niestety w dalszym ciągu komunistyczna hydra siedzi w fantaykach Lenina itp podobnych guru,ale na łożu śmierci zapewnie będziecie prosić o kapłana jak to czynili niejedni dygnitarze partyjni , daj Wam Boże zmądrzeć do tego czasu

Pseudo-dyskusja" pod kościołem była jedynie subiektywnym osądem fanatyków religijnych, którzy uzurpują sobie pozycje oskarżyciela, sędziego, i kata - racjonalne myślenie jest tym osobnikom obce! Ich wyrok wzorem sadów świętej inkwizycji - skąd katoliccy fanatycy religijni czerpią wzorce - był z góry ustalony na długo przed rozpoczęciem audycji tv trwam i tej parkingowej pseudo-dyskusji. Katoliccy fanatycy religijni usiłują "dyskutować" o tematach o których nie mają jakiegokolwiek pojęcia - ich wypowiedzi były kompletnym stekiem bzdur i wyrazem kompletnej ignorancji w temacie na jaki chcieli sami i na własne żądanie podjąć dyskusje! W rzeczywistości był to prymitywny pokaz religijnego, irracjonalnego fanatyzmu i bełkotu przepełnionego pychą i podkreślającego, że bezdenna głupota według polskiego kościoła katolickiego to najwyższa katolicka cnota! Kruchciani intelektualiści nawet nie potrudzą się by zapoznać się z elementarną wiedzą naukową na tematy o których jakoby chcą prowadzić dyskusje.

Przekaz telewizji "trwam" wyraźnie pokazał, że na racjonalne oparte na wiedzy naukowej argumenty fanatycy religijni są jedynie w stanie odpowiadać bełkotem powtarzanych w kolko i bezmyślnie kościelnych propagandowych formułek, mitycznymi opowiastkami nie mającym nic współczulnego z tematem. Kilka pseudonaukowych wypowiedzi oferowanych przez fanatyków religijnych rozmijało się nawet z fundamentalną wiedzą naukową, którą naucza się na poziomie 5-6 klasy szkoły podstawowej. We wypowiedziach fanatyków religijnych brakowało nawet fundamentalnej racjonalności, brakowało spójności intelektualnej, brakowało nawet elementarnej wiedzy naukowej i nawet brakowało najbardziej fundamentalnych elementów logiki w ich wypowiedziach. Jawnym wyrazem kompletnego braku wiedzy o temacie na który religijni fanatycy chcieli "rozmawiać" było powoływanie się na "encyklikę Jana Pawła II". Encykliki, i inne wytwory wyobraźni fanatyków religijnych nie zawierają żadnych naukowych instrukcji medycznych na temat operacji na sercu, na wyrostku robaczkowym, operacji na mózgu, czy operacji na gałkach ocznych. Encykliki i inne pisma teologiczne na pewno nie zawierają informacji medycznych o zabiegach medycznych używanych w prokreacji ludzkiej.

W totalitarnym systemie feudalnym kościoła katolickiego kobiety były od zawsze traktowane jako gorszy sort ludzkości - nawet matka boska była jedynie służebnicą na posługi i bezwolnym inkubatorem do rodzenia dzieci. Przez wieki kobiety oficjalnie nie były dopuszczane we feudalnym kościele katolickim do żadnych funkcji i sprawowania oficjalnych urzędów. Jedynie mogły być oficjalnie służącymi, a nieoficjalnie kochankami rodzącymi ukradkiem klerowi dzieci. Tradycją kościoła katolickiego było polowanie na czarownice (którymi z definicji były kobiety). Kobiety- czarownice były oskarżane przez katolickich fanatyków religijnych o rzucanie uroków i zaklęć powodujących wszelkiego typu nieszczęścia, o powodowanie czarami chorób i epidemii, o powodowanie czarami śmierci wybranych przez czarownice osób. Czarownice były oskarżane o klęski nieurodzaju, o śmierć zwierząt gospodarczych, o klęski żywiołowe jak i o sprowadzenie czarami niepożądanej pogody. Oczywiście polowaniem na czarownice tradycyjnie zajmowali się członkowie kleru katolickiego z pomocą katolickich fanatyków religijnych. Naukowe szacunki oceniają, aż prawie 10 milionów kobiet zostało zamordowanych jako czarownice przez katolickie kościelne trybunały i sądy. Wielu katolickich fanatyków religijnych nadal wierzy w czary i czarownice lecz ponieważ świeckie prawa nie pozwalają bezkarnie mordować kobiet z powodu oskarżeń o czary to katolicki kler podsuwa fanatykom religijnym inne możliwości znęcania się nad kobietami. Jednym ze sposobów znęcania się i pastwienia nad kobietami jest ingerowanie w ich prawo do samostanowienia o swoim dobrobycie, o swoich poczuciu samodzielności, o swoim zdrowiu i szczęściu - kler uzurpuje sobie prawa do decydowania za kobiety kiedy, jak, i z kim kobieta może mieć dzieci. Tak wiec próby narzucania i kontroli prokreacji kobietom jest katolickim odpowiednikiem niewolnictwa. Kobiety tak jak wcześniej niewolnicy nie maja według kleru katolickiego prawa do decydowania o swojej prokreacji - są według kleru katolickiego za głupie i zbyt nieodpowiedzialne by samodzielnie decydować z kim, kiedy, i w jaki sposób mogą mieć dzieci. To jest powodem, że kler na wszelkie sposoby chce wymusić wprowadzenie w państwowym systemie prawnym ograniczenie praw kobiet, a dodatkowo na wszelkie sposoby usiłuje szczuć na wyłamujące się spod kontroli kleru kobiety bojówki agresywnych, bezwzględnych, i ogłupionych katolickich fanatyków religijnych by przemocą i groźbami zmusić je do posłuchu.

Swoje zapędy by kontrolować prokreacje kobiet kler katolicki kłamliwie motywuje potrzebą ochrony życia ludzkiego. Jest to śmieszny argument ze strony zakłamanego kościoła katolickiego, który od początku swego istnienia mordował swoich przeciwników gdzie i jak tylko się dało - poprzez trybunały świętej inkwizycji, sądy nad czarownicami, poprzez masowe mordy heretyków, jako mordy podczas wojen krzyżowych, i mordy popełnione na ludności plemiennej na terenach podbijanych przez kraje kolonialne we wszystkich zakątkach świata. Do dzisiaj kler katolicki jako kapelani wojskowi i policyjni uczestniczą we wielu krajach w masowym mordowaniu ludności.

Jakkolwiek katolicki kler szczególnie upodobał sobie przemoc wobec kobiet - samotnych matek rodzących dzieci w młodym wieku. Samotne kobiety bez męża zachodzące w ciążę były i nadal są na wszelkie sposoby poniżane, piętnowane i zaszczuwane przez kler katolicki. Dzieci samotnych matek były niejednokrotnie zabierane od samotnych matek przez kler katolicki i sprzedawane tym którzy dali klerowi więcej pieniędzy. W tym systematycznym procederze prześladowania samotnych matek i ich dzieci przez kościół katolicki wiele z nich umierało z powodu złego traktowania i z powodu braku rzeczywistej pomocy materialnej i medycznej. Dodatkowym miejsce gdzie kler rutynowo dopuszczał się mordowanie i wykorzystywania seksualnego dzieci były sierocińce prowadzone przez kler katolicki - głównie przez zakonnice. Wiele europejskich krajów zaczyna rozliczać kościół katolicki z tych przestępstw przeciwko kobietom i dzieciom lecz w Polsce przyjdzie na jeszcze poczekać by w pełni rozliczyć polski kościół katolicki za przestępstwa przeciwko kobietom i dzieciom jakich dopuścili się członkowie kleru katolickiego w Polsce z pomocą katolickich fanatyków religijnych.

Kościół katolicki opiera się na fundamencie kłamstwa i nienawiści - fanatykom katolickim potrzeba wrogów (a z braku rzeczywistych stworzą sobie wrogów urojonych) by się motywować we fanatyzmie, by się jednoczyć, by mieć poczucie wspólnoty, by aktywizować swoje bojówki pod pretekstem zagrożenia z powodu urojonych ataków przez urojonych wrogów w boju o urojone problemy o których katoliccy fanatycy nie mają zielonego pojęcia!

Katoliccy fanatycy jedynie czuja się silni i ważni w pośród podobnych do siebie infantylnych intelektualnie fanatyków. Indywidualnie, są zagubieni, nie potrafią powiedzieć żadnego racjonalnego argumentu, nie potrafią podać żadnego logicznego wytłumaczenia na promowanie świętej katolickiej nienawiści, głupoty, i bezmyślności.

A na głupocie swoich kościelnych owiec i baranów żeruje bez skrupułów polski kler i hierarchowie polskiego kościoła katolickiego. Głupota, bezmyślność i fanatyzm religijny są fundamentami ich dobrobytu i dostatku! Polski kardynał katolicki - Kazik Nycz - w 2013 roku w Częstochowie oznajmił, że polski kościół katolicki ma rocznie ponad 10 miliardów złotych dochodu z ogłupionego religijnymi frazesami polskiego społeczeństwa. Oczywiście dziek konkordatowi kościół katolicki w Polsce nie płaci podatków i nie ujawnia żadnych szczegółów swoich dochodów i wydatków. Lecz patrząc na majątek kościelny widać, że głupota polskiego społeczeństwa jest bardzo dochodowa dla kleru katolickiego. Przeciętnie, na statystycznego księdza katolickiego w Polsce dzięki głupocie polskiego społecznikostwa przypada ponad 322 tys. złotych dochodu rocznie (a księży jest około 31 tys. rozsianych w ponad 10100 parafiach). Oczywiście dzięki konkordatowi kler katolicki nie ma konieczności płacenia podatków od swoich dochodów tak jak zwykli mieszkańcy Polski. Gdy razem z księżmi katolickimi uwzględnić zakonników i zakonnice (jest około 31 tys księży i około 25 tys. zakonnic i zakonników) to na statystycznego księdza, zakonnice, lub zakonnika kościół katolicki ma dochód prawie 179 tys. złotych rocznie bez konieczności płacenia podatków od tych dochodów. Kościół katolicki płaci jedynie symboliczny zryczałtowany podatek, który rocznie w całej Polsce dla kościoła katolickiego wynosi około 15 mln złotych od dochodu ponad 10 miliardów złotych według informacji przedstawionych przez kardynała Kazika Nycza w roku 2013 w Częstochowie. Ponieważ kościół katolicki utrzymuje swoje sprawy finansowe w tajemnicy i polskie prawo pozwala mu na to, prawdziwa wartość dochodów kościoła katolickiego jest nieznana. Niektórzy ekonomiści szacują, że prawdziwe dochody kościoła katolickiego mogą wynosić ponad 15 miliardów złotych rocznie i kościół nie musi płacić żadnych rzeczywistych podatków (poza 15 mln złotych rocznie symbolicznego ryczałtu podatkowego) od tej kwoty.

Czy można się dziwić, że dla takich dochodów kler kościoła katolickiego w Polsce zrobi każdy przewał i przekręt, dopuści się każdej podłości, oszustwa, kłamstwa, i niegodziwości byle dalej móc bezkarnie żerować na głupocie polskiego społeczeństwa i mieć wygodne i dostatnie życie dzięki dobrodusznym głupcom - szczególnie dzięki kruchcianym intelektualistom jakich łatwo można znaleźć wśród polskich katolickich fanatyków religijnych.

25 Maja 2017, godzina 08:35
Oceniono 54 razy 26

tradycyjne pierdoły i dopowiedzenia ,kiedy proboszcz zakazał nieść krzyż ? , przecież uwaga zwrócona była w inny sposób .ale oczywiście majestat został urażony w pełnej okazałości ,niejeden chciał być Szymonem Cyrenejczykiem a tu klops

a gdzie wy macie swoje dzieci? czy seks tylko 1, 2 razy w życiu, że macie po 1 lub 2 dzieci? gdzie te dzieci, w kondonach spłynęły w wc? czemu wszystko nie rodzicie tak jak głosicie, gdzie macie te dzieci

Do księdza w swojej parafii,nie szukać ,Twój najpewniejszy.Zapewniam skuteczność metody na 100%

Najwięcej do powiedzenia mają Panie Kłosowska i Ziarno, na szczęście im już in vitro nie grozi

Nooo, mieszkanie tematu uchodźców (których przyjmowaniu nota bene jestem kategorycznie przeciwny) z in-vitro to baaaardzo merytoryczne podejście. :-) Do tego rzucanie nazwiskami polityków. Co to ma do rzeczy? Tak się zachowujecie, gdy braknie argumentów w temacie?

jak patrzę na niektóre twarze to się zastanawiam , czy posiadają moralny mandat , żeby wyrażać się na temat in Vitro i podejmować w kwestii decyzje . Katolikiem trzeba być , a nie pokazywać ! Zastanawiam się jak oni żyją i jak współżyją .....BO NIE TRZEBA BYĆ KATOLIKIEM ŻEBY BYĆ DOBRYM CZŁOWIEKIEM! cO MOŻE POWIEDZIEĆ MĘŻCZYZNA , NA TEMAT POCZUCIA KOBIETY I CHĘCI ZOSTANIA MATKĄ !!JAKIM PRAWEM KOŚCIÓŁ SIĘ WTRĄCA.........PRZYTOCZĘ ...I ZOSTAŁA NATCHNIONA DUCHEM ŚWIETYM!....

Jesteś takim samym fanatykiem jak ci którymi straszysz, albo jeszcze gorszym bałwanie!
Fanatyzm religijny to straszna rzecz i nie jest ważne jakiej religii dotyczy bo widać, że każdej!

Proszę bardzo, już moją uzasadniłem kilka postów niżej, nie będę się powtarzał.

Dodam tylko, że porównując narkotyki do in-vitro jawisz się jako wyjątkowo śmieszny pieniacz. Od in-vitro się jeszcze nikt nie uzależnił, in-vitro nie wyniszcza człowieka. Dzięki in-vitro rodzą się dzieci w rodzinach, które straciły nadzieję na potomstwo. Gdzie tu widzisz podobieństwo do narkotyków?

Co do "merytorycznie i na temat?", o jakich ekspertach mówisz? Ksiądz i ultrakatolicka lekarka nie mająca nawet uznania we własnym środowisku? Czy może wykształceni na KUL-u doktoranci bioetyki, którzy nawet nie rozumieją podstaw chemii organicznej, używają w wypowiedziach wielu "mądrych" pojęć, których znaczenia prawdopodobnie nie znają powodując uśmiech politowania u osób choć trochę zorientowanych w podstawach medycyny i biologii. Pokażcie kogoś obiektywnego... a nie... zaraz, przecież poza hermetycznym środowiskiem kościelnym nie ma dostatecznie oświeconych specjalistów. :-)