Grzywna dla komendanta policji
Tysiąc złotych za popełnienie trzech wykroczeń drogowych. Chojnicki sąd skazał Tomasz Hintza na podstawie video nagranego 18 września na jednej z bardziej uczęszczanych w Chojnicach arterii. Wyrok jest nieprawomocny.
Sprawa zrobiła się głośna w listopadzie, kiedy "Dziennik Bałtycki" opublikował film z pirackiej jazdy szefa chojnickiej policji. Od anomimowego informatora materiał trafił najpierw do Mariusza Janika. Było to krótko po zdarzeniu. Wówczas ten udał się do komendy z wydrukowanami kadrami. Efekt był taki, że komendant został ukarany 200-złotowym mandatem przez swojego podwładnego za przejechanie podwójnej ciągłej linii, choć na podstawie samego nagrania wykroczeń można było naliczyć kilka. Janik sprawy nie odpuścił, pisząc nie tylko do przełożonego Tomasza Hintza, ale i prokuratury, bo jego zdaniem komendant wykorzystał zależność służbową i nadużył uprawnień, co jest przestępstwem. Początkowo zawiadomienie trafiało z jednej prokuratury do kolejnej, by najpierw skończyć się odmową, a ostatecznie wszczęciem śledztwa - 24 stycznia, ale dopiero po powtórnym zgłoszeniu Janika. Postępowanie prowadzi w tej chwili Prokuratura Rejonowa w Nakle.
Reklama | Czytaj dalej »
Natomiast sprawa samych wykroczeń znalazła swój finał w chojnickim sądzie 30 stycznia. Gdańska policja wszczęła postępowanie z art. 92 - niedostosowanie się do znaku lub sygnału drogowego, i 97 kodeksu wykroczeń - naruszanie przepisów o ruchu drogowym i przekazała materiały, w tym filmowy, do chojnickiego sądu. Ten wydał wyrok skazujący bez udziału stron na posiedzeniu niejawnym. - Sąd skazał obwinionego za trzy zarzucane mu czyny wyczerpujące znamiona wykroczeń z artykułu 92 par. 1 kodeksu wykroczeń i wymierzył łączną karę w wysokości tysiąca złotych grzywny - informuje wiceprezes Dawid Nosewicz. Sędzia Danuta Czarnecka - Kawa uznała, że komendant policji przejechał na czerwonym świetle, zmienił pas ruchu bez włączenia kierunkowskazu i ominął auto stojące przed przejściem dla pieszych. Sąd obarczył Tomasza Hintza kosztami sądowymi w wysokości 150 zł.
Wyrok jest nieprawomocny. - Strony mogą się od niego odwołać poprzez złożenie sprzeciwu od wyroku nakazowego w terminie 7 dni od dnia doręczenia - informuje wiceprezes sądu. Do czasu otrzymania wyroku na piśmie komendant Hintz nie chce się wypowiadać. Sprzeciw może też złożyć oskarżyciel publiczny, czyli Komenda Miejska Policji w Gdańsku, która wskazywała wykroczenia z dwóch paragrafów. W tej sprawie czekamy na oficjalną odpowiedź.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (169)
- Komentarze Facebook (...)
169 komentarzy
Zanim któregoś z policjantów biorących udział w odprawie zlinczujecie ... patafiany od odchodzenia ( Gość i Gość niedzielny ) to zapoznajcie się z pismem wysłanym do mnie od Komendanta Tomasza Hintza, który podał mi temat odprawy jak i wymienił policjantów biorących udział w odprawie
PS Niby pracujecie w Policji, ale nic a nic się nie orientujecie ...może tak zmienić pracę dla dobra Policji na pracę w skupie butelek, gdzie w spokoju moglibyście się zajmować organoleptyczne analizą jaki trunek był w dawanych do skupu butelkach ....
- zostały podjęte działania polegające na zabezpieczeniu niebezpiecznego miejsca
-policjanci kierowali ruchem, pomagali ludziom bezpiecznie przejść przez przejście dla pieszych zatrzymując cały ruch na drodze wojewódzkiej
Widać jednak problem istnieje skoro muszą być podejmowane takie działania.
Wielki szacunek dla dwójki policjantów którzy zachowali się w pełni profesjonalnie.
Obietnice obecnego komendanta Tomka :
http://chojnice24.pl/artykul/23244/zawsze-chcial-byc-policjantem-choc-ma-wiele-zainteresowan/#comments
zostały skonfrontowane z rzeczywistością!
I nie wygląda to dobrze bo smród korupcji panującej w chojnickiej policji różności się po całym mieście!
W dniu 25 września 2017 roku podczas odprawy Komendant Tomasz Hintz z dowcipem i dla siebie znaną swadą do swoich policjantów opowiadał jak to Janik go sfotografował i jakiego przewinienia dokonał i że trzeba na Janika uważać. Opowiadał, że on "swoja sprawę", korzystając ze "swoich" policjantów już załatwił.
Pozostaje się zapytać pozostałych uczestniczących w odprawie policjantów, dlaczego nie zareagowali, widząc chociażby wykorzystanie przez komendanta swoich służbowych zależności do załatwiania swoich osobistych spraw celem zamiatania sprawy pod dywan, aby nie stracić prawa jazdy, nie mówiąc już o utracie stanowiska komendanta.
Policjanci, którzy tego dnia uczestniczyli w odprawie to:
1. Mł. insp. Tomasz Kąkolewski,
2. Podinsp. Artur Porożyński,
3. St. Asp. Arkadiusz Pankau,
4. asp.szt. Jacek Szramka,
5. st.sierż. Justyna Przytarska,
6. asp.szt. Sławomir Mucha,
7. asp. Maciej Bartkowski.
I co panowie policjanci … brak odwagi ??? Nie macie nic do powiedzenia ???
Temat będzie dalej kontynuowany ….
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!