Komendant policji odwołał się od wyroku
Tomasz Hintz miał zapłacić tysiąc złotych grzywny za popełnione wykroczenia drogowe, w tym przejazd na czerwonym świetle przez ruchliwe skrzyżowanie. Dowodem w sprawie jest nagranie z videorejestratora, które można obejrzeć w internecie.
Wszystko dotyczy zdarzenia z 18 września, które zostało udokumentowane na video. Początkowo komendant na podstawie zdjęć został ukarany jedynie 200-złotowym mandatem i 5 punktami karnymi przez swojego podwładnego za przejechanie podwójnej ciągłej linii. Jednak po opublikowaniu filmu gdańska policja zajęła się sprawą i dopatrzyła się jeszcze innych wykroczeń. W styczniu do chojnickiego sądu skierowała wniosek o ukaranie komendanta Tomasza Hintza z art. 92 - niedostosowanie się do znaku lub sygnału drogowego, i 97 kodeksu wykroczeń - naruszenie przepisów o ruchu drogowym. Sędzia Danuta Czarnecka - Kawa skazała obwinionego za trzy zarzucane mu czyny wyczerpujące znamiona wykroczeń z artykułu 92 par. 1 kw i wymierzyła łączną karę w wysokości tysiąca złotych grzywny. Dowodem w sprawie był film, na którego podstawie sąd uznał, że szef chojnickiej policji przejechał na czerwonym świetle, zmienił pas ruchu bez włączenia kierunkowskazu i ominął auto stojące przed przejściem dla pieszych. Oprócz grzywny Tomasz Hintz miał zapłacić jeszcze 150 zł kosztów sądowych. Odwołał się jednak od wyroku nakazowego. Informację potwierdza wiceprezes sądu Dawid Nosewicz, który informuje, że sprawę poprzez system losowego przydziału otrzymała sędzia Marzena Pańska - Przytarska. Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.
Reklama | Czytaj dalej »
Sam komendant w ogóle nie chciał odpowiedzieć na pytanie czy złożył sprzeciw, odsyłając do sądu. Tomasz Hintz stwierdził, że nie musi rozmawiać o sprawie, bo ta nie dotyczy funkcjonowania jednostki, którą kieruje. A 18 września, kiedy nagrała go kamera z innego auta, był już po służbie. Tymczasem Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku wydanym 8 czerwca 2017 roku stwierdził, że funkcjonariusz nawet w czasie wolnym od zajęć służbowych nie przestaje być policjantem: "Żaden funkcjonariusz Policji nie jest zwolniony z należytego zachowania się nawet w czasie wolnym od służby. Musi on zawsze postępować tak, by swą postawą umacniać autorytet i zaufanie Policji, a ponadto – jak słusznie zaakcentowały to organy administracji - bezwzględnie unikać wszystkich takich sytuacji, które godziłyby w dobre imię macierzystej formacji".
Mł. insp. Tomasz Hintz w rozmowie z dziennikarką podkreślał, że po całym zdarzeniu zweryfikował się jako kierowca i teraz jeździ już wzorowo, a cała sytuacja stanowi dla niego "niepowetowaną stratę wizerunkową". W międzyczasie jednak, bo w listopadzie, fotoradar złapał komendanta na przekroczeniu prędkości o 24 km/h, za co został pouczony przez swojego podwładnego. Komendant argumentuje, że popełnił jedynie wykroczenie, a nie przestępstwo, więc nie może być mowy o dyscyplinarce. To akurat sprawdza Prokuratura Rejonowa w Nakle po zawiadomieniu pod kątem wykorzystania zależności służbowej i nadużycia uprawnień, czyli art. 231 kodeksu karnego, który przewiduje za to karę pozbawienia wolności. Złożył je Mariusz Janik, który wkrótce po wrześniowym rajdzie odwiedził komendanta policji z kadrami z nagrania otrzymanymi od anonimowej osoby. Wówczas ten przyznał, że auto prowadził, ale chojnicka komenda zamknęła sprawę, nakładając mandat i punkty tylko za jedno wykroczenie.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (40)
- Komentarze Facebook (...)
40 komentarzy
- Dołożę starań, by mieszkańcy poczuli się bezpieczniej i spokojniej. Postaram się, by policjanci byli widoczni i dostępni. W pracy ceni sobie zaangażowanie, upór, szczerość, konsekwencję. - Nie lubię pracy zrywami, gonienia za wynikiem. Systematyczna praca owocuje efektami mniej spektakularnymi, ale trwałymi. Również właściwe stosunki interpersonalne są kluczowe we współpracy. Mimo układu hierarchicznego w policji można stosować inne metody niż mobbing.
Na pewno jest pan widoczny jako pirat drogowy. To teraz jeszcze niech pan będzie konsekwentny.
Nie rób wstydu !!!
Jak by Ciebie nagrywali jak zabijasz człowieka, też byś się odwoływał !!!?
Odpisz bohaterze
PAJACUJESZ
Chyba, że właśnie komendant wie jak to działa, na jakimś nagraniu widać lub ktoś gotów byłby zeznać, że auto prowadził np. ktoś inny, a komendant z jakiegoś względu bierze winę na siebie. Tyle, że wtedy by się nie odwoływał od wyroku tylko posłusznie zapłacił i sprawa byłaby zakończona.
Panie komendancie, czemu z czegoś tak prostego sam robi pan medialną sensację dając pożywkę do spekulacji? ;-)
Nikt nie będzie Komendantowi mówił co ma robić.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!