Włamał się do zakrystii
Kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach ustalili mieszkańca powiatu tucholskiego, który podejrzany jest o włamanie i kradzież pieniędzy z zakrystii jednego z kościołów na terenie miasta. - Straty poniesione w wyniku tego przestępstwa oszacowano na około 600 złotych. Teraz 50-latkowi grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności - mówi st. sierż. Justyna Przytarska z Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach.
Kryminalni z chojnickiej komendy ustalili sprawcę kradzieży z włamaniem , który to w październiku zeszłego roku, wyważając drzwi, wszedł do zakrystii jednego z kościołów w Chojnicach, skąd ukradł pieniądze w kwocie 600 złotych. - Nie dające wówczas szans na wykrycie przestępstwo, zakończyło się sukcesem dzięki zaangażowaniu funkcjonariuszy z chojnickiego wydziału kryminalnego oraz ich wnikliwej pracy i szeroko zakrojonym działaniom. Policjanci od dłuższego czasu już namierzali sprawcę tego przestępstwa. W toku prowadzonych czynności okazało się, że podejrzany 50-letni mieszkaniec powiatu tucholskiego obecnie odbywa już karę pozbawienia wolności za inne przestępstwa przeciwko mieniu - informujest. sierż. Justyna Przytarska oficer prasowy chojnickiej policji.
Reklama | Czytaj dalej »
Za kradzież z włamaniem mężczyzna już usłyszał zarzuty i grozić mu może do 15 lat pozbawienia wolności, gdyż działał w tzw. recydywie, co znacznie wydłuży jego pobyt za kratami więzienia.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (6)
- Komentarze Facebook (...)
6 komentarzy
W Chojnicach jeszcze parę lat temu pijany ksiądz jeździł bezkarnie samochodem z policyjną protekcją aż do samobójczej śmierci! Pijany ksiądz katolicki po pijanemu spowodował samobójczy wypadek, w którym sam poniósł śmierć a także zabił przy okazji postronnego młodego kierowce. Policja nie tylko przez wiele lat aktywnie chroniła pijanego księdza katolickiego przed konsekwencjami prawnymi z powodu prowadzenia samochodu po pijanemu lecz także dodatkowo tolerowała gdy pijany ksiądz rutynowo prowadził samochód pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych z powodu spowodowania wcześniej wypadków samochodowych w stanie nietrzeźwym.
Nawet po śmierci wiecznie pijanego księdza chojnicka policja aktywnie tuszowała prawdziwa przyczynę pijackiej kolizji samochodowej i zabójstwa przez katolickiego księdza postronnego kierowcy. Na dodatek prokurator rejonowy w Chojnicach przez długi czas zataił informacje, że w czasie samobójczego wypadku samochodowego chojnicki ksiądz katolicki był kompletnie pijany. Nieuczciwy prokurator rejonowy z Chojnic - Mirek Orlowski - zwlekał z ujawnieniem faktu, że ksiądz spowodował wypadek i zabił postronnego młodego kierowce w stanie kompletnego upojenia alkoholowego. Mirek Orlowski ujawnił te informacje dopiero na długo po uroczystościach pogrzebowych gdy na pogrzeb księdza- pijaka, samobójcy, i mordercy zjechało się wielu jego kolegów po fachu, którzy nie chcieli by uroczystości pogrzebowe odbywały się w atmosferze potępienia dla księdza-alkoholika, który w pijackim amoku popełnił samobójstwo i zabił postronnego człowieka.
Przełożeni księdza-alkoholika przez wiele lat wiedzieli o problemach alkoholowych swojego podwładnego lecz nic z tym nie zrobili. Rysiek Kasyna i Wiesiek Śmigiel przez lata tolerowali i pozwalali pijanemu księdzu na pijackie ekscesy w swojej parafii a także na częste pijackie jazdy samochodem zakończone wielokrotnymi wypadkami samochodowymi. Prokurator rejonowy Mirek Orlowski nigdy nie pociągnął do odpowiedzialności przełożonych księdza-alkoholika, którzy pomimo wiedzy o uzależnieniu księdza od alkoholu przez wiele lat pozwalali mu na pijackie jazdy samochodem, tolerowali liczne spowodowane po pijanemu wypadki samochodowe, i nie uczynili żadnego kroku by leczyć i powstrzymać księdza-pijaka od samobójczej śmierci a także by chronić innych postronnych ludzi przed śmiercią z reki pijanego chojnickiego księdza.
W Chojnicach każdy katolicki ksiądz z pełnym pobłażaniem chojnickiej policji i prokuratury może łamać prawo i dopuszczać się bezkarnie przestępstw. Przez lata nagromadziło się wiele dowodów na taki patologiczny stan rzeczy. Z czasem wyjdą na jaw i inne przestępstwa jakich bezkarnie dopuścili się w Chojnicach katoliccy księża, które były aktywnie zatuszowane przez chojnickich policjantów i prokuratorów.
Ciekawy ile przypadków pedofilii popełnionych przez katolickich księży w Chojnicach zatuszowała chojnicka policja i chojnicka prokuratura w ostaniach 25 latach?
Za kradzież w której ofiarą jest inny zawodowy złodziej w sutannie policja chce przywalić złodziejowi aż 15 lat pudla. Gdy masowych kradzieży społecznego majątku dopuszczają się zawodowi złodzieje kościoła katolickiego to policja i prokuratora zaciera i tuszuje wszelkie dowody i całą sprawę. Nawet pedofilie kleru katolickiego policja i prokuratorzy umarzają już w trakcie dochodzenia. Widać, że w naszym klerykalnym teoretycznym państwie klerowi wolno bezkarnie kraść, oszukiwać, i gwałcić dzieci bez żadnych konsekwencji prawnych!
Wszystko zgodnie z katolickimi wartościami i tradycjami, i zgodnie z katolicką moralnością!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!