'Wojna bardzo niszczy morale, zwłaszcza młodzieży'
O początkach działalności Polskiego Państwa Podziemnego w 78. rocznicę jego powstania dziś w starym ogólniaku młodzieży opowiadał m.in. prof. Jerzy Grzywacz, harcerz Szarych Szeregów i żołnierz Armii Krajowej.
Rok temu w LO im. Filomatów Chojnickich powołano Szkolny Klub Historyczny im. AK. - Naszą tradycją jest wspólny śpiew - mówił prezes klubu Olgierd Buchwald, który na początku spotkania upamiętniającego rocznicę zaprosił do wspólnego śpiewu modlitwy obozowej AK. O tym, co w czasie okupacji robili równieśnicy dzisiejszych licealistów, a nawet ich młodsi koledzy, opowiadał uczestnik tamtych wydarzeń. - Najmłodsi także wykazywali opór przeciwko strasznemu okupantowi - podkreślał prof. Jerzy Grzywacz, który wraz z rodziną z Gdyni do Warszawy został wysiedlony pod koniec 1940 r. Miał 10 lat, gdy rozpoczęła się wojna. Jeszcze w Gdyni należał do tajnego zastępu harcerskiego. - Już wtedy z głębi serca nienawidziliśmy Niemców. Płaszczyzny walki szukało się nawet na poziomie dzieci. Byliśmy bardzo dojrzali jak na 10-, 11-latków. Pilnie czytało się literaturę polską, powieści historyczne, by pogłębić świadomość narodową.
Reklama | Czytaj dalej »
W Warszawie przyszłego żołnierza AK zaciekawiły czarne szpilki w klapach starszych kolegów, symbol tajnego harcerstwa. - Do Szarych Szergów dostałem się mając 13 lat. Te były jedną z dwóch organizacji, które zapoczątkowały PPP. W 1942 r. powstał najmłodszy pion w tajnym harcerstwie, tzw. Zawiszacy - w wieku od 12 do 15 lat. Starsi to Bojowe Szkoły. I to oni zaistnieli najpierw. Jak tłumaczył profesor, po młodszych sięgnięto dlatego, że bardzo szybko dojrzewali w tych trudnych warunkach, a sama wojna bardzo niszczyła morale ludzi, zwłaszcza młodzieży. - Dziś patrząc z perspektywy czasu było to słuszne posunięcie. Szare Szeregi uratowały wielu ludzi.
Gość dzisiejszej uroczystości poszedł do powstania w 44 r. mając zaledwie 15 i pół roku, i to jako żołnierz AK. - Główny komendant gen. Grot - Rowecki wydał rozkaz, że każdy z SzSz będzie traktowany jako żołnierz. Dopiero później dowiedział się o istnieniu Zawiszaków, ale rozkazu nie cofnął - relacjonował kombatant.
- Wojna bardzo niszczy morale...
Zresztą, jak poinformował, nawet 14- i 15-latków w obozach na terenie Niemiec traktowano jako jeńców wojennych.
- Naszym głównym zadaniem była walka z niemieckim okupantem, ale bez broni. Celem było podnoszenie morale w społeczeństwie. Do zadań należał kolportaż prasy podziemnej, malowanie m.in. symboli Polski Walczącej, ostrzeganie przed aresztowaniami i śledzenie.
Organizatorami 78. rocznicy powstania PPP w szkole przy Nowym Mieście były Okręg Pomorski Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Szkolny Klub Historyczny im. AK przy LO im. Filomatów Chojnickich i Klub Historyczny im. gen. GROTA „ Ziemi Chojnickiej".
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook (...)
2 komentarze
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!