Monika Szymecka, fot. Krzysztof Różycki - 2017-08-19 13:35:13
Premier z ministrami w Chojnicach
Rano Beata Szydło uczestniczyła w naradzie dotyczącej usuwania skutków nawałnicy w komendzie powiatowej straży pożarnej w Chojnicach. W czasie późniejszej konferencji apelowała do samorządowców o szybkie działanie. Nie zabrakło też wtrętów politycznych. Minister Mariusz Błaszczak dał zadanie marszałkowi województwa z PO, by ten posprzątał drogi wojewódzkie... Komentarza nie doczekały się za to słowa wojewody z PiS o grabieniu liści...
- Na dziś skutki są usunięte w ten sposób, że ludzie mogą zacząć myśleć o normalnym funkcjonowaniu i odbudowie swoich gospodarstw - mówiła premier Beata Szydło. Kolejny etap to szacowanie szkód, stąd apel do samorządowców, by docierali z informacjami do mieszkańców i szykowali wnioski. Rząd przyjął w tym tygodniu rozporządzenie, które ułatwi szacowanie szkód. - Chcemy zdążyć przed późną jesienią z odbudową.
- Pierwsze pieniądze zostały przekazane samorządom w poniedziałek. Otrzymały w sumie, to informacja na dzisiejszy poranek, ponad 42 mln zł. To jest wsparcie, które jest skierowane w sumie do 7300 rodzin. To wsparcie bezpośrednie. To błyskawicznie wydane rozporządzenie, bo poprzednicy potrzebowali kilka miesięcy - relacjonował minister Mariusz Błaszczak.
- Pierwsze pieniądze zostały przekazane...
Na odbudowę zniszczonych przez nawałnicę budynków rząd przekaże wsparcie w wysokości do 200 tys. zł, zamiast stu jak dotychczas. Do 100 tys. mają dostać też rolnicy po oszacowaniu szkód przez specjalne komisje.
Komendant główny straży pożarnej gen. Leszek Suski informował, że od 10 sierpnia PSP interweniowała blisko 24 tysiące razy, najwięcej w woj. pomorskim, wielkopolskim i kujawsko-pomorskim. - Ratowaliśmy zdrowie i życie, zabezpieczaliśmy obiekty, które zostały uszkodzone, udrażnialiśmy drogi, dostarczaliśmy agregaty prądotwórcze...
- Od 10 sierpnia straż pożarna...
W akcjach od 10 sierpnia wzięło udział prawie 90 tysięcy strażaków. Generał Suski dziękował także osobom prywatnym, które szczególnie 11 sierpnia pomagały w dotarciu do niektórych miejsc, w tym Suszka.
Pani premier zapytana przez dziennikarza o komentarz w sprawie wypowiedzi wojewody Dariusza Drelicha o tym, że do grabienia liści nie będzie wzywał wojska, wstrzymała się z oceną. - Na podsumowanie, ocenę i wyciągnięcie wniosków przyjdzie czas, wtedy kiedy przywrócimy normalne funkcjonowanie i życie na tych terenach.
- Na podsumowanie i ocenę przyjdzie czas...
Mariusz Błaszczak przypominał, że ustawa o zarządzaniu kryzysowym w takich sytuacjach nakłada obowiązki na samorządowców najniższego szczebla. - Ustawa o zarządzaniu kryzysowym, gdzie w punkcie 19 jest hierarchia organizowania pomocy. Nie jest nią sołectwo, które jest tylko organem pomocniczym gminy. Na samym dole tej hierarchii jest wójt, burmistrz albo prezydent. Następnie jest powiat i tu jest konieczność powołania sztabu powiatowego.
- Ustawa o zarządzaniu kryzysowym...
- To tam na dole wy samorządowcy wiecie, czy mieszkaniec, który mieszka w oddaleniu od centrum wsi, ma prąd, wodę, co mu trzeba dowieźć, jaką służbę trzeba powiadomić - mówiła premier Szydło, która jednocześnie zaapelowała do marszałka województwa, by zaangażował się w pomoc i uruchomił swoje służby, bo niektórzy nie za bardzo są zorientowani, że mają takie możliwości. Do uprzątania dróg wojewódzkich Mieczysława Struka wezwał minister Błaszczak. - Panie marszałku, pana zadanie. Do pracy! Skoro pan się obudził 5 dni po nawałnicy.
- Zaapeluję do pana marszałka...
Beata Szydło podkreślała, że samorządowców ze swojej pracy ocenią sami mieszkańcy. - Samorządowców ocenią wyborcy za rok. Ocena będzie wystawiona przez tych, którzy albo mają wsparcie, albo nie mają go u swoich wójtów i burmistrzów. Samorząd w sytuacji klęski i kryzysu jest niezwykle istotną jednostką. To wójtowie i burmistrzowie są tymi, którzy pierwsi powinni być wsród swoich mieszkańców, pomagać i apelować o pomoc przez wojewodę. To wszystko co my robimy, nie zastąpi wójta, burmistrza, który zna swój region.
- Samorządowców ocenią wyborcy...
Po naradzie w komendzie przy ul. Gdańskiej premier ze swoimi ministrami, m.in. Elżbietą Rafalską, Antonim Macierewiczem, Krzysztofem Jurgielem, Andrzejem Adamczykiem wybrali się do Suszka i Małej Kloni.
Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl
47 komentarzy
Po tygodniu od nawałnicy Jarek zbawiciel dał rozkaz swoim pachołkom - broszce, antkowi, płaszczakowi i innym - by w otoczeniu pisowskiej telewizji i z pisowskimi dziennikarzami przyjechali do Rytla, i innych zniszczonych przez żywioł terenów zrobić sobie propagandowe filmy i zdjęcia na tle zdesperowanych tragedia mieszkańców, zdewastowanych domów i lasu. Jeszcze jeden przykład zakłamanej pisowskiej propagandy i udawanej troski o poszkodowanych mieszkańców.
Wbrew pisowskim kalkulacjom gdy kukły Jarka zbawiciela pojawiły się na zniszczonych terenach mieszkańcy Rytla i wielu innych zniszczonych miejscowości po tygodniu od nawałnicy poradzili sobie z pomocą woluntariuszy, strażaków, i wielu anonimowych darczyńców z najbardziej pilnymi pracami oczyszczania dróg i cieków wodnych i zabezpieczenia uszkodzonych domów. Nawet gdy pisowskie wojsko marszałka Antka przybyło pomagać po 4 dniach i po wielokrotnych prośbach o pomoc z oczyszczaniem rzeki i kanału z powalonych drzew to większość prac oczyszczających była już wykonana przez woluntariuszy i strażaków, którzy całe dni spędzili zanurzeni we wodzie usuwając z rzeki i kanału każdą gałąź, pień, lub konar jaki mogli ręcznie wyciągnąć z nurtów rzeki i kanału.
Praktycznie dla mieszkańców poszkodowanych terenów propagandowa wizyta pacynek Jarka zbawiciela była jedynie przeszkodą bo spowodowało to sztuczne zablokowanie dróg dojazdowych dla woluntariuszy i zaopatrzenia a także spowodowało wyłączenie z pilnych prac usuwania zniszczeń strażaków, policjantów, i wojskowych, którzy otrzymali rozkazy by prezentować się jako tło w czasie wizyty i na pisowskich zdjęciach i filmach propagandowych.
Publiczne przemówienia broszki, marszałka Antka, płaszczaka i innych elit pisowskich były jedynie wykorzystywane do konfabulacji bezpodstawnych oskarżeń wobec opozycji pisowskiej i do bezpodstawnego przechwalania się nieprawdziwymi informacjami na temat nieistniejącej pomocy dla pisowskiego rządu dla poszkodowanych mieszkańców w pierwszych dniach po nawałnicy. Oczywiście kukły Jarka zbawiciela pierwsze kroki skierowały do lokalnych kościołów by katolickiemu klerowi zaofiarować rządowe odszkodowania za prawdziwe i zmyślone zniszczenia spowodowane nawałnicą w królestwie niebieskim - kwoty pomocy rządowej dla kleru katolickiego są na razie tajne lecz za jakiś czas i te informacje wyciekną do domeny publicznej.
Dodatkowo swoją ignorancje i zlekceważenie potrzeb poszkodowanych mieszkańców i opóźnienia w pomocy ze strony wojewody pomorskiego, pisowskiego rządu, i pisowskiego wojska pisowcy starają się ukryć za pomocą niedomówień, kłamstw, i fałszywych informacji jako by ani burmistrz Czerska, ani sołtys Rytla, ani nikt inny nie prosił o pomoc. Jest to oczywiście zasłona dymna i próba ukrycia lekceważenia skali zniszczenia i cierpienia mieszkańców nawiedzonych żywiołem gdy na prośby o pomoc ze strony sołtysa Rytla i burmistrza Czerska pisowski wojewoda lekceważąco odpowiedział, że do grabienia liści i zbierania gałęzi nie będzie słał do Rytla pisowskiego wojska a także pogardy marszałka Antka, który pisowskim wojakom przybyłym do Rytla doradzał by nie ryzykowali i nie przemęczali się w czasie prac nad usuwaniem zniszczeń. Oczywiście było to przeplatane z fałszywymi i bezpodstawnymi zarzutami wobec polityków opozycji, i wobec społeczeństwa, które śmie bezczelnie domagać się pomocy od pisowskiego rządu podczas gdy pisowcy zajęci są demontażem polskiej demokracji i instytucji stojących na straży Polskiej Konstytucji i Polskiej demokracji.
Mam nadziej, że gdy do Polski powróci praworządność to zdegenerowane pachołki Jarka zbawiciela i sam Jarek zbawiciel trafią do wiezienia - tam gdzie jest ich miejsce - za łamanie praw Konstytucji RP, za niszczenie polskiego państwa prawa, za demontaż demokratycznego systemu władzy jaki Polacy przyjęli po 1989 roku, i za zdradę RP i za wszystkie działania na szkodę Polskiego społeczeństwa .
za nasze podatki
przyjechali do Chojnic
A mowili , ze ten adwokat jest pogromaca prokuratorow
chyba wyłudzała kase
Stalker ze Stargardu skazany prawomocnie .
a gdzie Tłumy chojniczan popierające panią premie i PISSSSSS
Łaskawi pisowcy raczyli przyjechać by popatrzeć sobie na ludzka tragedie i by na tle zniszczeń zrobić sobie parę pamiątkowych zdjęć - po tygodniu od tragicznej nawałnicy gdy strażacy, mieszkańcy, i woluntariusze już uporali się z największymi zagrożeniami!
Najważniejszym punktem rządowej wizyty pisowców był oczywiście kościół! Prawdopodobnie za jakiś czas może okazać się, że największe odszkodowanie od pisowskiego rządu dostał kler katolicki za wyimaginowane zniszczenie jakie nawałnica uczyniła w ich królestwie niebieskim! Jestem pewien, że katoliccy szarlatani dobrze się obłowią na tragedii społeczeństwa powiatu chojnickiego z powodu zniszczeń związanych z nawałnicą!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!