O czym marzy mistrzyni świata? A choćby o... sumo
Po ciężkim, ale i pełnym sukcesów sezonie żeglarskim Irmina Mrózek Gliszczynska schodzi na ląd i daje sobie miesiąc laby. Mistrzyni Świata w klasie 470 i zdobywczyni Pucharu Świata w trakcie tzw. regeneracji nie odcina się jednak od świata. Przy okazji pobytu w rodzinnej Topoli wstąpiła na zakończenie sezonu w ChKŻ, poszła również pokibicować piłkarzom Chojniczanki. Znalazła też chwilę dla nas.
W lipcu Irmina Mrózek Gliszczynska (ChKŻ) wraz z Agnieszką Skrzypulec (Sejk Pogoń Szczecin) wywalczyła Mistrzostwo Świata w klasie olimpijskiej. W październiku dziewczyny dołożyły zwycięstwo w Pucharze Świata. W międzyczasie obroniły też tytuł Mistrza Polski. Teraz przyszedł czas na zasłużony odpoczynek. Dokładnie miesiąc przerwy od pływania i latania.
- Zawodnicy nie są obciążeni tylko treningami. Obciążeniem są też wyjazdy, długie loty, zmiana czasu. Przy tym wszystkim hormony szaleją. Możesz 2 lata pojechać na takim pełnym obciążeniu, ale my potrzebujemy 4 lat. Taki miesięczny odpoczynek dla nas to naprawdę dużo - mówi Irmina, bo na horyzoncie myśl o starcie w kolejnej olimpiadzie. Przerwa nie oznacza, że mistrzyni przez 30 dni w ogóle rezygnuje ze sportu. Jak sama mówi, bez tego nie potrafi już żyć. – Ciężko mi wytrzymać bez siłowni. Jak prowadzisz aktywny i zdrowy tryb życia, to po prostu nie idzie włączyć innego.
- Listopad mamy cały wolny od pływania. Mamy tylko regeneracyjne zgrupowanie w górach. Tam będziemy 10 dni i później mam kolejne w Palamos w Hiszpanii, ale to już w grudniu. Sezon zaczniemy od Pucharu Świata w Miami. Najważniejsze w żeglarskim kalendarzu Irminy będą Mistrzostwa Świata w Danii, które odbędą się na przełomie lipca i sierpnia.
W czasie odpoczynku w kraju, a częściowo i domu rodzinnym, jest okazja do podniesienia wagi, która zjechała po japońskiej kuchni. - Lubię bardzo Japonię, tylko ciężko mi trochę z jedzeniem, bo od razu gubię wagę. Poprzednim razem ratowałyśmy się w steak house...
- Ludzie w Japonii są bardzo mili. Inny świat, można się wiele nauczyć. Mało się odzywają, za wszystko dziękują i przepraszają. Teraz w szkołach trochę odchodzą od tego. Uczą, że nie można być aż tak grzecznym. Co ważne dla żeglarzy w przeciwieństwie do Brazylii, akweny są czyste, tak samo ulice. - Na ulicach nie ma śmietników, a mimo to panuje niesamowity porządek. Trochę to jest irytujące, że ich nie ma. Ale też przez to, że jest tak czysto, nikt się nie odważy wyrzucić śmieci.
Startowi w Pucharze Świata w Kraju Kwitnącej Wiśni towarzyszył dodatkowy stres... tajfun. - Dla nas to było coś nowego i przerażającego. Japończycy mają to 20 razy w roku. Dzień wcześniej przed naszym wylotem wszystkie samoloty były odwołane. Wracając myślałyśmy, że samolot będzie pełen, a były pustki. Miałyśmy po dwa miejsca dla siebie, co przy tak długim locie jest ważne. Na japońskich akwenach dziewczyny będą teraz pływać częściej. W końcu kolejne igrzyska w Tokio. Irmina liczy, że przy okazji uda jej się wybrać na walkę sumo. - To tak bardzo mi się kojarzy z Japonią. Mam takie wyobrażenie, że jak zawodnicy ważący po 200 kg się przewracają, to cała trybuna się trzęsie - mówi żeglarka, nie mogąc opanować śmiechu.
Reklama | Czytaj dalej »
Mistrzowskie tytuły otworzyły Polkom drogę do treningów z zagranicznymi trenerami. – Mamy za sobą 4-dniowy trening z Jo Aleh z Nowej Zelandii. Złota medalistka olimpiady w Londynie pokazała dziewczynom kilka trików. – Wdrożyłyśmy i działa! Zawodnicy takie triki zachowują się dla siebie, ale w Nowej Zelandii nie ma teraz pływających dziewczyn, więc my skorzystałyśmy. Irmina i Agnieszka zastanawiają się kogo jeszcze zaprosić do współpracy. – Pomysł spodobał się PZŻ, więc o finansowanie w tej kwestii nie musimy się martwić. Ale poza tym dziewczyny wciąż szukają sponsora. A Irmina czeka, żeby władze Chojnic wywiązały się ze swojej obietnicy. - Z gminy dostałam środki, choć nie było takich zapowiedzi, a miasto obiecało i nie dało. Chodzi o 4800 zł wyrównania do stypendium za 2016 rok.
W rankingu światowym żeglarki skoczyły z 6. na 3. miejsce. - To jest ogromny prestiż. Z koszulką lidera zdążyłyśmy się opływać. Dobrze nam się żegluje i to widać po wynikach. Cieszy też stan zdrowia Gliszczynskiej, która w tym roku przeszła operację kolana. – Udało mi się odstawić ortez. Kolano ma się dobrze. Zamykam ten rozdział definitywnie. Sportsmenka z Chojnic dostała zaproszenie do Zawodniczej Komisji Polskiego Komitetu Olimpijskiego, w której działa m.in. Justyna Kowalczyk czy Maja Włoszczowska. - Jeszcze nie wiem czym, to się je...
Będąc w Chojnicach zawodniczka ChKŻ wybrała się na zakończenie sezonu w klubie. Swoich młodszych kolegów prosiła, by zamiast dzień dobry mówili jej cześć. – Oni się chyba mnie wstydzą. Chciałabym bardzo, żeby ta bariera znikła. Jestem Mistrzem Świata, ale i ich klubową koleżanką. Tak samo jak oni mam swoje problemy i popełniam błędy. Chciałabym żeby np. podeszli i zapytali o radę, a nie traktowali mnie jak kogoś nieosiągalnego.
Sympatyczna żeglarka udała się także na mecz Chojniczanki. A dzisiaj wieczorem będzie robić pierwsze podanie w Trójmieście na meczu ręcznej Wybrzeże Gdańsk – Kielce. Końcówkę roku Gliszczynskiej wypełni praca nad licencjatem. Pisze o Chojnickim Klubie Żeglarskim. – Mam nadzieję obronić się jeszcze w grudniu. A potem rok przerwy od akademickich zajęć. Zastanowię się, co dalej.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (9)
- Komentarze Facebook (...)
9 komentarzy
Pani słowa:Pani Irmino, daję Pani słowo, że podczas najbliższych kolejnych sesji Rady Miejskiej będę pytać naszego włodarza o stypendium dla Pani. I nie zrezygnuję z moich działań z powodów, które będą podnosiły wyższą konieczność innych wydatków. I będę to czynić w blasku fleszy i kamer, nie zważając na prymitywne enuncjacje ze strony niektórych moich kolegów radnych.
Z ogromnym szacunkiem i podziwem dla Pani dokonań!
sesja była czy trzeba czekać miesiącami, aby dłużników pogonić????
straciłeś facet w moich oczach szczątki człowieczeństwa, które jeszcze miałeś!!!!
gdybyś miał hnor chłopie, ze swoich byś dał, nie uszczerbisz się finansowo - najgorszy RP w życiu!!!!
Z ogromnym szacunkiem i podziwem dla Pani dokonań!
nie i duma rozpiera. Życzę aby spełniły się wszystkie marzenia.
No cóż wstyd za władze miasta. Niestety dla poniektórych ich przedstawicieli są równi i równiejsi.
Jestem pełen podziwu dla talentów, pracowitości, i osiągnięć Irminy. Dziewczyna zasługuje na wszystkie laury, medale, i nagrody i to z dużą nawiązką!
Jako chojniczanin jestem dumny z naszej żeglarki i dziękuję jej za dostarczone wrażenia i emocje z olimpiady a także z mistrzostw świata i innych regat na arenie światowej, które śledziłem głownie z powodu jej udziału w tych imprezach. Szczególnie emocjonalny był dla mnie ostatni dzień regat na olimpiadzie gdy Irmina ze swoją partnerką uklasowały się w ścisłej czołówce olimpijskiej.
Wójt Zbyszek i burmistrz Arek często przytaczają tradycje żeglarskie zapoczątkowane przez Wellanda jakkolwiek wydaja się pomijać osiągnięcia i tradycje - i to w najwyższej klasie żeglarskie - tworzone przez Irminę i jej partnerkę. Młode pokolenia i miłośnicy żeglarstwa w Polsce czerpią obecnie zamiłowanie do żeglarstwa z osiągnięć Irminy, która tworzy je swoją pracowitością, talentem, otwartością, i światowej klasy osiągnięciami.
Jako chojniczanin dziękuje ci Irmino za wszystkie emocje sportowe i za twoje ekscytujące występy na wszystkich regatach, w których bierzesz udział. Jest mi przykro, że mojego podziwu dla ciebie nie podziela burmistrz Chojnic i nie traktuje ciebie z uwagą i troską na jaką zasługujesz. Przepraszam ciebie za zachowanie, zaniechania, i zaniedbania naszego chojnickiego burmistrza! Jest mi z tego powodu bardzo przykro!
Dziękuje ci za żeglarskie przeżycia i emocje jakich dostarczasz wszystkim miłośnikom sportów żeglarskich - szczególnie tutaj w Chojnicach.
Życzę ci dalszych sukcesów i zwycięstw, które budują nowe ekscytujące tradycje charzykowskiego, chojnickiego i polskiego żeglarstwa.
nieśmiały parafianin,
przeciętny mieszkaniec miasta Chojnice
No nie, czytam i własnym oczom nie wierzę... Naprawdę nasze miasto nie wywiązało się z obietnicy???????????? Pan burmistrz nie uhonorował Mistrzyni Świata????????????? Czy ja mieszkam w normalnym mieście???????????????
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!