Strzelecka z opóźnieniem
Półtora miesiąca zostało do planowanego zakończenia prac, ale już wiadomo, że terminu nie uda się dochować. Pod drogą napotkano na niespodzianki związane z sieciami. A wiele z położonych budynków nie jest nawet podłączonych do kanalizacji, tylko korzysta z szamb.
- Ulica Strzelecka miała być do końca października zrobiona. Być może będzie przesunięcie terminu - już zapowiada starosta Stanisław Skaja. Drogowcy natknęli się m.in. na odcinki deszczówki i kanalizacji, których w planie nie było. Po ich odkryciu okazało się, że trzeba wymienić rury.
Reklama | Czytaj dalej »
Problemów związanych z mediami jest więcej, a do tego wstrzymują prace związane z kładzeniem asfaltu. - Przesunięcie terminu nastąpi ze względu na komplikacje związane z gazownią, energetyką, kanalizacją deszczową, wodociągami - wymienia Jarosław Rekowski, dyrektor wydziału komunalnego ratusza. Przebudowę drogi realizują wspólnie dwa samorządy. - Praktycznie w każdej branży mamy kłopoty - przyznaje miejski urzędnik.
- Rzeczywiście budynki wzdłuż ulicy Strzeleckiej, w tym ZGM-owskie, w wielu przypadkach nie miały włączenia wody i kanalizacji. Wszystko to było jakoś zrobione. W tej chwili jest to porządkowane, ale są to grube zmiany. Gros tych budynków jeszcze posiada szamba. Instalacje sanitarne są przygotowywane i dlatego ten proces jest tak długotrwały - wyjaśnia dyrektor Rekowski.
- Rzeczywiście budynki wzdłuż ulicy Strzeleckiej...
Cała inwestycja w połowie dotowana jest z budżetu państwa z programu przebudowy dróg lokalnych. - Dlatego musi być wykonana do końca roku - dodaje starosta Skaja. Nowego terminu wykonania prac urzędnicy nie podają.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (11)
- Komentarze Facebook (...)
11 komentarzy
w chojnicach w centrum wysepki co 100 metrów i światła, towarowa spierd*** totalnie, nie lepiej widzę strzelecką...
pytanie: który to idiota projektuje w chojnicach drogi i który gamoń odbiera te inwestycje ????!!!!
Wydawałoby się że remonty dróg powinny być okazją by infrastruktura była z wyprzedzeniem przygotowana na większy ruch, unowocześniona, przystosowana do nowych czasów - przecież teraz samochody są o jakieś 150% większe niż 10 lat temu! A drogi - zwężane... Strasznie mnie to wkurza że w Chojnicach prędzej popełnią seppuku niż wybudują jakąś normalną drogę z dwoma pasami ruchu... A tak to jak jedzie traktor trzeba się za nim wlec przez 15 minut... albo jak jedzie karetka też zawsze problem...
Ze względu na niską kulturę chojnickich kierowców drogi w Chojnicach i okolicy powinny być wąskie i przepełnione wysepkami, rondami, i przejściami dla pieszych ze światłami!
Niestety w Chojnicach jest rutyną, że prawi każdy kierowca uważa się za jedynego w mieście uprzywilejowanego króla chojnickich dróg. Respektowanie praw innych użytkowników ruchu drogowego - a szczególnie pieszych i rowerzystów - jest wyjątkiem a nie regułą. Także i chojnicka policja wydaje się rutynowo tolerować łamanie przepisów drogowych przez chojnickich kierowców i ostrzega pieszych i rowerzystów, że muszą zaakceptować i przyzwyczaić się do faktu, że kierowcy samochodów rutynowo łamią przepisy drogowe i wymuszają pierwszeństwo przejazdu w stosunku do pieszych i rowerzystów - szczególnie na oznaczonych przejściach dla pieszych i na oznaczonych drogach rowerowych!
Dla większości chojnickich kierowców piesi i rowerzyści nie mają żadnych praw do przebywania na ulicy lub w jej pobliżu! Na widok jadącego samochodem władcy chojnickich szos piesi i rowerzyści powinni uciekać gdzie pieprz rośnie jak najdalej od ulicy, których wyłącznymi władcami są jedynie kierowcy samochodów!
To prawdziwe zaskoczenie dla inwestora, że na starej i zaniedbanej od lat ulicy cała infrastruktura kanalizacyjna, deszczowa, wodociągowa, gazowa, telekomunikacyjna, i elektryczna jest technicznie nieużyteczna lub nieistniejąca! Ulica Strzelecka poza doraźnymi i wymuszonymi koniecznością naprawami w powojennych latach nigdy nie była w całości kompleksowo remontowana i odnawiana.
Dlatego dziwi fakt nierealistycznych i naiwnych oczekiwań inwestora, że istniejąca tam infrastruktura będzie użyteczna, i że wszystkie połączenia będą rzetelnie udokumentowane. Takie nierealistyczne oczekiwania świadczą jedynie o naiwności i braku praktycznego doświadczenia inwestycyjnego planistów starostwa, którzy w oparciu o naiwne marzenia układali logistykę prac i plany prac dla całej inwestycji. Po jakości planów i umiejętności przewidywania wygląda, że najprawdopodobniej te prace planistyczne nadzorował Marek Szczepański!
Od początku jego zatrudnienia w starostwie nikt nie wie co właściwie poza braniem co miesiąc wypłaty robi dla mieszkańców powiatu Marek Szczepański? Starostwo wydaje się być przytułkiem dla niechcianych i nieudolnych polityków! Chociaż starosta Stasiu i jego kolesie zawsze tuszowali wszystkie partactwa i zaniedbania to wiadomo, że Marek poprzez swoje zaniedbania i brak umiejętności doprowadził do utraty przez starostwo ponad 300 tys złotych dotacji do zwodzonego mostu i do utraty finansowej dopłaty od Mariusza Sobola do kosztów budowy ronda przy planowanej galerii Wiktoria.
Jakkolwiek oficjalnie w starostwie zarządzanym przez klikę skorumpowanych kolesiów nikt nigdy nie odpowiada personalnie za partactwo, lekceważenie obowiązków, zaniedbania, korupcyjne przewały, i za nieudolność spowodowana brakiem kompetencji do piastowania urzędu!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!