ścieżek w najcenniejszych rejonach lasu jest jawnym i akademickim przykładem głupoty - gdzie bezmyślność i widzi-mi-się jakiegoś niedokształconego decydenta zwyciężyła ponad wiedze naukową o efektach dróg rowerowych o różnej jakości na okoliczny ekosystem i na środowisko naturalne.
Niewiele więcej funduszy niż budowa szutrowego bubla wymagało by skonstruowanie i budowa ścieżek rowerowych dobrej jakości z powierzchnia asfaltową lub cementową. Twarda powierzchnia ścieżek ułatwiła by okresowe oczyszczanie powierzchni i skutecznie zapobiegłaby wymywaniu kruszywa i osadzaniu sedymentów ze ścieżki na roślinności i powierzchni gleby otaczających ścieżki. Dodatkową zaletą twardych ścieżek była by ich trwałość - zapewniająca wygodną i bezpieczną powierzchnie dla rowerzystów, rolkarzy i pieszych przez wszystkie pory roku na wiele lat.
Gdy zaczynano konstrukcje ścieżek Marszruty Kaszubskiej dookoła jeziora Charzykowskiego miałem nadzieje, że nasi samorządowcy staną na wysokości zadania i że dadzą wyzwanie konstruktorom by skonstruować dookoła jeziora asfaltową ścieżkę o szerokości 2,5 - 3 metrów biegnącą nieprzerwanie w pobliżu brzegu jeziora i bez skrzyżowań z okolicznymi szosami, które szczególnie latem są zatłoczone ruchem samochodowym. Taka wymarzona ścieżka asfaltowa unikalna w skali Europy była by marzeniem rowerzystów i rolkarzy. Wiele sportowych imprez dla rowerzystów, rolkarzy, i biegaczy można by zorganizować na takiej asfaltowej ścieżce bez potrzeby blokowania na całe dni jedynej szosy z Charzyków do Sworów a i uczestnicy imprez sportowych mieli by lepsze wrażenia korzystając z bezpiecznej, ciągłej, i niekolidującej z lokalnymi szosami ścieżki ekskluzywnie zadedykowanej dla sportu i rekreacji.
Niestety nasi samorządowcy nie spełnili moich marzeń i marzeń innych mieszkańców naszego regionu i spartaczyli konstrukcje i budowę ścieżek Marszruty Kaszubskiej jak i gdziekolwiek się dało. Gdyby nasi samorządowcy w konstrukcje i budowę ścieżek Kaszubskiej Marszruty włożyli chociaż 50% wysiłku i energii jakie poświęcają swoim codziennym oszustwom i przewałom jakich dopuszczają się podczas sprawowania swoich urzędów to nasz region zasłynął by w całej Europie z najpiękniejszych, najbezpieczniejszych, i najlepszych ścieżek rowerowych! Niestety jakość naszych ścieżek rowerowych Marszruty Kaszubskiej odzwierciedla jakoś intelektualną, merytoryczną, i etyczną naszych lokalnych samorządowców! Nasze społeczeństwo wybierając niekompetentnych ludzi na odpowiedzialne stanowiska samorzadowe samo gotuje sobie swój los i z góry godzi się na głupotę, brak etyki, i brak merytoryczności we wszystkich działaniach podejmowanych przez nasze lokalne samorządy - ścieżki rowerowe Kaszubskiej Marszruty to jedynie jeden z przejawów braku merytoryczności, braku etyki, i braku kompetencji naszych samorządowców!
"Zamierzeniem władz regionu jest, by ścieżki były dostępne dla wszystkich rowerzystów niezależnie od stopnia ich zaawansowania - sportowców, amatorów, całych rodzin. Dlatego wszystkie nowe trasy są projektowane i budowane w unijnym standardzie EuroVelo i wpisują się w sieć tras europejskich. Są one pokryte asfaltowym dywanikiem i oznakowane, podjazdy i zjazdy są łagodne, a łuki szerokie".
http://www.portalsamorzadowy.pl/inwestycje/malopolskie-trasy-rowerowe-jednym-z-priorytetow-regionu,93304.html
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!