Poniedziałek, 25 Listopada 2024 | Imieniny: Elżbiety, Katarzyny, Klemensa chojnice24 na komórkę
Strona głównaZdrowie
Rozmiar tekstu: A A
onet.pl

Wśród ludzi bez twarzy

Dostrzegają twój nos, twoje uszy, usta, włosy, ale nie widzą twojej twarzy. Nie poznają swoich dzieci na akademii szkolnej. Ba! Niektórzy nie rozpoznają nawet swojego odbicia w lustrze.

Dzień w którym Bill Choisser po raz pierwszy poznał siebie, na zawsze utkwił mu w pamięci. Był już wtedy dobrze po czterdziestce. Brał kąpiel w łazience. Kosmyk włosów opadł mu na czoło. Bill czuł, jak łaskocze go w nos. Nagle uderzyła go świadomość, że to, co widzi przed sobą w lustrze, to jego nos. Spojrzał wyżej, w oczy. Wtedy zrozumiał, że zobaczył siebie.

Trudno w to uwierzyć, prawda? Bo zastanówmy się chwilę: co niby widział w lustrze, myjąc zęby przez poprzednie 48 lat?

Reklama | Czytaj dalej »



Odpowiedź brzmi: ludzką głowę. Całkowicie bezosobową fizjonomię. Podobnie jak każdy z nas widzi psie pyski, przyglądając się stadu niemal identycznych biszkoptowych labradorów, a nie dostrzega indywidualnego wyrazu każdego z nich. Tak widzą nas ludzie dotknięci prosopagnozją, czyli utratą zdolności rozpoznawania twarzy.

Kim jest ten facet w zielonym?

Odkąd sięgam pamięcią, nikt nie lubił ze mną chodzić do kina. Nie byłam w stanie podążać za akcją. Z pozoru wydawało się, że nie odbiegam inteligencją od rówieśników, ale przed ekranem okazywałam się kompletnym tumanem. Kiedy tylko któryś z kluczowych charakterów zmienił ubranie, już dłużej nie wiedziałam, czy jest policjantem, czy złodziejem.

Nie mam telewizora. Do kina chodzę rzadko i tylko z mężem, który wie, że będzie zmuszony odpowiadać na pytania, „kim jest ten facet w zielonym?”. Czytam książki, bo tam każdy bohater jest zawsze przedstawiany (Jakie to wszystko dziwne – powiedziała Alicja).

Niestety, w życiu ludzie rzadko chodzą z identyfikatorami przypiętymi do ubrania. A ja, nie odróżniając twarzy, jestem królową gaf towarzyskich. Przedstawiam się znajomym po kilkanaście razy (ale przecież my się już znamy...???). Moje zachowanie odbierane jest jako arogancja i lekceważenie (nawet mnie nie pamięta!). W dzieciństwie obrywałam bury za to, że nie mówiłam dzień dobry mijanym na ulicy czy w sklepie mamom moich koleżanek (wszystkie mamy były identyczne!). Spotkania towarzyskie to dla mnie męka. W pracy mylę przełożonych z podwładnymi, co rusz ocierając się o katastrofę. Chwile całkowitej paniki przeżywałam w przedszkolu, już jako dorosła, kiedy musiałam się zdecydować, które z gromady maluchów to moje własne dzieci.

Jakiś czas temu wpadł mi w ręce artykuł o badaniach nad ośrodkiem rozpoznawania twarzy w mózgach ludzi i innych naczelnych. Ilustrowały go cztery spore portrety: dwa ludzkie i dwa szympansie. Zamieszczony u dołu podpis głosił: tak jak my nie widzimy różnicy między twarzami szympansów, a bez trudu odróżniamy oblicza ludzi, tak i nawzajem – dla szympansów nasze twarze są identyczne, ale nie mają problemów z rozpoznawaniem osobników własnego gatunku. Patrzyłam na te ilustracje i czułam, że jest ze mną coś głęboko nie w porządku. Małpie pyszczki nie były oczywiście zupełnie identyczne – byłam w stanie dostrzec różnice między nimi (trochę inne uszy, inaczej wywinięte wargi) – wcale nie mniejsze (ale i nie większe!) niż różnice między dwoma ludzkimi obliczami. W ten sposób dowiedziałam się, że jeśli istnieje ośrodek odpowiedzialny za rozpoznanie twarzy, to u mnie z pewnością nie działa najlepiej.

Twarzowa ślepota

Prosopagnostycy nie mają kłopotów ze wzrokiem – przyglądając się ludzkim obliczom, widzą wszystkie szczegóły – wykrój ust, kształt nosa, drobne niedoskonałości cery. Poprawnie odczytują płeć i wiek. Bez trudu odgadują emocje – strach, niepokój, radość, zdumienie – z mimiki twarzy. Widzą twarz znakomicie, ale nie są w stanie uzmysłowić sobie, do kogo mogłaby ona należeć.

Nie zapamiętują właściciela oblicza – ale przecież nie dlatego, że ich pamięć szwankuje. Przeciwnie – bez trudu wchodzą im do głowy nazwiska, stopnie pokrewieństwa, numery telefonów i adresy. Ich ślepota i amnezja są bardzo szczególne, bo dotyczą wyłącznie twarzy. Niekiedy nawet własnej twarzy. Tak jak w przypadku 14-letniej Zoe Hunn, wziętej modelki. Zoe nie zastanawiała się nigdy nad tym, czy jest ładna i nie przykładała szczególnej wagi do kwestii wyglądu. W castingu organizowanym przez pobliską galerię handlową wzięła udział za namową koleżanek Nieoczekiwanie wygrała i jej karierą zajęła się londyńska agencja Models 1, ta sama, która reprezentuje Lindę Ewangelistę i Stephanie Seymour. Zoe wyruszyła w tournée po Europie z gażą 1500 dolarów dziennie. Jej zdjęcia pojawiły się w „Vogue” i „Elle”, ale ona sama nie rozpoznawała się na żadnym z nich, chociaż mogła wydedukować, że widzi swoje fotografie – pamiętała ubrania i miejsca, w których pozowała.

Niezwykły przypadek opisał też profesor Brad Duchaine, brytyjski neurolog, który poświęcił się studiom nad prosopagnozją. Pewien mężczyzna uległ urazowi głowy i utracił zdolność rozpoznawania ludzi. Ponieważ jego praca polegała dotąd na licznych spotkaniach z klientami, porzucił karierę i osiadł na wsi. Wkrótce odkrył, że potrafi rozpoznać każdą sztukę swego, całkiem sporego, stada owiec, ale nadal nie radził sobie z zapamiętaniem twarzy swej żony i dzieci.

Gdzie mają swoje źródło tak niezwykłe przypadłości? Skąd bierze się prosopagnozja? Wywołuje ją uszkodzenie niewielkiej struktury w obszarze płatów skroniowych mózgu – zakrętu wrzecionowatego. To on uczestniczy w rozpoznawaniu wszelkich przedmiotów o dużym stopniu wzajemnego podobieństwa (oprócz twarzy także różnych marek samochodów, odmian jabłek etc).

Siostro, jesteś moją żoną?

Niekiedy zakręt wrzecionowaty ulega uszkodzeniu na skutek wylewu albo mechanicznego urazu. Tak było w przypadku 36-letniego lejtnanta Armii Czerwonej, który utracił zdolność rozpoznawania twarzy, kiedy został uderzony w głowę szrapnelem w czasie walk w okolicy Stuttgartu. Opiekujący się nim psychiatra Joachim Bodamer przebrał żonę żołnierza w kostium pielęgniarki i spytał, czy ten dostrzegł kogoś znajomego wśród opiekujących się nim sióstr. Gdy mężczyzna odpowiedział, że nie poznaje nikogo, Bodamer poprosił, by opisał własne odbicie w lustrze „To dziwne – relacjonował chory – patrzę do lustra nie pierwszy raz w życiu. Tyle tylko, że teraz to już nie jestem ja, chociaż, doktorze, dobrze wiem, że patrzę na siebie”. Bodamer sporządził 47-stronicowy szczegółowy raport przypadku i zaproponował dla niego nazwę „prosopagnozja” – od greckich słów prosopo – twarz, i agnosia – niewiedza.

Przez prawie pół wieku od raportu Bodamera opisano zaledwie kilka podobnych przypadków – wszystkie spowodowane uszkodzeniem mózgu wskutek wylewów lub wypadków. Neurolodzy nie podejrzewali, że z uszkodzeniem ośrodka rozpoznawania twarzy można się po prostu urodzić. Bo też przecież nikt nie zgłasza się do lekarza ze skargą: panie doktorze, myślę, że mógłbym lepiej pamiętać moich znajomych.

Osoby dotknięte wrodzoną prosopagnozją nawet nie podejrzewają, że innym sztuka zapamiętywania ludzi przychodzi z nieporównanie większą łatwością. Zwykle obwiniają siebie o gapiostwo i niedbałość.

Dopiero kilka lat temu dwie niezależne od siebie grupy badaczy z Wielkiej Brytanii i z Niemiec, wykonując testy internetowe na tysiącach ochotników, wykazały, że przypadłość ta jest nieporównanie częstsza, niż sądzono. Rozpoznawanie twarzy jest w jakimś stopniu upośledzone u 2% populacji, czyli cierpi na nią co 50. osoba. Dla porównania: 2,5% ludzi nie rozpoznaje kolorów, a 5% dotkniętych jest dysleksją.

Ja w komputerowym teście rozpoznawania twarzy na stronie Faceblind.org uzyskuję nieco ponad 40% trafień – to więcej, niż gdybym odpowiadała całkiem losowo, na przykład z zamkniętymi oczami. Ale średni wynik wszystkich badanych to 80%. Mój mąż ma 85% trafień. W teście na rozpoznawanie znanych osób poniosłam jeszcze bardziej spektakularną klęskę: z 30 prezentowanych portretów udało mi się zidentyfikować tylko jeden: Mahatmę Gandhiego.

Udaję, że wiem, z kim rozmawiam

Prosopagnozja nie uniemożliwia rozpoznawania ludzi. Dotknięci ta przypadłością zamiast na twarz zwracają baczniejszą uwagę na sylwetkę i sposób poruszania się, tembr i barwę głosu, sposób mówienia, ubierania się, zachowania czy gestykulacji. Znakomita większość radzi sobie bez sprawnie działającego zakrętu wrzecionowatego tak dobrze, że mało kto z ich otoczenia zdaje sobie sprawę z upośledzenia.

Doktor Thomas Grunter z Instytutu Genetyki Człowieka Uniwersytetu w Münster, który wraz z żoną napisał kilka naukowych prac poświęconych prosopagnozji, maskował się tak dobrze, że jego małżonka i współpracownica dopiero po 20 latach wspólnego życia zorientowała się, że również on cierpi na tę przypadłość.

Bill Choisser (ten, któremu zajęło 48 lat nauczenie się, jak wygląda jego twarz) w szkole podstawowej poznawał dzieci tylko wtedy, kiedy siedziały w swoich ławkach. „Właściwa osoba powinna znajdować się na właściwym miejscu” – to hasło wielu prosopagnostyków. Gorzej, kiedy znajomi pojawiają się nie tam, gdzie się ich spodziewamy. Kiedyś w księgarni jakaś dziewczyna chciała pożyczyć ode mnie pieniądze na dzieła zebrane Norwida (było to w czasach deficytu książek i jeśli coś pojawiło się w sklepie, należało kupować natychmiast, bo towar leżał nie dłużej niż dwie godziny). Rozumiałam jej determinację, ale nie byłam zachwycona pomysłem pożyczenia sporej sumy nieznanej miłośniczce poezji. Na moje wykrętne wątpliwości, że jak niby odda mi dług, dziewczyna popatrzyła, jakbym była niespełna rozumu, i powiedziała: no co ty... oddam ci w szkole. Chodziłyśmy do jednej klasy.

Choisser wypracował sobie własną technikę rozpoznawania znajomych po... długości włosów, fasonie oraz przetarciach na dżinsach. Wprawdzie w ten sposób umiał identyfikować wyłącznie chłopców, ale – jak przyznaje – więcej mu nie było do szczęścia potrzebne, bo jest gejem.

Zauważyłeś błąd w artykule? Napisz nam o tym

Podobne tematy:

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

4 komentarze

~***
Trochę tak mam, tylko, że trochę koloryzują nie pisząc, że można posiłkować się głosem.
Ja rozpoznaje po głosie.
19 Stycznia 2010, godzina 22:23
~***
Trochę tak mam, tylko, że trochę koloryzują nie pisząc, że można posiłkować się głosem.
Ja rozpoznaje po głosie.
19 Stycznia 2010, godzina 22:23
~Asia
Ciekawy przeglądowy artykuł, bardzo nieciekawa choroba. I dzięki za stronę z testami. Ja też mam nieco mniej nasilone, ale podobne problemy. Dobrze, ze ludzie mają charakterystyczne włosy, psy, ubranie...
19 Stycznia 2010, godzina 20:05
~Asia
Ciekawy przeglądowy artykuł, bardzo nieciekawa choroba. I dzięki za stronę z testami. Ja też mam nieco mniej nasilone, ale podobne problemy. Dobrze, ze ludzie mają charakterystyczne włosy, psy, ubranie...
19 Stycznia 2010, godzina 20:05

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się

Zaloguj się

Kursy walut

Aktualne kursy w kantorze PROMES
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 4.100 4.200 DKKDKK 0.526 0.547
EUREUR 4.290 4.370 TRYTRY 0.121 0.133
CHFCHF 4.600 4.680 NOKNOK 0.300 0.329
GBPGBP 5.130 5.210 SEKSEK 0.334 0.355
Aktualizacja: 2024-11-25 18:30
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.
Kursy dla transakcji powyżej 4000 PLN
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 4.116 4.175 DKKDKK 0.527 0.546
EUREUR 4.304 4.346 TRYTRY 0.122 0.132
CHFCHF 4.610 4.660 NOKNOK 0.301 0.328
GBPGBP 5.140 5.190 SEKSEK 0.335 0.354
Aktualizacja: 2024-11-25 18:30
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.

Sondaże Chojnice24 archiwum »

Czy obecnie prowadzone w Chojnicach inwestycje drogowe są dla Ciebie uciążliwe?



Ceny paliw2024-11-25

E95 E98 ON LPG
BP 5.99 zł 6.74 zł 6.36 zł 3.14 zł
Circle K 5.94 zł - 6.31 zł 3.1 zł
Mol Chojnice 5.99 zł - 6.36 zł 3.14 zł
MZK 5.92 zł 6.69 zł 6.3 zł 3.25 zł
Orlen 5.99 zł 6.8 zł 6.36 zł 3.14 zł
PKS 5.92 zł - 6.3 zł 3.2 zł

Drogi Użytkowniku,

przedstawiamy podstawowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych podczas korzystania z naszego portalu. Zamykając ten komunikat (poprzez kliknięcie "X", przysiku "Przejdź do serwisu") zgadzasz się na opisane niżej działania.

Wykorzystanie danych

Masz pełne prawo zgłosić podmiotowi przetwarzającemu Twoje dane osobowe żądanie dostępu do tych informacji, ich poprawienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.

Zakres i cele przetwarzania Twoich danych oraz szczegółowe informacje o Twoich prawach opisane zostały w Polityce prywatności oraz Regulaminie portalu, z którymi możesz zaponać się w każdej chwili.

Pliki cookies

Stosujemy pliki cookies i inne podobne technologie w celu:

Zakres wykorzystania plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki. Nie wprowdzając zmian zgadzasz się na zapisywanie plików cookies w pamięci Twojego urządzenia.

Szczegółowe informacje nt. sposobu wykorzystania plików cookies znajdziesz w Regulaminie portalu.

Przejdź do serwisu Zamknij