Drogie życie w mieście umarłych
Takie tablice witają przy każdym wejściu odwiedzających cmentarz komunalny.
Za pojedyncze miejsce na cmentarzu komunalnym w Chojnicach na okres 20 lat zapłacimy 275 zł, za podwójne drugie tyle. Przyjmując, że pojedynczy grób ma 3 m2 "lokum" po śmierci kosztuje nas 4,50 zł rocznie, gdy za życia płacimy podatek od m2 gruntu w wysokości 0,22 gr rocznie. Co ma na celu ta dywagacja, pomyśli wielu z Was. Przecież jak "oddam łyżkę", niech inni się martwią za co postawić mi grób i utrzymać miejsce. A jeśli po 20 latach nie znajdzie się nikt, kto przedłuży Ci "najem"... W naszym mieście i jego okolicach nie brak przykładów, że z szacunkiem dla zmarłych delikatnie mówiąc jest kiepsko. A czy po śmierci każdy z nas zwyczajnie nie zasługuje na spokojny wieczny odpoczynek?
Temat związany ze śmiercią poruszam właśnie teraz, kiedy miasto jest w trakcie rozstrzygania przetargu na administrowanie cmentarzem komunlanym. Przez ostatnie 15 lat obiektem zarządzał Tadeusz Porożyński. - Będziemy rozmawiać na wszystkie tematy, jak przetarg się skończy. Teraz mam zakaz. Trzymaj się zdrowo - zbywa mnie przesiębiorca pogrzebowy. Od wczoraj na stronie ratusza widnieje informacja, że do przetargu przystąpił jedynie Zakład Pogrzebowy T. Porożyńskiego, wyceniając swoje usługi na najbliższe dwa lata na 780 tys. zł. Miasto na realizację zadania przeznaczyło 738 tys. zł. - Do końca miesiąca mamy czas, żeby przetarg rozstrzygnąć. Wezwaliśmy już oferenta do uzupełnienia oferty w związku ze zmianą w Ustawie o zamówieniach publicznych - informuje Jarosław Rekowski, dyrektor wydziału komunalnego.
Reklama | Czytaj dalej »
Cmentarna matematyka
Jak wspomniałam we wstępie, za pojedyncze miejsce na okres 20 lat na cmentarzu komunalnym zapłacimy 275 zł, za podwójne 550 zł. A za wjazd na cmentarz?: - Nic nie musi być - rzuca Tadeusz Porożyński, zanim kończy ze mną rozmowę. Administracja cmentarza podaje jednak konkretną stawkę 162 zł, z zaznaczeniem, że to opłata za wielokrotny wjazd do jednego grobu. Skoro były prezes basenu nazywa przedsiębiorcę pogrzebowego "burmistrzem umarłych", ja pozwolę sobie cmentarz przyrównać do miasta umarłych, a Chojnice miasta żywych. I tak w mieście żywych jego mieszkańcy płacą także za swoje włości. Rocznie m2 gruntu, czyli podatku od nieruchomości, kosztuje nas 22 gr. Gdyby przełożyć stawki z jednego miasta do drugiego, to roczny podatek od naszego cmentarnego domu (3 m2) wyniósłby 1,47 zł (podatki od gruntu i nieruchomości). Przy takiej stawce za 275 zł moglibyśmy opłacić grób na 187 lat, a nie 20 jak jest obecnie. Dlaczego życie po śmierci jest takie drogie? I za co tak naprawdę płacimy? O stan grobów dbają bliscy, w kwestii zarządcy są: utrzymanie alejek, sieci wodociągowej, oświetleniowej, ogrodzenia, dróg, zieleni. Na cmenatarzu komunalnym mamy komfort poruszania się po polbruku, na parafialnym grzęźniemy w błocie. Miejsce na cmentarzu administrowanym przez parafię - Bazylikę Mniejszą jest ciut tańsze. Opłata za pojedyncze miejsce wynosi 250 zł, podwójne 500 zł. - To dlatego, że nie jest doliczany podatek parafialny - słyszymy w biurze parafialnym.
Jeszcze trochę liczb. Pochówek w kolumbarium na cmentarzu komunalnym. Nisza na 99 lat, a w praktyce do momentu funkcjonowania cmentarza, to wydatek od 5 do 7 tys. zł brutto, bez względu na ilość urn, jaką w niej umieścimy. Do tego trzeba doliczyć koszt wykonania i montażu płyty nagrobnej, czyli jakieś 800 zł. Prace zlecane są jednemu kamieniarzowi, żeby były jednorodne.
Szacunek dla wybranych
Po ponad 70 latach leżenia pod płotem cmentarza przy ul. Kościerskiej godnego pochówku doczekać mają się żołnierze września 1939 r. Dzięki staraniom biura posła Aleksandra Mrówczyńskiego (PiS) 18 lipca ekshumację rozpocznie IPN. Obrońcy Chojnic spoczną w Mogile Żołnierzy Wojska Polskiego na Cmentarzu Parafialnym. - To wstyd, że przez tyle lat nikt nie zadbał o naszych bohaterów - zauważa Wojciech Rolbiecki z PiS. Władze miasta za to dbają o żołnierzy spoczywających na Cmentarzu radzieckim. Rokrocznie mimo przewijającej się fali krytyki 14 lutego kwiaty przy ul. Kościerskiej składa m.in. burmistrz Arseniusz Finster. Takiego obrazka nie uświadczymy na Cmentarzu Ofiar Zbrodni Hitlerowskich mieszczącym się przy ul. Gdańskiej. Może zdaniem władz wystarczy pojawić się 1 września w Dolinie Śmierci?
- Tam, gdzie są miejsca pochówku żołnierzy nie są ponoszone opłaty. Na utrzymanie obiektów otrzymujemy od 2 do 5 tys. zł rocznie z urzędu wojewódzkiego. Za te pieniądze kosimy trawę, czy palimy lampki - informuje dyrektor komunalki.
Nad tym, kto powinien opłacać groby chojniczan leżących w alei zasłużonych zastanawiają się obecnie radni. Ja w tym miejscu stawiam pytanie - co w takim razie daje " tytuł zasłużonego", skoro miasto nie jest w stanie zapewnić godnego spoczynku jego posiadaczowi? Pójdę jeszcze dalej. Dlaczego przeciętny mieszkaniec Chojnic po 20 latach ma zostać "skopany", tylko dlatego, że nie ma bliskiej osoby, która zapłaciłaby za jego grób? Wobec śmierci wszyscy jesteśmy równi, po najwyraźniej nie.
Kropką nad "i" niech będzie przykład z Nieżychowic, gdzie ksiądz zlikwidował kilka zabytkowych nagrobków przy okazji porządkowania placu kościelnego. Duchowny tłumaczył, że chciał uporządkować teren i godnie uczcić pamięć zmarłych. Posiłkował się przy tym zgodą na przesunięcie dwóch nagrobków sprzed ponad 10 lat. Argumentacji ks. Ryszarda Ptaka nie podzielił wojewódzki konserwator zabytków, który poprosił o zbadanie sprawy chojnicką policję. Ta śledztwo umorzyła ze względu na brak wyczerpania znamion czynu zabronionego. Nie spodziewałam się innego rozstrzygnięcia, słysząc w trakcie mojego przesłuchania z ust prowadzącego, że "ksiądz chciał dobrze" i "jak dla mnie to nie były już groby".
Temat śmierci nie jest tematem miłym, ale dotyczy każdego z nas. Dlatego też zachęcam Was do dyskusji o "życiu po śmierci" w Chojnicach.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (15)
- Komentarze Facebook (...)
15 komentarzy
W Polsce przepisy prawa są w rzeczywistości nagminnie łamane i ignorowane. Chojnice jako polskie miasteczko są tego wyraźnym przykładem. Wyżsi urzędnicy rządowi i samorządowi, policjanci, prokuratorzy, sędziowie, bogatsi mieszkańcy, a szczególnie otoczony nielegalnym immunitetem kler katolicki poprzez korupcyjne znajomości generalnie mogą ignorować prawo polskie bo nikt nie odważy się ich pociągnąć do odpowiedzialności. Chojnicki wymiar sprawiedliwości rutynowo zaniechuje swoich obowiązków służbowych wobec wpływowych chojniczan - często posuwając się nawet do aktywnego tuszowania przestępstw, ich dowodów, i do umazania dochodzeń i procesów sądowych w oparciu o nieuczciwe kruczki i wybiegi techniczne (jak zagubienia dowodów, przeciąganie procesów aż po przedawnienie, poprzez fałszowanie dokumentów i dowodów, i inne poprzez inne oszustwa prokuratorów, sędziów, i policjantów).
Z premedytacją i w poufnym porozumieniu prowadzący dochodzenie policjanci i nadzorujący ich prokuratorzy z góry wiedzą i ustalą, które dochodzenia umorzyć pomimo jednoznacznych dowodów przestępstwa, a które dochodzenia choćby na podstawie wyssanych z palca spreparowanych bezpodstawnych oskarżeń zakończyć rozdmuchanym bezpodstawnym oskarżeniem o przestępstwo i skierować do sądu. W Chojnicach mamy wiele przykładów korupcyjnego tuszowania przestępstw przez chojnicką prokuraturę, sąd i policje, których dopuścili się lokalni samorządowcy, chojnicki kler, i wpływowe w Chojnicach osoby. Jednocześnie osoby, które śmiały ujawniać i żądać praworządności wobec popełniających przestępstwa samorządowców, ich skorumpowanych popleczników, lub przez popełniający przestępstwa kler katolicki byli prześladowani bezpodstawnymi oskarżeniami, dochodzeniami i procesami sądowymi i byli uznawani jako winni fikcyjnych przestępstw i rutynowo karani przez chojnickich sędziów wyrokami w zawieszeniu! Gdy później te bezpodstawne wyroki oparte na fikcyjnych oskarżeniach były analizowane przez sądy apelacyjne poza Chojnicami to ulegały unieważnieniu jako całkowicie bezpodstawne i niesprawiedliwe!
To, że żaden chojnicki policjant ani prokurator nie odważy się postawić w stan oskarżenia katolickiego kleru wie każdy chojniczanin już od dziecka. Katoliccy księża mogą z pełną tolerancją i aktywna ochrona ze strony chojnickiej policji jeździć po pijanemu (i ze sądowym zakazem prowadzenia pojazdów swoimi samochodami) i zabijać przypadkowych ludzi a dodatkowo chojnicka prokuratura zatai przed społeczeństwem fakty, że kler powoduje śmiertelne wypadki samochodowe po pijanemu!
Domyślam się, że jak zwykle policjanci w korupcyjnym porozumieniu z chojnicką prokuraturą z góry ustalili, że zarzuty przeciwko plebanowi z Nieżychowic muszą być umorzone. Według niepisanego lecz obowiązującego w Polsce katolickiego szariatu kler katolicki jest ponad prawem!
Ciekawe, czy chojnicki kler dopuścił się przestępstw pedofilii, które zostały zatuszowane przez chojnicką prokuraturę i policje? Z czasem informacje o wszystkich zatuszowanych przestępstwach wyjdą na światło dzienne!
W przypadku grobów ponownie teoretyczne prawo polskie rzadko ma powiązanie z rzeczywistym stanem rzeczy - a szczególnie gdy znieważania grobów i szczątków ludzkich dopuszcza się kler katolicki to policja i prokuratura rutynowo zaniechuje by dopełniać swoje obowiązki i otacza kler nielegalną pobłażliwością.
Co ciekawe - zapisane w kodeksie karnym polskie prawo jednoznacznie określa niszczenie i znieważanie grobów jako przestępstwo. Przepisy kodeksu karnego nic nie wspominają o tym, że szacunek dla grobów i zwłok ludzkich uwarunkowany jest wniesieniem opłat i okupem dla administratora lub właściciela nekropolii. W przepisach nie ma także żadnej informacji jak długo należy okazywać ten szacunek dla grobu i dla spoczywających w nim ludzkich szczątków - tak wiec według polskiego prawa karnego arbitralny okres 20 lat czy jakikolwiek inny nie ma znaczenia prawego.
Znieważenie zwłok ludzkich, ograbienie grobu (art. 262 kodeksu karnego)
Art. 262 kk
§ 1. Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Kto ograbia zwłoki, grób lub inne miejsce spoczynku zmarłego, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Jaka kapituła chojnickich elit znalazła w tej postaci zasługi dla miasta.
ja moge lezec nawet w korycie
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!