Strefa pod jednego przedsiębiorcę?
Strefa ekonomiczna ma powstać między obwodnicą a osiedlem Kolejarz. W założeniu ulgi mają przyciągać nowych inwestorów, ale władze Chojnic wszczynają procedury pod konkretnego lokalnego przedsiębiorcę.
Pod koniec 2015 roku firma Regalux w ramach postępowania przetargowego zakupiła 20 hektarów w użytkowanie wieczyste od Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin. Wówczas burmistrz lobbował na rzecz Polipolu, zapowiadał nawet powstanie w tym miejscu drugiej fabryki niemieckigo holdingu w naszym mieście. Ten jednak przetarg przegrał.
Reklama | Czytaj dalej »
Arseniusz Finster teraz publicznie lobbuje na rzecz kolejnego przedsiębiorcy, właściciela działki, którą chce odkupić, a następnie odsprzedać Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, by objąć ulgami teren, który ponownie miałby wrócić do firmy Regalux. Pierwsze ukierunkowane na to działania będą miały miejsce na najbliższej sesji 25 września. - Uchwała będzie dotyczyła zakupu 2,5 hektara od firmy Regalux, a konkretnie Krzysztofa Sutowskiego, z kompleksu 20 hektarów, które są jego własnością. Zakupimy ją po cenie rynkowej jej zakupu z IHAR-u. To będzie ok. 500 tys. zł plus VAT. Następnie w trybie negocjacyjnym za taką cenę sprzedamy Pomorskiej Specjalnje Strefie Ekonomicznej i ona będzie organizowała procedurę przetargową, w wyniku której inwestor będzie mógł pozyskać nieruchomość. Tym inwestorem jest właśnie firma Regalux - opisuje burmistrz.
- Uchwała będzie dotyczyła zakupu 2,5 ha...
Jego wcześniejsze wypowiedzi, w których już wskazuje zwycięzcę przetargu dotarły do władz PSSE, która wystosowała sprostowanie, opublikowane na łamach portalu weekendfm.
"Po ewentualnym nabyciu nieruchomości przez PSSE sp. z o.o. zostanie ona zaoferowana do zbycia wszystkim potencjalnym inwestorom. Przetarg łączny odbędzie się na zasadach określonych w ustawie o specjalnych strefach ekonomicznych oraz rozporządzeniu Ministra Gospodarki i Pracy w sprawie przetargów i rokowań, a jego zwycięzca spełnić będzie musiał wszystkie warunki określone w przepisach, ogłoszeniu oraz specyfikacji istotnych warunków przetargu. Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna przestrzega zasad równego traktowania wykonawców, zapewniania uczciwej konkurencji oraz bezstronności i obiektywizmu a także przyjęła praktykę, że do czasu rozstrzygnięcia przetargu nie ujawnia danych podmiotów uczestniczących".
- Nie ma żadnych korupcji ani ruchów cenowych. To wszystko odbywa się w tej samej cenie, jak zakupu sprzed dwóch lat - tłumaczy burmistrz Finster. - Czy Regalux wygra czy przegra, to kwestia strefy. Bo może się zgłosić 15 podmiotów, ale ja ze swojego doświadczenia wiem, że raczej ciężko będzie, żeby się inne zgłosiły, bo trzeba mieć gotowy projekt, plan inwestycyjny itd.
- Gdynym nie podał nazwy firmy, to nie mógłbym podjąć uchwały na sesji...
Włodarz Chojnic ma też doświadczenia z lobbowaniem na rzecz Polipolu, które skończyły się bez sukcesu. Niemiecka firma przegrała właśnie z Regaluxem, proponując niewiele niższą stawkę za wspomniane 20 hektarów. Wówczas nie mówiło się jednak głośno o planach stworzenia terenów inwestycyjnych z ulgami dla przedsiębiorców. Pojawiły się niedawno w kontekście jednej firmy. - Radym wskazuję, że realizuję to na wyraźną prośbę przedsiębiorcy - nie ukrywa burmistrz, co już budzi wśród nich kontrowersje. Na razie wypowiedziane przed sesją podczas obrad komisji.
Radny Marek Bona po wysłuchaniu informacji z burmistrzowskiej konferencji prasowej, pytał jaka jest pewność, że zakupiona przez miasto działka zostanie odkupiona. - Chciałbym wiedzieć, jakie jest zabezpieczenie tego kontraktu w obie strony?
- Chciałbym się zapytać o zabezpieczenie...
- Mam informację ustną od burmistrza, że strefa to wykupi. Natomiast dalszy tok postępowania jest niewiadomy, bo strefa ogłasza przetrag. Jeśli znajdzie się inny kontrahent, który będzie zainteresowany, to może okazać się, że Regalux zostanie z rączką w... - odpowiedział mu przewodniczący rady Antoni Szlanga, który zresztą sam wspominał sytuację z Polipolem.
- Mam informację ustną od burmistrza...
- Proszę mi pokazać gwarancję, że strefa odkupi - dobitnie podkreślił Bona. - Ja mam ustne zapewnienie, że będziemy produkować czołgi - dodał z ironią.
W końcu na posiedzenie poproszono dyrektora wydziału nieruchomości w ratuszu. - Gwarancji jeszcze nie ma. Ponieważ burmistrz nie ma podstaw do podjęcia rozmów ze strefą, nie mając umocowania ze strony rady miejskiej - odpowiedział Jacek Marczewski. Przyznał, że nie są nawet zakończone rozmowy dotyczące jej kupna od przedsiębiorcy. Po to jest uchwała rady.
- Jeszcze nie ma...
Ostatecznie radni postanowili zostawić temat do czasu sesji, na której burmistrz odpowie na ich wątpliwości. - Jeśli pan burmistrz złoży nam solenne zapewnienie, że jest całkowicie ugadany, jak to często lubi mówić, że kładzie głowę pod topór, jeśli coś nie wyjdzie, to ja chętnie tym toporem się posłużę - stwierdził radny opozycji Mariusz Brunka, przy czym od razu zastrzegł: - Zakładam, że tej satysfakcji nie dostanę.
- Jeżeli pan burmistrz złoży nam solenne zapewnienie...
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (8)
- Komentarze Facebook (...)
8 komentarzy
Ponieważ dbał o własne i dba nadal do dziś o własne interesy kosztem mieszkańców o czym to świadczą obecne przekręty inwestycyjne w mieście jest to racja stanu polskiego a nie żadne kłamstwa.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!