Ma być bez dymka, ale...
- Co z mieszkańcami Podmurnej, którzy lubią sobie zapalić papierosa? - pyta radna Marzenna Osowicka w kontekście uchwały, którą na październikowej sesji chce zainicjować burmistrz. O wytyczenie strefy bez papierosa na Podmurnej wnioskowała Barbara Zagórska, dyrektor Muzeum Historyczno-Etnograficznego w Chojnicach.
Zakaz palenia na Podmurnej miałby ograniczyć ekscesy bywalców, tej skądinąd urokliwej uliczki. - Tam generalnie, to nie jest tylko problem palenia. Pani dyrektor muzeum zauważyła, że gdybyśmy wprowadzili strefę bez palenia, to ci ludzkie którzy tam coś jeszcze innego robią niż palenie, tego też by nie robili, bo oni to łącza z paleniem - mówi burmistrz Arseniusz Finster.
- Żeby wprowadzić strefę bez tytoniu trzeba wziąć odpowiedzialność za to, że będziemy pilnować, że to będzie strefa bez tytoniu, bo wtedy robi się śmiesznie jak się podejmuje uchwałę, że ma być bez a potem tego się nie respektuje - dodaje włodarz. Teraz straż miejska ma się wypowiedzieć, jakie warunki muszą zostać spełnione, aby służby mogły pilnować tematu.
Zdaniem Marzenny Osowickiej tworzenie specjalnej strefy może być uciążliwe dla mieszkańców Pocztowej, którzy też lubią puścić dymka, niekoniecznie w swoim m4. - Czy to nie będzie ograniczenie mieszkańców? - pyta radna. - Tworzenie takiej strefy byłoby dość kuriozalne. Bylibyśmy prekursorami - dodaje.
- Ma pani racje, ja to znam z autopsji. Trzeba się pilnować, ale to palenie w przestrzeni publicznej jest niebezpieczne, bo zawsze ktoś może być posądzony, że się narkotyzuje papierosem itp. Palacze powinni palić w miejscach niepublicznych - odpowiada włodarz.
Reklama | Czytaj dalej »
Problem petów udało sie rozwiązać przy ul. Pocztowej. Wystarczyła pogadanka z młodzieżą i postawienie śmietnika.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (8)
- Komentarze Facebook (...)
8 komentarzy
Tymczasem opalanie pieca zużytymi oponami samochodowymi, które otrzymuję za darmo od zaprzyjaźnionego wulkanizatora na przeciwko daje zaledwie jedno wiadro miałkiego i lekkiego popiołu na cztery dni ogrzewania domu tym zastępczym i zupełnie darmowym opałem.
Opony są ponadto bardzo kaloryczne, szczególnie zimowe Barum i Unirojal dzięki czemu w domku jest przyjemne ciepełko.
Rozpalanie paleniska załadowanego oponą jest również łatwe bowiem wystarcza w tym celu około 9-12 butelek PET po napojach gazowanych 2l z Biedronki.
Jak ze scenariusza Barei, absurd goni absurd.
Każdy człowiek nawet z podstawowym wykształceniem dobrze wie, że palenie szkodzi zdrowiu i może doprowadzić do utraty zdrowia i życia.
Jako mieszkaniec Chojnic wielokrotnie przechodząc i spacerując publicznymi ulicami i parkami miasta jestem zmuszony wdychać dym papierosowy produkowany przez chojnickich palaczy papierosów. Wdychanie smrodu papierosów i dymu nie sprawia mi żadnej przyjemności a nawet jest odrażające. Nienawidzę smrodu papierosów jakim przesiąkają moje rzeczy po pobycie w miejscach gdzie pali się papierosy. Wiem także, że wdychanie dymu papierosowego jest szkodliwe dla mojego zdrowia.
Z powyższych powodów uważam, że palenie papierosów powinno być zabronione w miejscach publicznych okupowanych do tej pory przez palaczy by chronić niepalących mieszkańców i turystów przed przebywaniem w miejscach publicznych gdzie jest się zmuszonym do wdychania dymu papierosowego.
Jakkolwiek uważam, że palacze także maja swoje prawa i powinni mieć przeznaczone do palenia miejsca w rejonie miasta i parków tak by wygodnie mogli dopełnić swojego rytuału palenia papierosów by zaspokoić swoje uzależnienie od nikotyny. Miejsca przeznaczone dla palaczy powinny być wyposażone w śmietniki na niedopałki a także w ławki i stoły gdzie mogli by swobodnie usiąść, zjeść coś, lub położyć gazetę, książkę, komputer, lub telefon. Dodatkowo takie miejsca powinny być także ozdobione małą architekturą i roślinnością by dać palaczom trochę prywatności w czasie satysfakcjonowania nałogu i by miejsca dla palaczy nie były jedynie pustymi miejscami i wydmuchowem z kilkoma koszami na śmieci.
Uważam także, że w miejscach publicznych powinny być także wydzielone miejsca do publicznego spożywania piwa - w parkach i na ulicach - poza ogródkami piwnymi, barami, lub restauracjami. Wszelkie zakazy jeżeli nie są poparte odpowiednimi działaniami umożliwiającymi picie piwa lub palenie są jedynie pustym i teoretycznym prawem bo mieszkańcy miasta z powodu generalnego zakazu nie przestaną nagle pić piwa i palić papierosów!
Miasto powinno być urządzone tak by zaspokoić potrzeby mieszkańców - także tych, którzy palą papierosy i lubią sobie wypić piwo na świeżym powietrzu!
Oczywiści chodzi tutaj o okazyjne i rekreacyjne spożywanie piwa i papierosów a nie o ekstremalne upijanie się i utratę koordynacji fizycznej i psychicznej z powodu picia piwa lub palenia używek z powodu uzależnienia od alkoholu lub nikotyny.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!