Sprzedawali bakcyla nauki na chojnickim rynku
Trzeciego dnia trwania Bydgoskiego Festiwalu Nauki impreza zagościła w centrum Chojnic. Co odważniejsi przechodnie mogli wciągnąć na siebie bubble soccer, by osobiście przekonać się jak wyglądają zderzenia cząsteczkowe. Moc atrakcji przygotowano także dla najmłodszych.
Pod namiotem Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy z Torunia na dzieci czekały klocki giganty w kolorze niebieskim, statystycznie najbardziej lubianym kolorze zarówno przez chłopców, jak i dziewczynki. Do tego duże bierki, jenga, czy domino. Z zaproszenia do udziału w imprezie skorzystała m.in. grupa 4-latków z przedszkola Skrzaty i 7-latki z Bajki. - Fajna sprawa. Dzieci robią tutaj takie rzeczy, na jakie my byśmy nie wpadły. Grupa jeżynek, z którą przyszłam, pierwszy raz bierze udział w festiwalu i jak widać doskonale się bawi - przyznała Paulina Bocian, wychowawca ze Skrzatów. - Tutaj nikt się nie nudzi, to zupełnie nowe doświadczenie dla dzieci. To bardzo fajna odskocznia od codzienności - chwaliła Krystyna Knitter z Bajki.
Reklama | Czytaj dalej »
Dla tych młodszych i starszych Młyn Wiedzy przygotował także atrakcje w wersji mikro. - Mamy lupy, pod którymi można obejrzeć różne żyjątka wodne. One są teraz na czasie. Jest wiosna, zaczynają się różne owady przepoczwarzać. Do tego mamy jeszcze łamigłówki i coś związanego z detektywistycznymi zagadkami - wyliczała Justyna Strąk z toruńskiego Centrum nowoczesności.
- Frekwencja dopisała, pogoda też. Dzisiaj są najciekawsze imprezy, więc pewnie też będzie dużo osób. Jest to chyba udana impreza. Chciałabym, żebyśmy ją kontynuowali w przyszłym roku - podsumowała Wioleta Ciepluch Trojanek, dziekan Wydziału Nauk Stosowanych w Chojnicach Wyższej Szkoły Gospodarki z Bydgoszczy.
Chojnicko-człuchowska edycja Bydgoskiego Festiwalu Nauki potrwa do jutra. Plan imprez na plakacie poniżej.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (3)
- Komentarze Facebook (...)
3 komentarze
Szanowny pan burmistrz Arseniusz Finster prosił mnie bym przekazał wszystkim chojniczanom, że kupiony w Moskwie tytuł doktora ekonomi jest jak najbardziej prawdziwy na który burmistrz osobiście ciężko zapracował zbierając pieniądze na jego kupno.
Także pragnę wyjaśnić wszystkim zainteresowanym, że splagiatowana praca doktorska pana burmistrz także drogo go kosztowała i jest jak najbardziej autentyczna jakkolwiek rzeczywisty autor jest znany tylko panu burmistrzowi. Burmistrz sam wymyślił sobie do tego plagiatu tytuły nieistniejących publikacji jakie cytuje w tej splagiatowanej pracy doktorskiej, które jakoby sam opublikował osobiście w Chojnicach w języku rosyjskim (którego praktycznie nie zna).
Jestem przekonany, że te moje szczere wyjaśnienia rozwieją wszelkie wątpliwości jakie chojniczanie mogą mieć w stosunku do dyplomu i doktoratu z ekonomii pana burmistrza Arseniusza Finstera!
Żeby wypisywać takie rzeczy, trzeba mieć mocno "żółte papiery" które gwarantują nietykalność sądową, ale nie chronią przed pobytem w "sanatorium" gdzie pokoje mają gumowe ściany i nie mają klamek!
Tytuł doktora natomiast kupił dla dodania sobie poczucia ważności!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!