Juniorzy pożegnali się z makroregionem

W cieniu porażki drużyny seniorów, która nie awansowała do piłkarskiej IV ligi, nastąpiła inna porażka sportowa MKS Chojniczanka. Drużyny juniorów starszych i młodszych spadły z lig wojewódzkich, w których grały od ponad 10 lat.

Dla sztabu szkoleniowego Chojniczanki drużyny juniorskie były oczkiem w głowie i powodem do chwały. Jeszcze nie tak dawno Chojniczanka Spar Meble walczyła o podium na Pomorzu, wcześniej dopiero układy pozaboiskowe pozbawiły ten zespół mistrzostwa województwa. W tym sezonie Chojniczanka Spar Meble zajęła 14 miejsce w lidze, oznaczające degradację. Identyczny wynik osiągnęli juniorzy młodsi Chojniczanki Auto Naprawa Czarnecki. A przecież na młodzież Chojniczanki przeznaczane są największe pieniądze z dotacji miejskiej na sport.

Spadek z ligi wojewódzkiej nie jest powodem do chwały. Co więcej, dla klubu to dużo większa porażka, niż nie awansowanie do IV ligi seniorów. Do tej pory nasza młodzież miała szansę rywalizować z juniorami z najlepszych klubów na Pomorzu, z piłkarzami którzy stanowią zaplecze Arki Gdynia, Lechii Gdańsk, z graczami przygotowywanymi do zawodowego kopania piłki. Teraz Chojniczanka pogra z najbliższymi sąsiadami. To spadek zarówno pod względem sportowym, jak i prestiżowym. Powalczyć z Arką czy Lechią do większa atrakcja, niż z sąsiadem zza miedzy. Na domiar złego, Kolejarz Temis Chojnice, który jak się wydawało, pewnie awansuje do ligi wojewódzkiej, przegrał najważniejsze mecze i stracił szanse.

Co staÅ‚o siÄ™ z mÅ‚odzieżą Chojniczanki, klubu który w opinii trenera Leszka Szanka w niedalekiej przyszÅ‚oÅ›ci maiÅ‚ być „lokalnym Ajaksem”, klubem szkolÄ…cym mÅ‚odzież, która w późniejszym czasie ma zasilić nie tylko zespół seniorów, ale także inne drużyny? UmiejÄ™tnoÅ›ci na pewno nie straciÅ‚a, ale na spadek z ligi zÅ‚ożyÅ‚o siÄ™ kilka przyczyn. Pierwsza, to brak warunków do treningu. Juniorzy Chojniczanki po prostu nie mieli gdzie trenować. Stadion miejski od dwóch sezonów jest modernizowany, z Kolejarzem Chojniczanka nie potrafiÅ‚a siÄ™ w peÅ‚ni dogadać. Brak bazy szkoleniowej to jednak po części wina samego Å›rodowiska piÅ‚karskiego, które ostro sprzeciwiÅ‚o siÄ™ projektowi architekta miejskiego, Andrzeja CiemiÅ„skiego, który zaproponowaÅ‚ przeniesienia stadionu miejskiego na ul. LichnowskÄ… i budowÄ™ caÅ‚ego kompleksu treningowego. Pod naciskiem Å›rodowiska piÅ‚karskiego zapadÅ‚a decyzja o modernizacji starego stadionu, a ta przeciÄ…ga siÄ™ już blisko rok. DrugÄ… przyczynÄ… spadku drużyn, byÅ‚a polityka personalna Chojniczanki. Klub pozbyÅ‚ siÄ™ lekkÄ… rÄ™kÄ… kilkunastu piÅ‚karzy, uzupeÅ‚niajÄ…c braki juniorami. Dla sztabu trenerskiego i dziaÅ‚aczy Chojniczanki nie stanowiÅ‚o to w teorii problemu.

- Poprzenosimy z drużyny juniorów do seniorów trzech zawodników, tak samo bÄ™dziemy uzupeÅ‚niać drużyny juniorskie – mówili przed rokiem dziaÅ‚acze.

Teoria nie poszła w parze z praktyką. Do zespołu seniorów w rezultacie trafiło znacznie więcej zawodników, co odbiło się na ekipie juniorów starszych. Jesienią, z powodu braków kadrowych, drużyna Marka Szanka dwa mecze oddała walkowerem.

Młodzieży Chojniczanki przyjdzie powalczyć o powrót do ligi wojewódzkiej, ale przykład seniorów, którzy od dwóch lat chcą wrócić do IV ligi, pokazuje, że nie będzie to łatwe zadanie, a bycie lokalnym Ajaksem w lidze podwórkowej to raczej nieporozumienie.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (0)
• Komentarze Facebook (...)