Autobus zaklinował się między płotami

Do nietypowego zdarzenia doszło dziś (24.01) rano na ul. Wyspiańskiego. Autobus wiozący uczniów pobliskiej szkoły na basen wpadł w poślizg, uszkodził dwa płoty, stając w poprzek drogi. Jedno z dzieci trafiło do szpitala. Pojazd będzie wyciągany przez ciężki sprzęt.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca autobusu nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. - W całym powiecie chojnickim panują trudne warunki drogowe przez marznącą mżawkę. Takie warunki przyczyniły się do zdarzenia z autobusem przewożącym dzieci w wieku 11-12 lat na zajęcia na basenie - mówi st. sierż Justyna Przytarska, rzecznik prasowy chojnickiej policji. Kierowca wpadł w poślizg zjeżdżając ul. Wyspiańskiego. W efekcie uderzył w płot stając w poprzek drogi, zakleszczając się między ogrodzeniami. Autobus uszkodził jedną latarnię.

Ulica Wyspiańskiego od strony Reymonta jest nieprzejezdna. Na miejscu pracują specjalistyczne służby, miejsce zabezpiecza policja.
Jak mówi jeden z mieszkańców Wyspiańskiego jezdnia rano wyglądała jak szklanka.
Reklama | Czytaj dalej »


Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (25)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki

25 komentarzy
Na weekendowego kaca nie ma nic lepszego ponad dobrego klina!
):
Nie dopatruję się tu winy kierowcy. Na ulicach z polbruku warstwa lodu powstaje szybciej i utrzymuje się dłużej niż na asfaltowych. Jeśli tafla lodu była dość długa i szeroka to zwyczajnie nie miał szans złapać przyczepności.
Odrębną kwestią, o której artykuł ani policja nie wspomina, jest stan ogumienia, co z kolei stanowi odpowiedzialność pracodawcy. Być może jest już na granicy przydatności, co w zasadzie równa się nie najlepszym parametrom trakcyjnym i marnej przyczepności.
No i ostatnia rzecz - zimowe utrzymanie dróg. To, że wszystkie media od wczoraj trąbiły, że będzie dziś kiepsko na drogach nie zwalnia Urzędu Miasta i podległych służb z odpowiedzialności za stan dróg i ich zimowe utrzymanie. Jeśli ja zapomnę lub nie będzie mi się chciało rano odśnieżyć/skuć lodu z chodnika przed wyjściem do pracy, ktoś sobie coś złamie to dostanę mandat za niezadbany chodnik i jeszcze zapłacę odszkodowanie. Dlaczego miałby na innych zasadach odpowiadać względem kierowców? Co z tego, że dróg w mieście jest cała masa? Na to płacimy podatki, żeby te rzeczy były zrobione. Albo niech zatrudnią odpowiednią firmę, co będzie o to dbać, albo chociaż bez szemrania wypłacają zadośćuczynienie.
co, Chojnice znowu ZASKOCZYŁA zima????????? jak co roku od 20 lat zaskoczeni urzędasy jesteście????
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!